Synod brzeski został szeroko omówiony w literaturze historycznej1. Pierwsze lata po soborze brzeskim przebiegały w atmosferze sporów unicko-prawosławnych o biskupstwa, monastery, cerkwie i beneficja oraz o potwierdzenie statusu prawnego obu Kościołów. W sporach o beneficja cerkiewne król coraz bardziej faworyzował stronę unicką. 22 marca 1598 r. Zygmunt III wydał uniwersał, w którym stwierdził, że ci biskupi, którzy nie przystąpili do unii, mają być pozostawieni w spokoju, a w sprawie biskupa Gedeona Bałabana król zastrzegł sobie prawo zmiany decyzji „jako sama rzecz i słuszność pokaże”2. Na sejmie zwyczajnym 1598 r. prawosławni posłowie województwa wołyńskiego domagali się od króla, aby pozbawił biskupów unickich katedr. Obóz prawosławno-ewangelicki przeforsował konstytucję o tumultach dla Wielkiego Księstwa Litewskiego. Rozstrzygnięcie aktualnych sporów unicko-prawosławnych odłożono do następnego sejmu. 15 grudnia 1598 r. Zygmunt III wydał uniwersał, w którym nakazywał, ażeby unici i prawosławni pozostawali ze sobą w pokoju do czasu jego powrotu ze Szwecji. Uniwersał króla nie zahamował konfliktów wyznaniowych. Niektórzy biskupi łacińscy domagali się, by wszyscy władycy prawosławni przyłączyli się do Kościoła rzymskokatolickiego, a wierni uznali władzę papieża. Biskup katolicki w Przemyślu Wawrzyniec Goślicki, ekskomunikował władykę prawosławnego Michała Kopysteńskiego i spowodował przekazanie dóbr tego ordynariusza w ręce unity Erazma Dubieckiego3. Szczególnie głośnym echem odbiły się konflikty w Wilnie oraz w dobrach księcia Konstantego Ostrogskiego i biskupa Cyryla Terleckiego. Wielkiego rozgłosu nabrały sprawy przejmowania przez unitów znanych prawosławnych ośrodków klasztornych w Supraślu, Żyrowicach, Grodnie, Wilnie i Kobryniu. W sporze o majątek monasteru pieczerskiego w Kijowie Zygmunt III polecił dekretem z 27 marca 1599 r. usunąć archimandrytę Nicefora Tura, a monaster z dobrami oddać w zarząd metropolicie unickiemu Michałowi Rahozie4. Mimo wsparcia ze strony królewskiej hierarchia unicka nie zdołała zapewnić sobie ustalonej na synodzie brzeskim pozycji. Dostęp do senatu biskupom unickim nadal pozostawał zamknięty, a postępy unii były nader skromne. Rosła w siłę opozycja antyunijna.
W okresie sporów unitów z prawosławnymi doszło do zbliżenia tych ostatnich z ewangelikami. 18 maja 1599 r. prawosławni i protestanci zobowiązali się w Wilnie do udzielenia sobie wzajemnego poparcia w walce o zachowanie swobód wyznaniowych na forum sejmu. Obie strony domagały się „obwarowania” konfederacji wileńskiej na sejmach 1601 i 1603 r.5 Metropolita unicki, wobec wspólnych działań prawosławnych i ewangelików, wezwał króla i łacinników do obrony unii6. Stosując się do tego wezwania Zygmunt III uwolnił biskupów unickich Hipacego Pocieja i Cyryla Terleckiego od zarzutów przedstawionych im na sądzie sejmowym przez posłów wołyńskich, a następnie w 1600 r. odrzucił projekt konstytucji sejmowej, potwierdzający prawa Kościoła prawosławnego i tolerancję wyznaniową7. Król przyznał biskupom unickim wszystkie prawa nadane uprzednio „religii greckiej”. Na takie stanowisko króla wpływ wywierał, obok hierarchii unickiej i łacińskiej, papież Klemens VIII, który 29 lipca 1598 r. zwrócił się do prymasa i kanclerza, ażeby wzięli w obronę unitów przed prawosławnymi8. Papież kilkakrotnie pisał do Zygmunta III, nalegając na króla, aby zrobił wszystko, by uniccy władycy uzyskali miejsce w senacie.
Wzrost autorytetu hierarchii unickiej nastąpił po objęciu 8 kwietnia 1600 r. urzędu metropolity przez Hipacego Pocieja, fanatyka nowej wiary. Postępował on z całą bezwzględnością wobec tych, którzy nie chcieli uznać jego władzy. Do swych działań przekonał króla. Pod wpływem Pocieja 19 stycznia 1602 r. Zygmunt III skazał na banicję archimandrytę supraskiego Hilariona Massalskiego, który nie uzyskał jurysdykcji unickiego metropolity9. Nadal za jedyne legalne wyznanie w Kościele wschodnim uważano wyznanie unickie. Prawosławni nie posiadali żadnych gwarancji prawnych.
Sytuacja prawna nie uległa zmianie na sejmie 1603 r., mimo wystąpień posłów ziemi łuckiej z propozycją złożenia Hipacego Pocieja z godności metropolity10. Pod naciskiem szlachty prawosławnej i protestanckiej Zygmunt III zmuszony został do wyjęcia spod jurysdykcji metropolity unickiego monasteru pieczerskiego i zdjęcia banicji z biskupa lwowskiego Gedeona Bałabana11. Król chciał również w ten sposób uzyskać przychylność prawosławnych wobec planowanego udziału Rzeczypospolitej w dymitriadach. Do interwencji w Moskwie przekonywał Zygmunta III nuncjusz Klaudiusz Rangoni, który roztaczał wizję rozszerzenia katolicyzmu na cały obszar znajdujący się pod władzą cara. Nuncjusz, wykonując zalecenia Sekretariatu Stanu i papieża Klemensa VIII, był jedną z najbardziej aktywnych osób wspierających Dymitra i jego roszczenia wobec Moskwy. Kwestie wyznaniowe były, obok aspiracji politycznych magnaterii polskiej i interesów dynastycznych króla, tym, co legło u podstaw polskiego zaangażowania w dymitriady.
Kolejnym etapem walki o potwierdzenie praw społeczności prawosławnej był sejm 1605 r. Z inicjatywy szlachty ruskiej wniesiony został projekt konstytucji o „religii greckiej”. Według tego projektu król miał nadal rozdawać dostojeństwa i beneficja ludziom „religii greckiej” tak jak to czynili poprzedni monarchowie. Beneficja nadane uprzednio unitom miały pozostać w ich rękach dożywotnio. Zakładano równocześnie skasowanie wszelkich procesów i banicji w Koronie i w Wielkim Księstwie Litewskim. Duchowni i świeccy nie mogli być zmuszani do posłuszeństwa innej władzy duchownej wbrew ich woli12. Projekt ten został przedstawiony królowi w izbie poselskiej, lecz nie zyskał jego aprobaty. Mimo że sejm nie uchwalił konstytucji potwierdzającej prawa Cerkwi, strona prawosławna uzyskała pewne korzyści. Na sejmie Hipacy Pociej zrzekł się pretensji do archimandrii pieczerskiej, którą na wniosek księcia Konstantego Ostrogskiego król nadał Jelisiejowi Pletienieckiemu13. W zamian strona unicka otrzymała dobra litewskie archimandrii pieczerskiej i monaster leszczyński. Ponadto na sejmie Pociej uzyskał od Zygmunta III przywilej, w którym metropolicie unickiemu przyznano wyłączność jurysdykcyjną nad wyznawcami religii wschodniej. Sukcesem strony unickiej zakończył się również spór z bractwem wileńskim. Król zakazał bractwu budowania nowych świątyń i dekretem z 3 marca 1605 r. anulował postanowienie Trybunału Litewskiego w Wilnie, zwalniające bractwo od posłuszeństwa metropolicie unickiemu14. Nierozstrzygnięte kwestie wyznaniowe znalazły swoje odbicie na zjeździe rokoszowym pod Lublinem (5-16 czerwca 1606 r.). Strona protestancko-prawosławna zażądała od króla cofnięcia kasaty wyroków trybunalskich w sprawie Pocieja z bractwem Św. Ducha i zaprzestania prześladowania „religii greckiej”15. Na sejmie 1606 r. posłowie protestanccy domagali się utworzenia specjalnych sądów w sprawach o tumulty i przestępstwa o charakterze religijnym. W projekcie konstytucji znalazł się ustęp domagający się zniesienia unii kościelnej16. Wobec zerwania sejmu konstytucja nie została uchwalona. Zygmunt III, po wstępnych zapewnieniach o nadaniu godności duchownych wyłącznie ludziom „narodu ruskiego”, ostatecznie odrzucił postulaty prawosławnych. W tej sytuacji posłowie „wiary greckiej” ponownie zażądali na sejmie 1607 r. prawnego uznania przez króla Kościoła prawosławnego. Również rokoszanie wyrazili w jednym z artykułów życzenie, „aby religia grecka gruntownie uspokojona była, zarównie nie odkładając na dalszy plan, warując też modernos posesores”17. Pod naciskiem rokoszan i posłów prawosławnych król obwarował konstytucją sejmową artykuły wiślickie dotyczące „wiary greckiej” i 18 kwietnia 1607 r. wydał specjalny dyplom potwierdzający prawa ludności prawosławnej18. Określenie zawarte w konstytucji, że odnosi się ona wyłącznie do „religii greckiej”, stało się powodem dalszego pogłębienia rozdźwięku między prawosławnymi a unitami. Dodatkowym źródłem konfliktów było potwierdzenie przez sejm praw stauropigialnych dla bractw lwowskiego i wileńskiego, wyjmujących je tym samym spod biskupiej jurysdykcji. Rezultatem tego postępowania było niewpuszczenie przez mieszczan do Wilna biskupa unickiego i wydalenie unitów z miasta. Wydarzenia te wywołały nowe konflikty wyznaniowe w Wilnie.
Zasadnicze zmiany w Cerkwi prawosławnej nastąpiły w 1608 r., po śmierci księcia Konstantego Ostrogskiego, który był największym ktitorem „Cerkwi greckiej” w Rzeczypospolitej. Rolę tę przejmowała na siebie Kozaczyzna i bractwa cerkiewne. Bractwa zakładały szkoły, drukarnie, szpitale dla ubogich, wydawały pisma polemiczne i księgi liturgiczne. Kozaczyzna, w końcu XVI w. indyferentna religijnie, w I połowie następnego stulecia stała się głównym obrońcą praw ludności prawosławnej19.
Pierwszy po śmierci Konstantego Ostrogskiego sejm, na którym podjęto problem „religii greckiej”, odbył się w 1609 r. w atmosferze walki metropolity Hipacego Pocieja z prawosławnym bractwem Św. Trójcy. Na sejmie 1609 r. posłowie prawosławni zażądali, aby dostojeństwa i beneficja cerkiewne nie były nadawane katolikom i unitom. Unici po raz pierwszy zaprotestowali przeciwko latynizacji swego obrządku20. Różnorodne postulaty szlachty ruskiej odbiły się na konstytucji sejmowej. Konstytucja zakazywała walk religijnych i nakazywała duchownym unickim, aby nie utrudniali dostępu do godności duchownych nieunitom. Powstałe spory pomiędzy unitami a prawosławnymi miał rozpatrywać trybunał „compositi judicii”21. Inne postulaty strony prawosławnej odłożono na sejm następny.
Na mocy konstytucji 1607 i 1609 r. Kościół prawosławny został prawnie uznany. Fakt ten pozwolił jego wyznawcom na oficjalne dochodzenie swojej własności (beneficjów) przed trybunałem „compositi judicii”, złożonym z osób świeckich i duchownych. Ponadto król zobowiązał się do nadawania dostojeństw i dóbr duchownym ludziom „narodu ruskiego religii greckiej”. Zygmunt III zgadzając się na ustępstwa wobec prawosławnych liczył, że po śmierci biskupów nieunitów ich katedry zostaną obsadzone zwolennikami unii, co w konsekwencji doprowadzi do całkowitej likwidacji hierarchii prawosławnej. Zamierzenia władcy pokrzyżowane zostały przez wiele niespodziewanych wydarzeń. Pozytywne dla prawosławnych uchwały sejmu 1609 r. kłóciły się z ogłoszonym przez papieża w październiku jubileuszem i odpustem „profelici successu Serenissimi Regis contra schismaticos”, nadającym tym samym wyprawie na Moskwę rangę religijnej krucjaty22. Ogłoszenie wojny z Moskwą jako na wpół religijnej i szerokie rozpowszechnienie tej idei w kraju miało negatywny wpływ na stosunki wyznaniowe w samej Rzeczypospolitej.
Po śmierci egzarchy patriarszego Gedeona Bałabana (1607) Zygmunt III powołał na katedrę lwowską Eustachego Tysarowskiego, który poprzednio zobowiązał się do przyjęcia unii, lecz po otrzymaniu nominacji pozostał przy prawosławiu i przyjął sakrę od metropolity mołdawskiego23. Tysarowski, po objęciu katedry 22 stycznia 1608 r., wydał posłanie wzywające wiernych do obrony praw i przywilejów Kościoła prawosławnego, otrzymanych od patriarchów i królów polskich. Biskup lwowski, wbrew oczekiwaniom monarchy, zapewniał w posłaniu o swojej wierności patriarsze konstantynopolitańskiemu24. W 1612 r. Hipacy Pociej, wobec energicznej postawy biskupa prawosławnego, zdecydował się mianować Welamina Rutskiego na swego koadiutora w Haliczu. To posunięcie naruszało konstytucję sejmową z 1607 r. i wywołało liczne protesty duchowieństwa i świeckich Cerkwi prawosławnej25.
Podobny spór o katedrę przemyską powstał w 1610 r. po śmierci biskupa prawosławnego Michała Kopysteńskiego. Na katedrę przemyską król powołał Atanazego Krupeckiego, którego wyświęcił metropolita unicki. Równocześnie strona prawosławna wysunęła swego kandydata — Jana Chłopeckiego-Szyszkę. Szlachta ziemi lwowskiej, przemyskiej i wołyńskiej domagała się od króla nominacji Chłopeckiego na biskupstwo lwowskie i zwrotu uposażenia klasztorów żydyczyńskiego i kijowsko-pieczerskiego26.
Postulaty w obronie praw Kościoła prawosławnego były zgłaszane na sejmach w latach 1610, 1613, 1615, 1616 i 1618. Ostatecznie sejm 1618 r. sprawę „uspokojenia religii greckiej” odłożył do przyszłego czasu, ale wydał konstytucję, w której stwierdzono, że „ludzie religii Greckiey, duchowne y świeckie zachowuiemy w pokoiu, y w wolnym y zwykłym nabożeństwie, do którego nie maią bydź przymuszani, ani prawem pociągani”27. Mimo wymienionych konstytucji prawosławie stopniowo traciło poparcie latynizującej się magnaterii i szlachty. Rolę obrońcy prawosławia przejmowały na siebie bractwa cerkiewne, ośrodki klasztorne i Kozaczyzna. Główne cele starań prawosławnych — skasowanie unii i reaktywowanie hierarchii cerkiewnej — nie zostały osiągnięte.
Obok sporów prawosławno-unickich na forum sejmów i sądów trzecią płaszczyzną konfrontacji stała się literatura polemiczna. Liczba pism na temat unii osiągnęła swoje apogeum w końcu XVI wieku. Po 1610 r. liczba utworów polemicznych wyraźnie spadła, lecz nie zmniejszyła się ich rola. Polemiści uniccy i katoliccy zwracali uwagę na ciągłość idei unijnej od soboru florenckiego do brzeskiego. Strona prawosławna opierała się na argumentach historycznych, wykazując kanoniczną jedność z patriarchatem carogrodzkim i ukazując ciągłość nacisków łacinników na „naród ruski”28.
*
Pierwsze ćwierćwiecze po soborze brzeskim upłynęło w atmosferze wzajemnego zwalczania się unitów i prawosławnych. Społeczności prawosławnej nie udało się przywrócić stanu prawnego Cerkwi sprzed 1596 r. Unici zapewnili sobie taki status prawny, który umożliwiał im przejęcie wszystkich uprawnień Kościoła wschodniego w Rzeczypospolitej. W ich posiadaniu znalazły się prawosławne katedry biskupie, znaczna część cerkwi i monasterów. Nie osiągnęli jednak całkowitego triumfu nad prawosławiem. Również w Kościele łacińskim unici nie zdobyli należnego stanowiska. Nadal zamknięty był dla nich dostęp do senatu. Mimo powiększenia się liczby wiernych obrządku unickiego jego duchowni nie zostali zrównani w prawach z klerem łacińskim. Metropolici uniccy w memoriale adresowanym do papieża skarżyli się, że katolicy pogardzają nimi na równi z żydami. Duchowieństwo łacińskie uważało biskupów unickich za niższych od katolickich, poniżej godności kanoników29.
Zasadnicze zmiany w położeniu ludności prawosławnej nastąpiły po reaktywowaniu hierarchii cerkiewnej. Wracający przez ziemie ukraińskie z Moskwy, po wyświęceniu tam patriarchy Filareta, patriarcha jerozolimski Teofanes wysłał 13 sierpnia 1620 r. pismo okrężne, skierowane do prawosławnych mieszkańców Litwy i Korony, ażeby ci wybrali spośród siebie biskupów30. Pod koniec sierpnia w monasterze pieczerskim odbył się zjazd duchowieństwa i świeckich, na którym wybrano kandydatów na metropolitę i biskupów. Pod ochroną wojsk kozackich i hetmana Wojska Zaporoskiego, Piotra Sahajdacznego, patriarcha w październiku wyświęcił na metropolitę kijowskiego Hioba Boreckiego — ihumena monasteru św. Michała i byłego rektora szkoły brackiej we Lwowie. Równocześnie chirotonię na biskupa przemyskiego uzyskał ihumen mieżyhorski Izajasz Kopiński. W miesiąc później Teofanes wyświęcił na arcybiskupa połockiego znanego autora utworów polemicznych Melecjusza Smotryckiego. Po wyjeździe w eskorcie Kozaków z Kijowa na początku 1621 r. w Trechtymirowie patriarcha wyświęcił na biskupa włodzimierskiego tamtejszego ihumena Józefa Kurcewicza, w Białej Cerkwi na biskupa łuckiego — ihumena czerczyckiego Izaaka Boryskowicza, a w Żywotowie na biskupa chełmskiego — ihumena mieleckiego Paizjusza Hipolitowicza. Ponadto biskupem pińskim mianowany został towarzyszący patriarsze władyka Stachony, Grek Abraham31. Podczas pobytu w Kijowie patriarcha jerozolimski nadał prawo stauropigialne czterem bractwom: kijowskiemu, łuckiemu, mohylewskiemu i słuckiemu, potwierdzając równocześnie przywileje bractwa lwowskiego i wileńskiego32. Przed wyjazdem z Polski Teofanes wydał dwa dokumenty o ważkim wymiarze politycznym. W pierwszym zakazał Kozakom walczyć przeciwko Moskwie. W drugim informował społeczność prawosławną o przywróceniu przez niego metropolii kijowskiej z siedmioma biskupstwami i rzuceniu klątwy na unitów. Dokument ten stwierdza, że po śmierci metropolity biskupi mają wybrać jego następcę spośród siebie, po czym mają wystąpić do patriarchy o zatwierdzenie wyboru. Bractwa stauropigialne, w trudnej sytuacji Cerkwi prawosławnej, winny poddać się władzy swoich biskupów. Ponadto władycy zobowiązani zostali do usunięcia zwyczajów niezgodnych z tradycją cerkiewną33. Dokument patriarszy świadczy, że problem prawosławnych obywateli Rzeczypospolitej wyszedł poza sferę jej polityki wewnętrznej i znalazł się w zasięgu wpływów Moskwy i Konstantynopola. Plan wznowienia metropolii kijowskiej prawdopodobnie powstał w okresie pobytu Teofanesa w Moskwie i był uzgodniony z delegacją kozacką przebywającą w tym samym czasie w stolicy carów. Nie były dziełem przypadku czas i okoliczności reaktywowania hierarchii prawosławnej.
Wznowienie działalności hierarchii prawosławnej odebrano jako akt nielojalności wobec państwa, sprzeczny z „prawem podawania”. Unici wywierali naciski na króla, nakłaniając go do zdecydowanych działań przeciwko nowo mianowanym władykom. Podobną presję na monarchę wywierał nuncjusz apostolski Kosma de Torres. Sytuacja polityczna w kraju zmusiła Zygmunta III do umiarkowanych posunięć. Podczas pobytu Teofanesa na Ukrainie król 10 listopada 1620 r. zwrócił się do patriarchy z prośbą, ażeby ten nakłonił Kozaków do udziału w wojnie z Turcją. Patriarcha jerozolimski spełnił prośbę monarchy, stąd też obóz prawosławny mógł liczyć na uznanie reaktywowanej hierarchii. Władca nie mógł lekceważyć tego faktu, a zwłaszcza ochrony udzielonej biskupom prawosławnym przez hetmana wojska kozackiego Piotra Sahajdacznego. Ostra interwencja Zygmunta III oznaczałaby sprowokowanie wojny wyznaniowej na Ukrainie. W tej sytuacji król ograniczył się do wydania uniwersału, w którym potępił ustanowienie władyków wbrew obowiązującym prawom.
Próbę uznania praw Cerkwi prawosławnej podjęli posłowie ruscy na listopadowym sejmie 1620 r. Domagali się oni reaktywowania hierarchii, utajniając dokonany już wybór metropolity i dwóch biskupów. Na tymże sejmie poseł wołyński Wawrzyniec Drzewiński przedstawił obraz sytuacji religii prawosławnej w państwie polskim. Mówca ukazał drastyczne przykłady ograniczania społeczności prawosławnej wolności kultu i dostępu do urzędów miejskich. „Cerkwie zamknięte, dobra cerkiewne rozebrane, w monasterach nie ma mnichów, dzieci umierają bez chrztu, zmarłych chowają bez pogrzebu jak padlinę, mężczyźni z żonami żyją bez błogosławieństwa, naród umiera bez spowiedzi. To się dzieje w Mohylewie, Orszy, Mińsku. We Lwowie nieunita nie może być przyjęty do cechu, nie może iść ze Świętymi Darami do chorego. W Wilnie ciało prawosławnego z miasta można wywozić tylko przez bramę, którą wywozi się różne nieczystości. Dwadzieścia lat ze łzami prosimy na sejmie i wybłagać nie możemy, ażeby zostawiono nas przy naszych wolnościach”34. Z petycjami do króla wystąpiły bractwa cerkiewne. Problem uspokojenia „religii greckiej” znalazł się w postulatach Kozaczyzny na sejmie 1621 r. Mimo nacisków posłów prawosławnych, sejm nie uchwalił konstytucji w sprawach wyznaniowych.
Reaktywowanie hierarchii wywołało nową falę polemiki religijnej, która w istotny sposób wpłynęła na postawę posłów i senatorów. Dyskusja polemistów wpłynęła również na postawę szlachty prawosławnej na sejmikach. W 1622 r. wystosowała ona suplikę do króla, w której uskarżała się na prześladowania, żądała legalizacji hierarchii i przywrócenia jej beneficjów35. Podobne postulaty zawierały instrukcje posłów szlacheckich i Kozaków na sejmach 1623 r.36 Coraz częściej wśród dygnitarzy świeckich i duchownych zwyciężał pogląd o konieczności czynienia ustępstw na rzecz „religii greckiej”. Do zwolenników nowej polityki wyznaniowej należał kanclerz Wielkiego Księstwa Litewskiego Lew Sapieha i część biskupów łacińskich. Wśród członków episkopatu powstało przekonanie, że unia przyniosła Kościołowi i państwu więcej szkód aniżeli pożytku. Biskup krakowski Marcin Szyszkowski oskarżył unitów o doprowadzenie do rozruchów chłopskich37. Szczególnie ostro krytykowano działalność arcybiskupa połockiego Jozafata Kuncewicza. Lew Sapieha w liście z 12 marca 1622 r. ostrzegał władykę unickiego przed stosowaniem ostrych środków wobec prawosławnych, wytykał Kuncewiczowi niechrześcijańską postawę, gwałty i rozboje, które mogą doprowadzić do upadku Rzeczypospolitej38. Krytycznie ocenił unię ówczesny arcybiskup lwowski Jan Andrzej Próchnicki. Według relacji nuncjusza Jana Lancellottiego z 8 marca 1622 r., podobną opinię wyrażała większość biskupów łacińskich. W Rzymie Kongregacja Propagandy Wiary 6 grudnia 1622 r. zastanawiała się czy Rusinów przyciągnąć do obrządku łacińskiego, czy pozostawić im ryt grecki39. W tej sytuacji postulaty posłów prawosławnych zyskały przychylny klimat na sejmie 1623 r. Jedynie zdecydowany opór Zygmunta III przeszkodził w zniesieniu unii. Postulat legalizacji hierarchii prawosławnej przełożono na sejm następny. Po sejmie tym metropolita Welamin Rutski oskarżył łacinników, że nie popierają na sejmach unitów, a sprzyjają prawosławnym40.
Przychylny stronie prawosławnej nastrój zmienił się po zabójstwie 12 listopada 1623 r. w Witebsku unickiego arcybiskupa połockiego Jozafata Kuncewicza. Padł on ofiarą własnej gorliwości przy wprowadzaniu unii41. Winą moralną za śmierć Kuncewicza obarczono Melecjusza Smotryckiego, który rywalizował z nim na terenie arcybiskupstwa połockiego. Wydarzenie to spowodowało wzrost nastrojów antyprawosławnych, które doprowadziły do wyjazdu władyki połockiego na wschód (do Konstantynopola, Jerozolimy i Antiochii). Senatorowie i szlachta, dotąd obojętni względem wyznania unickiego, stali się jego gorliwymi propagatorami. Kanclerz wielki litewski Lew Sapieha, piętnujący przed rokiem działania Kuncewicza, przewodnicząc sądowi wyznaczonemu przez króla do ukarania winnych, skazał dziewiętnastu mieszczan witebskich na śmierć. Miasto Witebsk pozbawiono wszelkich przywilejów, a jego ratusz całkowicie zniszczono. Prawosławnym odebrano wszystkie cerkwie i dobra. O tak surowe ukaranie mieszkańców miasta zabiegali u króla papież Urban VIII, nuncjusz apostolski Jan Lancellotti i metropolita unicki Welamin Rutski42.
Wydarzenia w Witebsku przyczyniły się do rozwoju unii, która szybko uległa latynizacji. Papież Urban VIII zmuszony był 7 lutego 1624 r. wydać dekret, „ażeby Rusinom unitom, laikom, czy duchownym, świeckim albo zakonnym, zwłaszcza mnichom św. Bazylego, nie wolno było na obrządek łaciński z jakiejkolwiek najbardziej naglącej przyczyny bez szczegółowego polecenia Stolicy Świętej przechodzić”43. Dekret papieski nie został rozpowszechniony przez króla, a nuncjusz apostolski Lancellotti w liście do Kongregacji Propagandy Wiary z 31 maja 1624 r. nazywał go szkodliwym dla wiary katolickiej44. Opinia nuncjusza i postawa Zygmunta III były na tyle skuteczne, że papież listem z 7 lipca 1624 r. ograniczył zakaz przechodzenia unitów na katolicyzm do biskupów unickich i bazylianów45.
Po tragicznych wydarzeniach w Witebsku zaostrzyły się stosunki wyznaniowe w dobrach królewskich i prywatnych. Prawosławnym odbierano cerkwie i ich uposażenie. W samej „Cerkwi greckiej” doszło do podziałów po ogłoszeniu dekretów patriarchów konstantynopolitańskiego i jerozolimskiego znoszących przywileje stauropigialne dla bractw w Rzeczypospolitej. O dekrety takie wystarał się przebywający w Carogrodzie arcybiskup Melecjusz Smotrycki, dążący do wzmocnienia pozycji ordynariuszy diecezji46. Drugą przyczyną sporu był konflikt wokół sukcesji po śmierci archimandryty pieczerskiego Jelisieja Pletienieckiego. Wobec zdecydowanej postawy Kozaków i metropolity Boreckiego król Zygmunt III na sejmie 1626 r. godność archimandryty powierzył prawosławnemu mnichowi Zachariaszowi Kopysteńskiemu47. Odrzucono jednakże postulaty Kozaków odnośnie prawnego uznania hierarchii prawosławnej. Sejm problem ten odłożył na następne obrady, ponieważ wokół wnioskodawców, Kozaków, panowała nieprzychylna atmosfera. W tej sytuacji władycy ruscy coraz częściej szukali wsparcia i zrozumienia w patriarchacie moskiewskim.
Po raz pierwszy prośbę do cara o pomoc materialną wysłał biskup przemyski Izajasz Kopiński w 1622 r. W dwa lata później metropolita Hiob Borecki wyprawił do cara i patriarchy poselstwo z biskupem łuckim Izaakiem Boryskowiczem celem skłonienia ich do ujęcia się za prawosławnymi w Rzeczypospolitej. Od tego poselstwa datują się stałe kontakty prawosławnych biskupów ruskich z Moskwą. W 1625 r. władyka Izajasz Kopiński przebywał w patriarchacie moskiewskim. Władyka włodzimierski Józef Kurcewicz otrzymał w 1625 r. w państwie moskiewskim diecezję suzdalską i pozostał tam na stałe. Pozostali biskupi korzystali z materialnego i politycznego wsparcia Moskwy. Poselstwa ich zawierały prośbę o obronę praw „starożytnej religii greckiej”. Moskwa, pozostająca w konflikcie z Rzecząpospolitą, pragnęła pozyskać wiernych Kościoła prawosławnego48. Zwrot ku Moskwie spowodowany był rozdźwiękiem między episkopatem prawosławnym a bractwami cerkiewnymi. Podziały wywołał nowy dyplom patriarszy z 1628 r., na mocy którego prawa stauropigialne otrzymały jedynie bractwa lwowskie i wileńskie. Bractwa kijowskie i mińskie, którym prawo stauropigii nadał patriarcha Teofanes, miały podlegać jurysdykcji metropolity. Drugim powodem szukania poparcia w patriarchacie moskiewskim był rozwój obrządku unickiego i przejście na niego w 1627 r. Melecjusza Smotryckiego49.
W okresie starań o legalizację hierarchii ze strony unitów podjęte zostały próby pojednania z episkopatem prawosławnym. Bezowocne starania w latach 1623-1627 zwierzchnika Kościoła unickiego Welamina Rutskiego o doprowadzenie do synodu prawosławno-unickiego zostały częściowo zrekompensowane przejściem Melecjusza Smotryckiego na unię. Arcybiskup połocki, po tajnym złożeniu Rutskiemu deklaracji o przystąpieniu do unii, przez rok próbował nakłonić do niej metropolitę Boreckiego i archimandrytę monasteru pieczerskiego Piotra Mohyłę. Z jego namowy Hiob Borecki posłaniem z 26 maja 1628 r. wezwał wiernych i duchownych na wyznaczony na 15 sierpnia synod do Kijowa50. Synod miał być poświęcony sprawom wewnętrznym Cerkwi, lecz stał się areną dyskusji nad Apologią Smotryckiego, w której autor otwarcie opowiadał się za unią51. Praca arcybiskupa połockiego została potępiona przez uczestników synodu. Episkopat prawosławny wydał w tej sprawie specjalne oświadczenie52.
Wydarzenia na synodzie kijowskim odbiły się szerokim echem w Rzeczypospolitej. Wobec powstania nowych konfliktów wyznaniowych na Ukrainie sejm 1627 r. zmuszony był do wydania apelu o zachowanie spokoju. Sejm 1628 r. nie dyskutował o sprawach „religii greckiej”, a odłożył je na następne obrady53. Problem synodu unijnego był rozpatrywany na sejmie zwyczajnym 1629 r. Z inicjatywą nowego projektu unii prawosławno-unickiej wystąpił metropolita Welamin Rutski. W myśl tego projektu 9 lipca 1629 r. miałyby się odbyć dwa równoległe synody — unicki we Włodzimierzu i prawosławny w Kijowie, które miały rozpatrzyć założenia nowej unii. Wobec sprzeciwu biskupów unickich do uchwalenia konstytucji nie doszło54. Negatywne stanowisko wobec tych tendencji zajęło duchowieństwo zakonne, szlachta ruska i Kozaczyzna55. Antyunijne nastroje rosły w miarę zbliżania się terminu synodu prawosławnego.
Synod prawosławny w Kijowie został zbojkotowany przez Kozaczyznę i szlachtę. Nielicznie przybyłe duchowieństwo prawosławne zajęło się ustalaniem sprzeczności między Kościołem prawosławnym a unickim i sprawą uczestnictwa w zjeździe lwowskim. Antyunijna postawa Kozaków wpłynęła na decyzje synodu. Jego uczestnicy wystosowali list do króla, w którym potwierdzili swoją lojalność wobec monarchy, równocześnie informując go o nieobecności swoich przedstawicieli na zjeździe unijnym we Lwowie. Strona prawosławna przedstawiła Zygmuntowi III przyczyny takiego stanowiska. Wśród nich wymieniono: brak zgody patriarchy carogrodzkiego na synod unijny; nieobecność na synodzie kijowskim szlachty ruskiej; sprzeciw egzarchy patriarchy carogrodzkiego, biskupa łuckiego Izaaka Boryskowicza wobec zamiaru udziału strony prawosławnej w soborze lwowskim; rozbieżność pomiędzy pierwotnym projektem konstytucji sejmowej, według której „religia grecka” miała być wzięta pod ochronę sejmu, a uniwersałem królewskim, który wspomina jedynie o potwierdzeniu praw prawosławnym przez króla56.
Hierarchia prawosławna, pozbawiona legalnej władzy, gotowa była pójść na pewne ustępstwa, podobnie jak część wyższego duchowieństwa i szlachty. Główną przeszkodą na drodze do kompromisu była sprawa prymatu papieskiego. Projekty stworzenia patriarchatu ruskiego podległego władzy Stolicy Apostolskiej nie rozwiązywały tego problemu57. Projekt nowej unii nie znajdywał poparcia większości duchowieństwa, Kozaczyzny i mieszczan ruskich. Unici obarczyli prawosławnych winą za brak porozumienia między dwoma wyznaniami — zapominano przy tym o negatywnej postawie nuncjusza i Rzymu. Oskarżenia te spowodowały wzrost tendencji antyunijnych.
Narastaniu tendencji antyunijnych sprzyjała sytuacja międzynarodowa. Pod pretekstem obrony religii prawosławnej starano się podburzyć Kozaków przeciwko Polsce. Metropolita Hiob Borecki pragnął uczynić z Kozaczyzny głównego obrońcę i opiekuna Cerkwi prawosławnej. Podczas soboru kijowskiego 1629 r. metropolita stanowczo sprzeciwił się próbom pojednania z unitami. Hiob Borecki był jednak niechętny tworzeniu antypolskiej koalicji. Do powstania takowej dążyli sąsiedzi Rzeczypospolitej, a zwłaszcza patriarcha carogrodzki Lukarys, król Szwecji Gustaw Adolf, patriarcha moskiewski Filaret i przywódca protestantów węgierskich, wojewoda siedmiogrodzki Bethlen Gabor. Swoista wspólnota interesów doprowadziła do powstania w środowiskach protestanckich projektu międzynarodowego sojuszu prawosławnej Moskwy, ewangelickiej Szwecji i mahometańskiej Turcji przeciwko katolickiej Rzeczypospolitej. Układ polsko-szwedzki w Altmarku z 1629 r. nie zrywał porozumień protestancko-prawosławnych. Król Szwecji nadal występował jako samozwańczy obrońca dysydentów w Rzeczypospolitej i szukał wsparcia w środowiskach prawosławnych.
Postulaty obrony „religii greckiej” występowały we wszystkich powstaniach kozackich pierwszej połowy XVII wieku. Podjęcie problematyki religijnej przez Kozaków nastąpiło w okresie pojawienia się nowych projektów unijnych wobec Cerkwi prawosławnej. Na soborze kijowskim Kozacy zadeklarowali się jako obrońcy „wiary greckiej”. Duchowieństwo prawosławne utrzymywało bliskie stosunki z Kozakami nierejestrowymi. Ta grupa wojska zaporoskiego była szczególnie podatna na apele duchowieństwa. Wysunięcie przez Kozaków, obok spraw żołdu i zwiększenia liczby wojska rejestrowego, postulatu potwierdzenia praw „religii greckiej” nadało powstaniu charakter wojny religijnej58.
Sejm 1631 r., rozpatrując kwestię kozacką, nie mógł pominąć problemu Cerkwi prawosławnej. Hetman koronny Stanisław Koniecpolski w wotach senatorskich radził „uspokoić religię grecką, bo praetextu religionis wszystka czerń do nich idzie”59. Z podobnym postulatem wystąpił kanclerz litewski, książę Albrycht Stanisław Radziwiłł. Problem ten rozumiał Zygmunt III, obawiając się, aby religia prawosławna nie stała się narzędziem politycznym w rękach Turcji, Moskwy i Szwecji. Ostatecznie 12 marca 1631 r. uchwalono konstytucję Religia grecka, która było ważnym krokiem w kierunku formalnego uznania Kościoła prawosławnego60.
Zmianę polityki króla wobec Kościoła prawosławnego można dostrzec po śmierci metropolity Hioba Boreckiego61. Zygmunt III wyraził zgodę na wyłonienie kandydata na katedrę metropolitalną ze środowiska prawosławnego. Kandydatem tym został archimandryta monasteru pieczerskiego Piotr Mohyła, znany z tendencji pojednawczych i lojalności wobec króla. Metropolita Borecki mianował go opiekunem swojego majątku i monasteru św. Michała. Pojednawcze stanowisko Mohyły i niezadowolenie bractwa kijowskiego z powodu fundacji w Ławrze Pieczerskiej niezależnego od szkoły brackiej kolegium spowodowały upadek jego kandydatury wśród wyznawców Cerkwi prawosławnej. Przy pomocy Kozaków w czerwcu 1631 r. metropolitą został Izajasz Kopiński, który siłą zajął monaster św. Michała62. Wybór Kopińskiego, zdecydowanego przeciwnika unii, przekreślał nadzieje króla na doprowadzenie do skutku synodu unicko-prawosławnego. Na sejmie (11 marca — 3 kwietnia) 1632 r. jedynie posłowie kozaccy upomnieli się o sprawy cerkiewne63. Szanse na nową unię zmniejszyły się jeszcze bardziej po śmierci 3 kwietnia 1632 r. jej orędownika, Zygmunta III Wazy. W okresie jego rządów hierarchia prawosławna nie została zalegalizowana, jednakże pod koniec życia monarchy dokonał się zasadniczy zwrot w stosunku króla do „wiary greckiej”. Wojny z Moskwą i pojawienie się postulatów religijnych w powstaniach kozackich zmusiły sejm do zajęcia się sprawami Kościoła prawosławnego. Niebezpiecznie dla Rzeczypospolitej rysował się rozdźwięk między państwem a Cerkwią prawosławną, szukającą wsparcia w państwach ościennych. W tej sytuacji prawne uznanie hierarchii prawosławnej stało się dla nowego panującego koniecznością.
*
Śmierć Zygmunta III ożywiła nadzieje prawosławnych na pomyślne uregulowanie statusu prawnego ich Kościoła. Powszechnie spodziewano się wyboru królewicza Władysława, znanego z tolerancyjnego nastawienia do innowierców. W samej Cerkwi prawosławnej doszło do podziałów na tle stosunku do wyznania unickiego i państwa polskiego. Metropolita Izajasz Kopiński nawoływał swych wiernych do walki o likwidację unii, a cara moskiewskiego — do uznania prawosławnych w Rzeczypospolitej za swych poddanych64. Znaczna część szlachty i duchowieństwa, z archimandrytą pieczerskim Piotrem Mohyłą, pragnęła uzyskać prawne potwierdzenie istnienia hierarchii drogą legalną, bez ubiegania się do interwencji zewnętrznych. Opcja ta zakładała szukanie kompromisowych rozwiązań również w dialogu z unitami. Za pierwszą koncepcją, przewidującą powstanie zbrojne i uzyskanie zniesienia unii, opowiadała się znaczna część duchowieństwa i Kozacy powiązani z metropolitą. Natomiast Piotr Mohyła uzyskał poparcie szlachty ruskiej i bractw cerkiewnych. Za prawnym uregulowaniem statusu Cerkwi prawosławnej opowiadali się Kozacy rejestrowi, nie chcący utracić swych przywilejów. Archimandryta pieczerski nawiązał współpracę z protestantami, a zwłaszcza z ich przywódcami, Radziwiłłami. Sojusz ten miał doprowadzić do legalizacji Kościoła prawosławnego i potwierdzenia przez króla tolerancji wyznaniowej. Agitowaniem do walki o prawa Cerkwi prawosławnej w środowisku szlacheckim zajęło się duchowieństwo i bractwa cerkiewne.
Pod koniec panowania Zygmunta III istniało wśród szlachty powszechne przekonanie o konieczności uregulowania spraw różnowierców. Powoływano się na podstawowe zasady systemu ustrojowego, demokracji szlacheckiej, w którym tolerancja wyznaniowa miała być na zawsze zagwarantowana. Do Warszawy docierały informacje o koncentracji wojsk moskiewskich na granicy państwa i o promoskiewskim nastawieniu części społeczności prawosławnej. Do wojny z Rzecząpospolitą przygotowywały się Turcja i Szwecja. Ta ostatnia rościła sobie prawo do obrony całego świata innowierczego w Koronie i na Litwie. W tej sytuacji nie można było dopuścić do nowych konfliktów wewnętrznych, które przybrałyby charakter wojen religijnych. Zmienił się również stosunek władzy królewskiej do spraw wyznaniowych. Kandydat na panującego, Władysław, daleki był od fanatyzmu religijnego ojca. Jego tolerancyjna gotowość do utrzymania bliskich stosunków z innowiercami nie była efektem postawy indyferentnej, lecz warunków, w jakich znalazła się Rzeczpospolita i jej władca. Jeszcze przed objęciem tronu królewicz musiał zabiegać o pozyskanie innowierców w jego staraniach o koronę. Równocześnie Władysław musiał się liczyć z opinią hierarchii łacińskiej i skatolicyzowanej magnaterii. Z drugiej strony królewicz nie mógł nie doceniać faktu, że połowę wojsk w Rzeczypospolitej stanowili Kozacy, będący obiektem agitacji duchowieństwa prawosławnego65.
Sejm konwokacyjny rozpoczął się 23 czerwca 1632 r. od żądań posłów prawosławnych o przywrócenie Kościołowi greckiemu dawnych praw pod groźbą bojkotu obrad w izbie poselskiej. Ze szczególną ostrością występowali wysłannicy Kozaków, którzy zagrozili, że jeżeli nie zostaną spełnione ich postulaty, to „Wojsko Zaporoskie poszuka innego sposobu”. Obóz prawosławno-protestancki, domagając się przywrócenia dawnych praw i wolności, wysunął konkretne postulaty. Posłowie tego obozu żądali: restytuowania prawosławnej metropolii kijowskiej z biskupstwami, drukarniami, szkołami, szpitalami i nadaniami; restytuowania zborów w miastach; skasowania dekretów trybunalskich przeciw dysydentom i prawosławnym od 1580 r.; swobodnego odprawiania nabożeństw dla szlachty innowierczej na dworze królewskim; powołania rezydenta dla protestantów i prawosławnych; zagwarantowania niekatolikom swobodnego dostępu do urzędów i prawa miejskiego, wnoszenia protestacji do akt publicznych; sądzenia ministrów pochodzenia plebejskiego według praw należnych szlachcie; wprowadzenia nowej procedury sądowej w sprawach szlachty z duchowieństwem katolickim; uznania za wrogów bezpieczeństwa publicznego tych, którzy narzucili innym siłą swą wiarę66.
Do rozpatrzenia tych postulatów powołano dwie osobne komisje dla dysydentów i prawosławnych. Komisji rozpatrującej sprawy „wiary greckiej” przewodniczył królewicz Władysław. Komisja pod przewodnictwem kandydata na elekta potwierdziła prawo prawosławnych do biskupstwa lwowskiego, archimandrii pieczerskiej i żydyczyńskiej, monasteru św. Michała w Kijowie i Lwowie, cerkwi w Mohylewie, Orszy, Bracławiu, Haliczu, Lwowie i Wilnie (Św. Ducha). Przyznano prawosławnym prawo swobodnego sprawowania kultu w województwach kijowskim, bracławskim i podolskim oraz w ziemiach lwowskiej i halickiej. Według tego projektu bractwa cerkiewne uzyskały prawo do utrzymywania szkół i szpitali, a prawosławni mieszczanie — dostęp do godności i urzędów magistrackich. Propozycje komisji zostały przyjęte przez unitów, a metropolita Józef Welamin Rutski podpisał się pod jej ustaleniami67. Ustalenia komisji zostały odrzucone przez prawosławnych, którzy domagali się, co najmniej połowy katedr biskupich Kościoła wschodniego. Postawa posłów prawosławnych spowodowała wycofanie się unitów z poprzednich ustaleń68. W efekcie sejm konwokacyjny nie wniósł istotnych rozstrzygnięć wyznaniowych, zobowiązując jedynie królewicza do ponownego rozpatrzenia postulatów prawosławnych.
Sejm elekcyjny przyniósł istotne zmiany w położeniu Kościoła greckiego w Rzeczypospolitej. Z trzech wielkich problemów wyznaniowych, poruszanych na sejmie, doprowadzono jedynie do ugody między prawosławnymi a unitami. Decydującą rolę w doprowadzeniu do „uspokojenia religii greckiej” odegrał królewicz Władysław, wywierając naciski na unitów i zmuszając ich do ustępstw na rzecz prawosławnych. Specjalna komisja powołana przez elekta opracowała Punkta uspokojenia obywatelow Korony i Wielkiego Księstwa Litewskiego narodu ruskiego, w religiej greckiej będących. Punkta uspokojenia przyznawały: równouprawnienie Kościoła prawosławnego i unickiego; przywrócenie dyzunitom metropolii kijowskiej z soborem św. Zofii i monasterem pustynnym pod Grodnem, władyctwa lwowskiego, łuckiego i przemyskiego oraz erygowania w arcybiskupstwie połockim władyctwa mścisławskiego z siedzibą w Mohylewie; wolność zakładania przez prawosławnych drukarni i szkół; przekazanie prawosławnym w użytkowanie po kilka cerkwi w większych miastach do czasu, gdy na sejmie koronacyjnym zostanie powołana komisja dokonująca podziału cerkwi i monasterów proporcjonalnie do liczby wyznawców; zagwarantowanie prawosławnym mieszczanom dostępu do prawa, cechów i urzędów miejskich, tak jak katolickim; skasowanie dekretów, sekwestrów i aresztów wydanych dotąd na niekorzyść dyzunitów w procesach z unitami.
Po raz pierwszy w akcie tym była mowa o metropolicie prawosławnym. Unici musieli mu oddać cerkiew katedralną św. Zofii w Kijowie wraz z posiadłościami, choć dopiero po śmierci własnego metropolity. Zgodnie z ustaleniami zawartymi w Punktach uspokojenia metropolita kijowski miał być wybierany przez prawosławną szlachtę i duchowieństwo, a następnie zatwierdzany przez króla. Oznaczało to, że uznanie dotychczasowego metropolity Izajasza Kopińskiego nie było możliwe. Elekt 11 listopada polecił kanclerzowi Jerzemu Ossolińskiemu i księciu Krzysztofowi Radziwiłłowi wpisać powyższe ustalenia do akt grodzkich warszawskich.
Ustalone na sejmie elekcyjnym Punkty uspokojenia zrównały wobec prawa prawosławnych i unitów. Zapowiedziano podział cerkwi i monasterów pomiędzy dwa wyznania wschodnie. Osobiste zaangażowanie elekta pozwalało posłom ruskim żywić nadzieję na wprowadzenie Punktów uspokojenia w życie. Za przywróceniem praw prawosławnym opowiadała się znaczna część szlachty i duchowieństwa katolickiego. Odmienne stanowisko zajął nuncjusz Visconti.
Podczas sejmu elekcyjnego obecna na nim szlachta i duchowni prawosławni obrali metropolitą przedstawiciela ruskiej rodziny magnackiej Piotra Mohyłę, a na biskupstwo nowo utworzonej diecezji mścisławskiej — ihumena wileńskiego monasteru Św. Ducha Józefa Bobrykowicza. Kandydatem na biskupstwo łuckie był książę Aleksander Puzyna, a na przemyskie — Jan Chłopecki, który pretendował do tej godności po śmierci w 1610 r. Michała Kopysteńskiego69. Jednak istotne ustalenia miały zapaść na sejmie koronacyjnym.
Na rozpoczętym 8 lutego 1633 r. sejmie koronacyjnym szlachta prawosławna i protestancka żądała od króla wypełnienia zobowiązań podjętych na sejmie elekcyjnym, grożąc bojkotem dalszych obrad. Władysław IV zdawał sobie sprawę, że w obliczu wojny z Moskwą i zapowiedzi Kozaków o likwidacji unii siłą nie można było pozostawić problemów prawosławnych bez rozwiązania. Król udzielił nominacji na biskupa Piotrowi Mohyle i Józefowi Bobrykowiczowi. Nominacje królewskie nie zaspokoiły żądań posłów prawosławnych. Domagali się oni od Władysława IV wydania specjalnego Dyplomu potwierdzającego prawa Kościoła greckiego, który następnie miał być umocniony konstytucją sejmową. Mimo protestów nuncjusza i unitów, król, kierując się interesami państwa, 14 marca wystawił Dyplom, a posłowie ruscy wyrazili zgodę na prolongatę sejmu. Dyplom królewski dawał prawosławnym: prawne uznanie hierarchii; potwierdzenie prawa do posiadania świątyń, szkół i drukarni; zapewnienie o wysłaniu komisji, która miała dokonać podziału cerkwi i monasterów w miastach królewskich proporcjonalnie do liczby wyznawców; całkowitą wolność kultu70.
Po ukazaniu się Dyplomu królewskiego, 18 marca 1633 r. nominację od Władysława IV na biskupstwo łuckie otrzymał Aleksander (Atanazy) Puzyna, a na władyctwo przemyskie — Jan Popiel, kandydat szlachty ruskiej po śmierci Chłopeckiego71. Ponadto król potwierdził bractwom cerkiewnym ich prawa i przywileje, wydał mandaty nakazujące przekazanie im w miastach królewskich niektórych cerkwi i monasterów będących w posiadaniu unitów, a także zatwierdził fundacje nowych klasztorów.
Przeciwko Dyplomowi królewskiemu protestowała znaczna część szlachty i możnowładztwa katolickiego i unickiego oraz nuncjusz Visconti. Niezadowolony był również episkopat wyświęcony w 1620 r. Biskupów prawosławnych sprzed 1633 r. kompromitowały w oczach króla ścisłe ich kontakty z państwem moskiewskim, co w okresie wojny polsko-moskiewskiej posiadało wymowę szczególną. Również pod względem społecznym wyświęceni w 1620 r. władycy nie odpowiadali stanowi szlacheckiemu i nie byli przygotowani do rządzenia Cerkwią w nowych warunkach. Odrzucali kompromisową politykę Piotra Mohyły i nowo wybranych władyków, dobrze obeznanych z polską kulturą polityczną. Wśród pozostałych władyków prawosławnych biskup łucki Izaak Boryskowicz zachował godność ordynariusza diecezji aż do śmierci w 1640 r. Nieoficjalnie biskupem pińskim był Grek Abraham. Biskupem chełmskim do śmierci (1633) był Paizjusz Hipolitowicz72. Przeciwko postanowieniom królewskim występowała hierarchia unicka, która traciła na rzecz prawosławnych znaczne dobra.
28 kwietnia 1633 r. we Lwowie odbyła się chirotonia Piotra Mohyły. W lipcu podporządkował on swej władzy dotychczasowego metropolitę Izajasza Kopińskiego i siłą zajął sobór św. Zofii w Kijowie. Kopiński nadal jednak przebywał w klasztorze św. Michała, siedzibie metropolitów prawosławnych. Monaster ów eks-metropolita uzyskał od króla w dożywocie. Aby rozwiązać tę sytuację, król powierzył Kopińskiemu zarząd nad klasztorami w dobrach Jeremiego Wiśniowieckiego i nadał mu tytuł arcybiskupa siewierskiego i zadnieprzańskiego73. Taka postawa Władysława IV wobec nieuznawanego metropolity była efektem jego obaw o spokój wewnętrzny po zakończeniu wojny z Moskwą. Kozacy nierejestrowi pozostawali bez żołdu i mogli być podatni na agitację Kopińskiego.
W 1633 r. wyświęceni zostali pozostali władycy, prócz Popiela, który sakry biskupiej nie mógł uzyskać ze względów kanonicznych. Nowi biskupi mieli znaczne trudności w objęciu katedr i przynależnych do nich beneficjów. Mimo tych trudności formalny podział Kościoła wschodniego w Rzeczypospolitej na dwie metropolie kijowskie — prawosławną i unicką — został uznany. W skład metropolii prawosławnej weszły biskupstwa: kijowskie, lwowskie, łuckie, przemyskie i mścisławskie. Do metropolii unickiej należały diecezje: kijowska, połocka, włodzimierska, chełmska, pińska, smoleńska i przemyska. Podział katedr biskupich w znacznym stopniu odzwierciedlał stosunek sił unii i prawosławia po 1596 r., tj. przewgę wyznawców Kościoła greckiego w środkowej i południowo-wschodniej części ziem ruskich Korony oraz dominację unitów w północno-zachodniej części tych ziem i Wielkim Księstwie Litewskim. Takie podziały wyznaniowe doprowadziły do konfliktów między obydwoma odłamami chrześcijaństwa wschodniego. Konflikty były nieuniknione, albowiem w eparchiach unickich istniały parafie prawosławne, a w diecezjach greckich — świątynie unickie. Rywalizacja o beneficja odbywała się na forum sejmu, sejmików i sądów. W Wilnie, Nowogródku, Grodnie, Słonimiu i wielu innych miastach unici i katolicy nie pozwolili komisarzom królewskim przekazywać prawosławnym przyznanych im cerkwi74.
Sejm rozpoczął się od licznych wystąpień szlachty ruskiej, wzywających monarchę do kompleksowego uregulowania spraw „religii greckiej”. Posłowie prawosławni domagali się realizacji postanowień zawartych w Punktach uspokojenia. Pod wpływem sytuacji wewnętrznej i zewnętrznej król zagwarantował swobody wyznaniowe oraz równouprawnienie religii prawosławnej z unicką. Władysław IV, naciskany przez nuncjusza75, 14 marca 1635 r. wydał obu wyznaniom przywileje gwarantujące szczegółowe ustalenia ugody. Strona unicka otrzymała w posiadanie metropolię kijowską, arcybiskupstwo połockie, biskupstwo smoleńskie, włodzimierskie, chełmskie i pińskie z „monasterami, cerkwiami i dobrami do nich należącymi”. Unici otrzymali również wyłączność na świątynie w Witebsku, Połocku i Nowogródku76. Prawosławni zaś uzyskali prawo do metropolii kijowskiej z soborem św. Zofii, Ławrą Pieczerską, monasterem wydubickim w Kijowie, biskupstwo lwowskie, przemyskie, mścisławskie z uposażeniem oraz prawo do prowadzenia nauki w Akademii Kijowskiej i wileńskiej szkole brackiej. Skasowano również wyroki o wiarę między unitami a prawosławnymi, a do rozstrzygnięcia sporu monarcha wyznaczył specjalną komisję. Warunki ugody zostały potwierdzone 17 marca konstytucją sejmową77. Uchwalenie konstytucji było możliwe dzięki zatajeniu przez króla stanowiska Rzymu w tej sprawie. Podkanclerz koronny Tomasz Zamoyski i wielu innych dygnitarzy odebrali brak negatywnej reakcji Rzymu jako jego pośrednią zgodę na rozwiązanie spraw Kościoła greckiego. Osiągnięcia prawne strony prawosławnej miały istotne znaczenie dla stosunków wyznaniowych w latach następnych. Ogłoszenie konstytucji spowodowało protesty duchowieństwa unicko-katolickiego.
Objęcie metropolii kijowskiej, biskupstwa mścisławskiego i łuckiego przez władyków greckich nastąpiło jeszcze przed sejmem. Po śmierci biskupa mohylewskiego, mścisławskiego i orszańskiego Józefa Bobrykowicza w 1635 r. jego następcą obrany został archimandryta pieczerski Sylwester Kossow78. Wkrótce po objęciu godności biskupa białoruskiego przez Kossowa doszło do konfliktu z unickim arcybiskupem połockim Antonim Sielawą. Abp Sielawa podjął starania u króla, aby ten zabronił pobytu prawosławnego hierarchy w Połocku i Witebsku. Oba miasta po zabójstwie Jozafata Kuncewicza w 1624 r. zostały pozbawione prawosławnych obiektów sakralnych, a władykom zabroniono w nich pobytu. Wyjazd Sylwestra Kossowa do Połocka i Witebska był naruszeniem edyktu królewskiego. Z tego powodu Władysław IV dekretem z 1 maja 1636 r. ponownie zabronił biskupowi mścisławskiemu wizytowania cerkwi w obu miastach oraz odprawiania w nich publicznych nabożeństw79.
Działania te wywołały liczne protesty prawosławnych. Biskup łucki Atanazy Puzyna zwołał 26 września 1638 r. synod prowincjonalny, na którym wezwano do obrony wiary ojców80. Na sejmikach 1638 r., gdzie znacząca była reprezentacja prawosławnych, żądano oddania katedry łuckiej Atanazemu Puzynie, przerwania procesów przeciw prawosławnym oraz zwrotu świątyń przyznanych im przez komisarzy królewskich. Instrukcja sejmiku łuckiego zobowiązywała posłów do niewyrażania zgody na uchwalenie jakiejkolwiek konstytucji bez uprzedniego spełnienia postulatów prawosławnych81. Za podjęciem tematu uspokojenia „wiary greckiej” na sejmie przemawiała sytuacja wewnętrzna. Zakonnicy, wierni byłemu metropolicie Izajaszowi Kopińskiemu, wzywali lud ruski do wojny za wiarę. Król po otrzymaniu postulatów od posłów prawosławnych sam podjął inicjatywę rozwiązania problemów wyznaniowych.
Pod naciskiem monarchy na wspólnym posiedzeniu posłów i senatorów 24 kwietnia 1638 r. uchwalona została konstytucja Religia grecka, która była potwierdzeniem konstytucji z 1635 r.82 Ponadto posłowie ruscy złożyli do króla w imieniu wiernych Cerkwi prawosławnej skargę na prześladowania ze strony unitów, z prośbą o szybką interwencję. Skargi i apele prawosławnych spowodowały wydanie przez Władysława IV wielu przywilejów dla biskupstw, cerkwi, monasterów i bractw z potwierdzeniem ich praw do beneficjów83.
Brak porozumienia unicko-prawosławnego wywołał dalsze konflikty o poszczególne obiekty sakralne. W instrukcjach sejmikowych na sejm 1639 r. znalazły się postulaty wznowienia działalności komisji rozgraniczających cerkwie, zwrotu prawosławnym świątyń w Lublinie, Krasnymstawie, Bełzie i Sokalu, ukarania unickiego biskupa chełmskiego Metodego Terleckiego84. Zabiegi posłów prawosławnych na samym sejmie nie przyniosły żadnych pozytywnych rezultatów. Nuncjusz Filonardi zgodnie z instrukcją 14 lutego 1639 r. zabronił biskupom unickim jakichkolwiek rozmów z prawosławnymi85.
Stanowisko strony prawosławnej zostało wypracowane na zwołanym przez Piotra Mohyłę do Kijowa we wrześniu 1640 r. synodzie z udziałem świeckich i duchownych. Synod odbył się w soborze św. Zofii, w kilka miesięcy po soborze konstantynopolitańskim, na którym patriarcha Parfeniusz I potępił wydanie katechizmu Cyryla Lukarysa sympatyzującego z kalwinizmem. Biskupi zabronili rozpowszechniania ksiąg niezgodnych z nauką Kościoła prawosławnego. Na synodzie biskupi wypowiedzieli się w sprawie chrztu, eucharystii, małżeństw, katechizmu i podstawowych kanonów. Władycy wskazywali na potrzebę ujednolicenia obrzędów cerkiewnych i nauki. Główną rolę w przygotowaniu materiałów synodalnych odegrał Sylwester Kossow86.
Efekty tego synodu znalazły odbicie w instrukcjach poselskich na sejm 1640 r. Ujmowały one żądania skasowania dekretu skazującego władykę Hulewicza i zwrotu prawosławnym trzystu cerkwi wiejskich. Zaspokojenia postulatów prawosławnych domagała się szlachta oszmiańska i trocka87. Zabiegi szlachty ruskiej zaowocowały powołaniem komisji, która miała przygotować projekt konstytucji w sprawie „religii greckiej”. Przygotowany przez komisję projekt nie był rozpatrywany, albowiem dyskusję nad nim przełożono na sejm następny. W 1641 r. podczas obrad strona prawosławna wraz projektem konstytucji przedłożyła sejmowi afirmację nadanego przez króla przywileju Akademii Kijowskiej oraz wniosek o przekazanie im biskupstwa przemyskiego. Specjalnie powołana komisja przedłożyła w tych sprawach projekt konstytucji, która 4 października została uchwalona przez sejm. Konstytucja Religia grecka potwierdzała uchwałę sejmową z 1635 r. i przywracała do godności i beneficjów Sylwestra Hulewicza88. Dodatkowo Władysław IV nakazał staroście lubelskiemu przekazać bractwu cerkiew Przemienienia Pańskiego89.
Osiągnięcia prawne strony prawosławnej nie w pełni zostały wprowadzone w życie. Starosta lubelski nie wykonał postanowienia królewskiego. Irytację prawosławnych wywołał akapit konstytucji sejmowej, informujący o przekazaniu unitom po śmierci Sylwestra Hulewicza katedry przemyskiej90. Przywódcy Kościoła prawosławnego apelowali do króla o zmianę zapisu konstytucji. Zabiegi ich na dwóch kolejnych sejmach 1642 i 1643 r. zakończyły się niepowodzeniem. Ażeby nie dopuścić do uchwalenia nowych aktów wspierających Cerkiew prawosławną, nuncjusz w imieniu Stolicy Apostolskiej interweniował u króla i senatorów91. Król odnosił się do tych interwencji z rezerwą. Unitów oskarżał o łamanie porządku prawnego, nierespektowanie dekretów królewskich. Kler katolicki posądzał unitów o łamanie prawa kanonicznego. Lud rus¬ki oskarżał hierarchię unicką o latynizację, łamanie dawnych praw i zwyczajów. Czynniki te spowodowały ponowne podjęcie prac nad projektem nowej unii. Listy do króla, hierarchii unickiej i katolickiej, dygnitarzy świeckich z określonymi warunkami przyszłej unii papież Urban VIII wysłał 3 listopada 1643 r.92 W tym samym dniu Urban VIII wysłał listy do metropolity Piotra Mohyły i kasztelana czernihowskiego Adama Kisiela. Papież zachęcał obu adresatów do zjednoczenia się z Kościołem rzymskim93. Do unii z Rzymem zachęcali obu przywódców Cerkwi prawosławnej król Władysław IV, niektórzy magnaci, biskupi łacińscy i uniccy.
W odpowiedzi na wezwanie papieża w 1644 r. powstał anonimowy memoriał unijny, który za pośrednictwem spowiednika królewskiego, kapucyna Waleriana Magniego, przesłany został do kurii rzymskiej. Autorstwo tego memoriału przypisuje się Piotrowi Mohyle i Adamowi Kisielowi94. Autorzy memoriału ostro krytykowali unię brzeską i prezentowali własną koncepcję połączenia prawosławia z Kościołem rzymskim. Według Mohyły, w kwestii wiary nie ma istotnych różnic między Kościołem greckim i łacińskim. Kościoły te różnią się między sobą strukturą organizacyjną i obrządkiem. Obydwa są jednak równe i apostolskie. Unia brzeska w swym założeniu nie mogła być wzorem zjednoczenia. Brakowało w niej „czystych i świętych intencji”. Pozorna jedność zniszczyła tożsamość Kościoła wschodniego. Projekt Mohyły i Kisiela odrzucał model unii brzeskiej, który doprowadził do zerwania wspólnoty cerkiewnej z patriarchatem konstantynopolitańskim. Założeniem memoriału unijnego było porozumienie się duchownych i świeckich z Rzymem bez zrywania więzi z Carogrodem. O zjednoczeniu winni zadecydować duchowni i wierni. W warunkach Rzeczypospolitej dyskusję o zjednoczeniu powinien przeprowadzić zwołany przez sejm synod szlachty i duchowieństwa obydwu Kościołów ruskich. Postanowienia tego synodu mogłyby stać się podstawą zjednoczenia. Unici i prawosławni utworzyliby wspólny Kościół z wybieranym przez synod metropolitą, który nie byłby konsekrowany ani przez papieża, ani przez patriarchę. Metropolita następnie uznałby zwierzchnictwo papieża. Według założeń Mohyły, Kościół ruski pozostawałby nadal Kościołem wschodnim o niezmienionej obrzędowości. Organizacyjnie Kościół ruski mógłby podlegać patriarchatowi konstantynopolitańskiemu, a pośrednio Rzymowi.
W okresie rokowań nad projektami unijnymi, na piętnastu sejmikach uchwalono instrukcje i postulaty „uspokojenia religii greckiej”95. Postulaty strony prawosławnej znalazły się w projekcie konstytucji 1645 r., która nie została uchwalona z powodu jej odłożenia do następnego sejmu. Władysław IV, pragnąc pozyskać ludzi „wiary greckiej”, nakazał starostom dokonywać egzekucji postanowień komisji królewskich, powołanych w celu rozgraniczenia świątyń i nadał szereg przywilejów bractwom, cerkwiom i monasterom. Przychylność króla wynikała z konieczności pozyskania Kozaków do wojny z Turcją. Monarcha tłumaczył swój pozytywny stosunek do „wiary greckiej” brakiem zgody Stolicy Apostolskiej na synod unijny i odrzuceniem memoriału przywódców Cerkwi prawosławnej w sprawach jedności kościelnej. Wykorzystując przychylną atmo¬sferę, prawosławni posłowie wysunęli na sejmie 1646 r. żądania egzekucji postanowień komisji królewskich o przekazaniu im monasteru żydyczyńskiego i cerkwi sokalskiej96. Rozpatrywanie tych postulatów przełożono na obrady następnego sejmu.
Śmierć Piotra Mohyły katolicy i unici pragnęli wykorzystać do podporządkowania Cerkwi prawosławnej swojej jurysdykcji. Stolica Apostolska reprezentowała pogląd, że wakujące stanowisko metropolity należy obsadzić unitą, zamknąć cerkwie prawosławne, a ich wiernych włączyć do Kościoła unickiego97. Wbrew tym intencjom wiosną 1647 r. duchowieństwo i szlachta ruska dokonały wyboru metropolity. Został nim władyka mścisławski Sylwester Kossow. Władysław IV, pod wpływem stanowiska Rzymu, zwlekał z nominacją Kossowa szukając innych rozwiązań. Zwołany 25 kwietnia 1647 r. przez króla do Wilna zjazd społeczności prawosławnej uchwalił memoriał do papieża, będący powtórzeniem memoriału Mohyły98. Śmierć króla Władysława IV i wybuch powstania Bohdana Chmielnickiego przekreśliły projekty unii „Rusi z Rusią”. Odejście tolerancyjnego władcy, kierującego się interesami państwa, zahamowało wprowadzenie w życie Punktów uspokojenia i zaostrzyło stosunki wyznaniowe w Rzeczypospolitej. Projekty unijne wysuwane przez monarchę, bądź powstałe w jego otoczeniu, były próbą stworzenia powszechnego pokoju wyznaniowego w kraju. Władysław IV rozumiał złożoność problemu wyznaniowego na wschodzie państwa. Król uzyskał w trakcie swojej elekcji poparcie innowierców, a i w okresie panowania cieszył się powszechnym uznaniem. Sytuacja międzynarodowa kraju zmuszała władcę do pozyskania dla dobra ojczyzny prawosławnych i protestantów. Politykę króla rozumiała znaczna część hierarchii katolickiej. Jej intencje nie były aprobowane przez Stolicę Apostolską, dla której nadrzędnym celem stało się utrzymanie swoich wpływów na ziemiach ruskich.
*
Koniec lat czterdziestych XVII wieku był okresem ważnych rozstrzygnięć w sferze wyznaniowej. Śmierć metropolity Piotra Mohyły i króla Władysława IV w istotny sposób wpłynęła na położenie Kościoła prawosławnego. W coraz bardziej skomplikowanej sytuacji wewnętrznej Rzeczypospolitej o kwestiach religijnych decydowały nowe osoby. Każda decyzja w sprawach wiary miała swoje polityczne konsekwencje również w stosunkach z sąsiadami. Polityka wyznaniowa w czasach panowania Jana Kazimierza wzbudzała zainteresowanie Szwecji, Turcji i Rosji. Ta ostatnia coraz częściej występowała w obronie praw Cerkwi prawosławnej w całej Europie wschodniej. Stosunki religijne, zwłaszcza relacje między prawosławnymi a unitami, w połowie stulecia na terenie Rzeczypospolitej kształtowały się pod wpływem innego czynnika — powstania Bohdana Chmielnickiego. Etapy jego rozwoju określały kolejne porozumienia dotyczące również spraw wyznaniowych. Polityka Rzeczypospolitej wobec Cerkwi prawosławnej będzie coraz bardziej zależeć od aktualnej sytuacji politycznej i militarnej państwa.
Okres poprzedzający powstanie Bohdana Chmielnickiego charakteryzował się gwałtowną akcją kolonizacyjną, która doprowadziła do powstania latyfundiów magnackich na ziemiach ruskich Rzeczypospolitej. Większość z tych magnatów była wyznania rzymskokatolickiego bądź unickiego, podczas gdy ich poddani pozostawali w wierze prawosławnej. Takie podziały wyznaniowe występowały na terenach objętych systemem dzierżaw. Dzierżawcy, zdający sobie sprawę z czasowego posiadania dóbr, starali się osiągnąć maksymalne korzyści. W praktyce oznaczało to wyzysk miejscowego chłopstwa i dążenie do schłopienia Kozaczyzny. Nienawiść społeczności ruskiej nie ograniczała się do polskiej szlachty i magnaterii. Duże pretensje były zgłaszane pod adresem ludności żydowskiej, w której rękach znajdowały się dzierżawione od szlachty karczmy i młyny. Wreszcie Kozaków oburzały decyzje władz polskich ograniczające liczbę wojska rejestrowego oraz ostre represje wobec uczestników poprzednich powstań. W tym okresie zmienił się stosunek Kozaczyzny do prawosławia. Współpraca Kozaków z hierarchią cerkiewną zaczęła się od 1620 r., kiedy hetman kozacki Piotr Konaszewicz-Sahajdaczny zapewnił ochronę patriarsze jerozolimskiemu Teofanesowi i nowo wyświęconemu przez niego metropolicie Hiobowi Boreckiemu. Od 1622 r. duchowieństwo prawosławne zajmowało miejsca w radach kozackich. Konsekwencją tego faktu były żądania posłów kozackich zaprzestania ucisku Cerkwi prawosławnej ze strony łacinników i unitów. W okresie panowania Władysława IV Kozaczyzna, obok bractw cerkiewnych, była głównym orędownikiem prawnego zrównania prawosławnych z unitami. Żądanie kasacji unii kościelnej ze strony Kozaków pojawiło się dopiero w okresie powstania Bohdana Chmielnickiego, pod wyraźnym wpływem duchowieństwa prawosławnego. Według Janusza Kaczmarczyka „była to cena, jaką przyszło zapłacić Rzeczypospolitej za nie rozwiązanie problemu równouprawnienia prawosławia oraz niefortunne dzieło unii brzeskiej”99.
W ostatnich latach panowania Władysława IV problem ten próbowano rozwiązać, proponując zorganizowanie nowego synodu unijnego i utworzenie samodzielnego patriarchatu. Wraz z pojawieniem się w petycjach Chmielnickiego postulatu zniesienia unii nowe koncepcje unijne nie miały większego znaczenia. Wśród szlachty i magnaterii polskiej nie było jednolitego stanowiska wobec postulatów Kozaków100. Największym zwolennikiem myśli ugodowej z Kozakami był wojewoda bracławski Adam Kisiel. Uważał on wyprawę hetmana Potockiego na ziemie ruskie „za niebezpieczną porywczość”, która może doprowadzić do tego, że rebelia Chmielnickiego nabierze cech konfliktu wyznaniowego101. Postulował, stojąc na gruncie interesów Rzeczypospolitej, szukanie porozumienia z powstańcami. Podobny pogląd wyrażał kanclerz Jerzy Ossoliński.
Wódz Kozaków po bitwie korsuńskiej nie dążył do eskalacji powstania. Chmielnicki zmuszony był przyjąć propozycję rokowań i wysłał własne poselstwo na sejm do Warszawy. Poselstwo kozackie przywiozło ze sobą żądania zawarte w Instrukcji do Jego Królewskiej Mości, pana naszego miłościwego, posłańcom naszym od Wojska Zaporoskiego danej. Kozacy domagali się wypłacenia zaległego żołdu oraz w imieniu „duchowieństwa starożytnej religii greckiej” zwrotu cerkwi zajętych przez unitów, w tym w Lublinie, Krasnystawie i Sokalu. Domagano się również utrzymania dawnych praw i wolności Cerkwi prawosławnej102. Żądania kozackie były ograniczone i nie zawierały wcześniejszych postulatów stworzenia samodzielnego księstwa ruskiego na wzór Wielkiego Księstwa Litewskiego, a w sprawach wyznaniowych zniesienia unii. Ten ostatni postulat zastąpiono żądaniem przywrócenia prawosławnym ich stanu posiadania z okresu przed unią brzeską.
Po raz pierwszy na forum sejmu w kwestii wyznaniowej w imieniu szlachty prawosławnej 23 lipca 1648 r. wystąpił chorąży litewski Bohdan Ogiński. Zażądał on potwierdzenia Punktów uspokojenia religii greckiej, uchwalonych podczas sejmu elekcyjnego w 1632 r. i przywrócenia prawosławnym cerkwi i monasterów zabranych im przez unitów. Zapowiedź potwierdzenia praw Cerkwi prawosławnej na sejmie elekcyjnym złagodziła antyunijne nastroje społeczności ruskiej, ale nie wpłynęła na sytuację wyznaniową na Ukrainie. Wraz z rozwojem powstania Chmielnickiego coraz powszechniej domagano się zniesienia unii i autonomii dla ziem ruskich. Działania wojskowe księcia Jeremiego Wiśniowieckiego doprowadziły do aktywniejszego poparcia powstania przez duchowieństwo prawosławne. Na rezultaty takiej sytuacji nie trzeba było długo czekać. Oddziały kozackie, wywołujące liczne bunty chłopskie, pojawiły się na Wołyniu i w południowej części Wielkiego Księstwa Litewskiego.
Podczas obrad sejmu elekcyjnego sprawy „religii greckiej” podnoszono kilkakrotnie. Ostatecznie problem ten nie został rozstrzygnięty, albowiem prawosławni posłowie zgodzili się, aby „punkt o religii greckiej odłożyć do obrania Pana, który go facili negotio uspokoić może”103. Liczono również na szybkie przybycie na obrady sejmu posłów kozackich, w mniemaniu których Jan Kazimierz stanowił najlepszą gwarancję zaspokojenia postulatów wyznaniowych szlachty ruskiej. Wniosek o zniesienie unii został zawarty jedynie w liście przywódcy kozackiego do króla-elekta Jana Kazimierza104. Żądania Chmielnickiego spotkały się w senacie ze zdecydowanym sprzeciwem. Mediacji w sporze podjął się również kanclerz Jerzy Ossoliński proponując, aby postulaty szlachty prawosławnej zostały zaspokojone przez samego króla na przyszłym sejmie koronacyjnym. Propozycja ta została odrzucona, a wojewoda wołyński Adam Aleksander Sanguszko w imieniu strony prawosławnej domagał się, aby punkt „religia grecka” znalazł się w pactach conventach obecnego sejmu105. W rezultacie nacisków szlachty ruskiej w pactach conventach obok potwierdzenia tolerancji wyznaniowej wprowadzono osobny zapis o „religii greckiej”106. Zapis ten w konstytucji sejmowej zasadniczo odbiegał od postulatów posłów prawosławnych, a zwłaszcza od żądań Chmielnickiego zniesienia unii.
Sylwester Kossow kontynuował rozpoczęte przez Mohyłę dzieło odnowy Cerkwi oraz odbudowania jej organizacji w porozumieniu z władzami polskimi, starając się równocześnie usamodzielnić się od wpływów miejscowych magnatów i stauropigialnych bractw cerkiewnych. Metropolita uzyskał wszystkie przywileje, które posiadał jego poprzednik, w tym godność egzarchy patriarchy konstantynopolitańskiego. Sylwester Kossow zachował zwierzchnictwo nad diecezją białoruską i stauropigialnymi monasterami. Metropolita był promotorem wysuniętej jeszcze za życia Mohyły koncepcji całkowitego usamodzielnienia się od patriarchatu carogrodzkiego i ustanowienia samodzielnego patriarchatu107.
Po powrocie na Ukrainę Chmielnicki zajął zdecydowanie separatystyczne stanowisko. Przybyłym do Perejasławia komisarzom królewskim hetman kozacki oświadczył: „Wybiję z lackiej niewoli naród ruski wszystek, a co pierwej o szkodę moją i krzywdę wojował, teraz wojować będę o wiarę prawosławną naszą”108. Do zajęcia takiego stanowiska upoważniło Chmielnickiego poparcie, jakie otrzymał od duchowieństwa prawosławnego i ludności ruskiej. Uczniowie Akademii Mohylańskiej wygłaszali na cześć zwycięskiego hetmana panegiryki. Bohdan Chmielnicki usłyszał od nich, że jest „Mojżeszem wiary ruskiej” i od Boga danym wyzwolicielem. Wracającego przywódcę powstania witał u „złotych wrót” Kijowa patriarcha jerozolimski Paizjusz wraz z metropolitą Sylwestrem Kossowem109. Obecność patriarchy przy powitaniu Chmielnickiego w Kijowie podnosiła rangę hetmana wśród społeczności ruskiej. Ten wysoki dostojnik Kościoła prawosławnego jechał do Moskwy po raz pierwszy jako patriarcha. Uprzednio podróżował jako legat patriarchy jerozolimskiego Teofanesa110.
Niepowodzenie rozmów w sprawie rejestru Kozaków spowodowało, że hetman przedłożył Punkta o potrzebach Wojska Zaporoskiego do Jego Kr. Mści, Pana Naszego Miłościwego. Dokument ten przedstawia najlepiej wyłożony program polityczny Bohdana Chmielnickiego. Lista postulatów hetmana, sformułowana pod adresem Rzeczypospolitej, przedstawia koncepcję Księstwa Ruskiego. Punkty dotyczące kwestii wyznaniowych w zasadzie stanowiły powtórzenie wcześniejszych żądań w sprawie praw prawosławnych do obiektów cerkiewnych i wolności religijnej oraz zniesienia unii. W ten sposób autorzy Punktów o potrzebach Wojska Zaporoskiego równocześnie odrzucili unijne zabiegi Rzymu o podporządkowanie Cerkwi prawosławnej władzy papieskiej i dążenie Moskwy do objęcia jurysdykcji nad metropolią kijowską. Chmielnicki występował po raz pierwszy jako obrońca prawosławia na terenie całej Rzeczypospolitej, a nie tylko tej jej części, gdzie znajdowały się wojska kozackie.
Postulaty kozackie zostały zaakceptowane przez Jana Kazimierza w Deklaracji łaski J. K. Mci urodzonemu hetmanowi i Wojsku Zaporoskiemu. Uroczyste zaprzysiężenie układów zborowskich odbyło się 19 stycznia 1649 r. Ustalenia zborowskie miały istotne znaczenie dla spraw wyznaniowych. Według Władysława Serczyka „ugoda zborowska była kompromisem i to kompromisem, z którego nietrwałości zdawały sobie sprawę wszystkie strony składające pod nią podpisy”111. Szczególnie wiele kontrowersji wzbudziła w ugodzie zborowskiej zapowiedź zniesienia unii w Koronie i Wielkim Księstwie Litewskim. Unia w rozumieniu ówczesnych była źródłem wojny, którą prowadził Chmielnicki112. Prawosławni nadal domagali się całkowitej likwidacji unii, a Kościół katolicki — obrony stanu posiadania sprzed 1648 r.
Ustalenia zborowskie, a zwłaszcza punkt o zniesieniu unii w Koronie i Wielkim Księstwie Litewskim, wzbudziły zaniepokojenie Kościoła katolickiego. Nuncjusz Jan de Torres za szczególnie niebezpieczne dla religii katolickiej uznał zniesienie unii „tak w Królestwie, jak i w Wielkim Księstwie Litewskim i zajęcie dóbr przez dyzunitów”113. Strona katolicka przystąpiła do zdecydowanych działań, by nie wprowadzono do sejmowych ustaleń punktów godzących w interesy wyznania katolickiego. Papież Innocenty X polecił królowi, aby nie dopuścił do uchwalenia czegokolwiek „przeciw prawu Bożemu, znakomitemu imieniu narodu i wielkiej sławie królewskiej”, polecając zarazem współpracę w tej sprawie z nuncjuszem114. Wymienione wyżej okoliczności sprawiły, że kanclerz Jerzy Ossoliński podjął problem „religii greckiej” 27 listopada 1649 r. w wotach senatorskich. Kanclerz przedstawił w senacie sprawozdanie, które oceniało wyprawę zborowską jako wielki sukces. Mowa kanclerza u większości senatorów wywołała duże wrażenie, w wyniku czego zaakceptowali oni warunki ugody zborowskiej, albowiem pominięto w niej kontrowersyjne problemy wyznaniowe. Ossoliński, odkładając debatę o ugodzie zborowskiej na koniec sejmu, nie chciał dopuścić na forum sejmowym do dyskusji o zniesieniu unii i miejscu senatorskim dla prawosławnego metropolity, które mu się należało zgodnie z zawartym porozumieniem.
Prolongata sejmu spowodowała, że metropolita Sylwester Kossow zdążył przybyć wraz z posłami kozackimi jeszcze przed zakończeniem obrad. Jan Kazimierz 6 stycznia 1650 r. udzielił posłom prawosławnym specjalnej audiencji. W jej trakcie metropolita kijowski zażądał miejsca w senacie, a posłowie kozaccy przedłożyli królowi Instrukcję do oświeconego Senatu i Koła poselskiego na sejm warszawski 1649 roku zgromadzonych od Wojska J.K.Mci i Rzplitej Zaporoskiego. Instrukcja była powtórzeniem Punktów o potrzebach Wojska Zaporoskiego, które król miał jeszcze raz potwierdzić. Instrukcja zawierała jednakże dodatkowy punkt, dotyczący spraw wyznaniowych. Domagano się w nim zniesienia unii, zwrotu cerkwi i beneficjów zabranych prawosławnym w Koronie i Wielkim Księstwie Litewskim oraz wyłączności dla prawosławnych w dostępie do urzędów w województwie kijowskim i bracławskim115.
Wobec tak negatywnej postawy biskupów łacińskich i nuncjusza król Jan Kazimierz 14 stycznia 1650 r. zaprosił delegację prawosławną z metropolitą do pałacu prymasowskiego na spotkanie z niektórymi senatorami116. W rozmowach poruszono wiele problemów: od spraw generalnych — miejsca dla hierarchów prawosławnych w senacie, zwrot biskupstwa chełmskiego i połockiego, do szczegółowych, jak np. zwrócenie cerkwi w Pińsku. Rozmowy z senatorami i podjęte ustalenia złagodziły wśród delegacji prawosławnej niechętne nastroje. Posłowie ruscy 12 stycznia, jeszcze przed rozmowami, uzyskali uniwersał królewski zatytułowany Aprobacya sejmowa praw i wolności religiey greckiey narodu ruskiego. Tytuł uniwersału nie był adekwatny do stanu faktycznego, albowiem sejm tego dokumentu nie aprobował. Uniwersał królewski stwierdzał, że pragnieniem monarchy jest zjednoczenie narodów polskiego, ruskiego i litewskiego, wchodzących w skład Rzeczypospolitej, aby „siły wspólne jech przeciwko nieprzyjacielowi Krzyża Świętego zachowane i obracane byli”. Jan Kazimierz podkreślał, iż idea ta była celem polityki jego poprzedników, a zwłaszcza Władysława IV, który dużo wysiłków włożył celem likwidacji podziałów religijnych na Rusi. Jako spadkobierca tej idei król pragnie spełnić obietnice dane ludziom „religii greckiej” i metropolicie kijowskiemu, przywracając Kościołowi prawosławnemu w Koronie i Wielkim Księstwie Litewskim dawne prawa, wolność nabożeństw, dostęp do urzędów, dobra i cerkwie, szkoły i drukarnie, niezależne sądownictwo cerkiewne117. Na mocy tego przywileju prawosławni odzyskali biskupstwo przemyskie, które konstytucją sejmową z 1641 r. zostało oddane wyłącznie unitom po śmierci władyki prawosławnego Sylwestra Hulewicza. Korzystając z tego metropolita Sylwester Kossow wyświęcił na katedrę przemyską Antoniego Winnickiego118, łucką — Józefa Czaplica, mścisławską — Józefa Horbackiego i chełmską — Dionizego Bałabana. Ponadto reaktywowano biskupstwo czernihowskie, powołując na jego ordynariusza Zosimę Prokopowicza. W ten sposób uniwersał królewski z 12 stycznia 1650 r. zapoczątkował odbudowę hierarchii prawosławnej, która wraz z władyką lwowskim Arseniuszem Żeliborskim składała się z metropolii i sześciu biskupstw, obejmujących siedem diecezji119.
Rozumiejąc rangę uniwersału królewskiego, stronnictwo katolickie przystąpiło do jego oprotestowania. Kanclerz litewski Albrycht Radziwiłł odmówił opieczętowania dokumentu i oprotestował go w księgach grodzkich warszawskich. Nuncjusz zaś swój protest wpisał do akt kancelarii koronnej i litewskiej120. Wraz z metropolitą unickim Antonim Sielawą podjął działania u króla, prymasa i kanclerza koronnego, by nie dopuścić do wprowadzenia w życie postanowień uniwersału. Podobną treść miał protest prymasa Macieja Łubieńskiego, wpisany 17 stycznia do ksiąg grodzkich warszawskich, unieważniający jego podpis na dokumencie „złożony pod groźbą zerwania sejmu”121. Protesty strony katolickiej na postanowienia uniwersału królewskiego, niedopuszczenie metropolity Sylwestra Kossowa do senatu oraz brak sejmowego potwierdzenia postanowień zborowskich odebrane zostały przez społeczność prawosławną jako zerwanie układów. Kozacy podejrzewali Adama Kisiela, który w imieniu Rzeczypospolitej miał nadzorować realizację ugody zborowskiej, iż „za jego zręcznym podbechtaniem król nie zniósł unii”122. Doszło nawet do rozruchów wymierzonych przeciwko wojewodzie kijowskiemu i tylko dzięki interwencji Chmielnickiego i metropolity Sylwestra Kossowa Adam Kisiel nie przypłacił swego pobytu w Kijowie życiem. Uniwersał królewski z 12 stycznia 1650 r. pozwolił prawosławnym na obsadzenie wakujących katedr biskupich i odzyskanie wielu cerkwi. Tymczasem strona prawosławna wysunęła pod adresem króla nowe żądania wyznaniowe. Chmielnicki pragnął uzyskać poparcie szlachty dla przedłożonej królowi Supliki do najjaśniejszego majestatu J.K.Mci i oświeconego Senatu Rzpltej od Wojska Zaporoskiego. Suplika zawierała żądania głównie o charakterze wyznaniowym. Chmielnicki skoncentrował się na postulacie zniesienia unii, albowiem był to jedyny punkt, w którym Rzeczpospolita jawnie złamała ugodę zborowską. W Suplice były też tradycyjne postulaty potwierdzenia praw prawosławnym123.
Suplikę kozacką wraz z postulatami Chmielnickiego odczytano 20 grudnia 1650 r. na posiedzeniu obu izb. Albrycht Radziwiłł zapisał, że „wszyscy uznali te warunki za niemożliwe”124. Zmieniła się również postawa strony polskiej wobec prowadzonej od lutego wojny z Kozakami. Po raz pierwszy określono ją mianem wojny wyznaniowej. Również dla strony kozackiej bitwa pod Beresteczkiem była walką o prawa i wolności Cerkwi prawosławnej. W takich kategoriach pojmowała ją szlachta ruska i Kozaczyzna. Klęska berestecka przekreśliła kozackie projekty likwidacji unii na ziemiach ruskich.
Wkrótce po bitwie beresteckiej nuncjusz Jan de Torres zażądał od króla przywrócenia praw unitom do katedr, cerkwi i monasterów przekazanych prawosławnym na mocy styczniowych dyplomów 1650 r. Po uroczystościach związanych ze zwycięstwem nad Kozakami, mszy i odśpiewaniu Te Deum Jan Kazimierz odebrał prawosławnym biskupstwo chełmskie i przekazał je w ręce unitów. Podobnie król postąpił z cerkwią w Lublinie125.
Bitwa pod Beresteczkiem nie zakończyła wojny z Kozakami. W starciu 23 września 1652 r. pod Białą Cerkwią oddziały koronne nie zdołały pokonać wojska zaporoskiego i cała batalia zakończyła się 28 września podpisaniem ugody w Białej Cerkwi. W nowych ustaleniach Rzeczypospolitej udało się ograniczyć prawa i wolności nadane Kozakom na podstawie ugody zborowskiej. W kwestii wyznaniowej ugoda białocerkiewska potwierdzała prawosławnym posiadane przez nich katedry biskupie, cerkwie, monastery i kolegium w Kijowie oraz gwarantowała wolność wyznaniową dla ludności „religii greckiej”126. Porozumienie polsko-kozackie nie wspominało nic o zniesieniu czy utrzymaniu unii. Nie oznaczało to jednak potwierdzenia stanu prawnego z ustaleń zborowskich. Losy obu porozumień między Rzecząpospolitą a Kozakami okazały się takie same. Ani jedno, ani drugie nigdy nie były do końca zrealizowane.
Jan Kazimierz 20 lutego 1652 r. potwierdził unitom przywilej z 14 marca 1635 r. i przekazał im biskupstwo chełmskie. Władyka Dionizy Bałaban musiał opuścić diecezję, którą na mocy przywileju królewskiego z 22 marca 1652 r. objął w posiadanie unita Jakub Susza127. W tej sytuacji na sejmie 1652 r. Jan Kazimierz wydał uniwersał Konfirmacja generalna praw, przywilejów, swobód i wolności Wojsku Zaporoskiemu regestrowemu JKM., potwierdzający warunki traktatu z Kozakami. Uniwersał zawierał jedynie ogólne potwierdzenia praw „religii greckiej” i pomijał tak istotną wówczas dla społeczności prawosławnej sprawę biskupstwa chełmskiego i przemyskiego. Do nieuwzględnienia wniosków prawosławnych zachęcał króla nuncjusz i papież128.
Jesienią 1652 r. doszło do kolejnej fazy konfliktu unicko-prawosławnego. Tym razem spór dotyczył biskupstwa przemyskiego. W myśl ugody zborowskiej i uchwały konstytucji sejmowej z 12 stycznia 1650 r., biskupstwo miało przypaść prawosławnemu ordynariuszowi Antoniemu Winnickiemu. Po bitwie pod Beresteczkiem nasiliły się żądania unitów w sprawie przekazania im całego uposażenia katedry przemyskiej. Jan Kazimierz 31 lipca 1651 r. oddał unickiemu władyce Atanazemu Krupeckiemu biskupstwo przemyskie wraz z klasztorami św. Onufrego i św. Spasa w Smolnicy. Wszystkie monastery i cerkwie, które po ugodzie zborowskiej przypadły biskupowi prawosławnemu, zostały przekazane unitom. Król polecił duchownym prawosławnym podporządkowanie się jurysdykcji Krupeckiego. Wyznaczono też specjalną komisję do rewindykacji cerkwi na rzecz władyki unickiego. Po śmierci Atanazego Krupeckiego przywilej na objęcie diecezji przemyskiej Jan Kazimierz 21 września 1652 r. nadał Prokopowi Chmielowskiemu129. Jednocześnie król nie cofnął dekretu biskupowi prawosławnemu Antoniemu Winnickiemu. W tym stanie prawnym biskupi prawosławni i unicki byli prawowitymi pretendentami do władyctwa przemyskiego. Sytuacja taka musiała prowadzić do nieustannych konfliktów między stronami o cerkwie i monastery130.
Do wznowienia walk pomiędzy Rzecząpospolitą i Kozaczyzną doszło wiosną 1653 r. Na dworze dominowały tendencje wojenne, a główny orędownik porozumienia z Kozakami wojewoda kijowski Adam Kisiel zmarł 3 maja. Śmierć Adama Kisiela osłabiła Cerkiew prawosławną. Szlachcie prawosławnej coraz trudniej było uzyskać u króla pozytywną decyzję w sprawie katedr biskupich czy monasterów. Wobec grożącej konfrontacji militarnej Chmielnicki był zmuszony do wysłania 20 sierpnia 1653 r. pułkownika kijowskiego Antona Żdanowicza z listem do króla, znajdującego się wówczas w obozie pod Glinianami. Punkta supliki Kozaków podane pod Glinianami od Chmielnickiego przez pułkownika Antona były jeszcze jedną propozycją pokoju. Chmielnicki wyliczył wszystkie naruszenia pokoju białocerkiewskiego przez stronę polską. W kwestii wyznaniowej Bohdan Chmielnicki powtórzył wcześniejsze postulaty. „Cerkwie nasze Ruskie, monastery, według praw aby przy dobrach i fundacyach dawnych zostawali, a unia tak w Koronie Polskiej, jako i w Wielkiem Xięstwie Litewskiem zniesiona była, uniżenie WKMci prosimy”131. Mimo próśb hetman nie uzyskał odpowiedzi od króla. Jan Kazimierz kazał aresztować posła kozackiego, a wojsku — ruszyć przeciwko wojsku Chmielnickiego. Do bitwy jednak nie doszło, albowiem dowódca wojsk tatarskich Islam Gerej, wbrew woli Chmielnickiego, podjął rokowania. Ich efektem był traktat podpisany 15 grudnia 1653 r., będący powtórzeniem warunków ugody zborowskiej. Porozumienie żwanieckie potwierdziło traktat polsko-tatarski i zborowskie ustalenia zawarte w Deklaracji łaski JKMci urodzonemu hetmanowi i Wojsku Zaporoskiemu132.
Ugoda żwaniecka była jednak dużym osiągnięciem, albowiem przywracała Kozakom i Cerkwi prawosławnej korzystne rozwiązania. Rzeczpospolita ponownie musiała uznać prawa prawosławnych i zapowiadała zniesienie unii. Nowe porozumienie było zgodne z dążeniami społeczności prawosławnej i petycjami posłów ruskich do sejmu i króla. Odnowienie paktów zborowskich nie oznaczało ich realizacji. Idea niezależnego Księstwa Ruskiego została odrzucona przez polski sejm, a wraz z przyjęciem wojska zaporoskiego pod jurysdykcję cara pozostała zupełną fikcją. Z całego programu kozackiego jedynie kwestie religijne mogły się w nowej rzeczywistości doczekać pozytywnego załatwienia.
*
Lata 1654-1658 dla Kościoła prawosławnego w Rzeczypospolitej były okresem istotnych rozstrzygnięć. O losach obu odłamów chrześcijaństwa wschodniego bardziej aniżeli kiedykolwiek decydowały uwarunkowania międzynarodowe. Jednym z nich była decyzja o włączeniu części ziem ruskich do Rosji. Obradujący 11 października 1653 r. w Moskwie Sobór Ziemski podjął decyzję o przyjęciu Bohdana Chmielnickiego i całego Wojska Zaporoskiego wraz z ich „miastami i ziemiami” pod panowanie Aleksego Michajłowicza.
Zwołane przez hetmana posiedzenie rady starszyzny kozackiej, na którym podjęto decyzję o podporządkowaniu się władzy cara, rozpoczęło się 18 stycznia 1654 r. w Perejasławiu. Decyzja rady perejasławskiej znalazła poparcie szerokich warstw społeczności ruskiej. Przy rozpatrywaniu spraw wyznaniowych istotną kwestią pozostawał stosunek duchowieństwa prawosławnego do postanowień perejasławskich. Logika ugody wskazywałaby, iż również Cerkiew prawosławna powinna się znaleźć w jurysdykcji patriarchatu moskiewskiego. Porozumienie kozacko-moskiewskie znajdowało zrozumienie wśród niższych warstw duchowieństwa prawosławnego, nie było zaś akceptowane przez hierarchię. Niechętną postawę wobec ustaleń perejasławskich i w perspektywie zmiany przynależności metropolii kijowskiej zachowywał metropolita Sylwester Kossow. Metropolita dwukrotnie odmawiał złożenia przysięgi na wierność carowi Aleksemu Michajłowiczowi.
Ugoda perejasławska faktycznie podzieliła metropolię kijowską. Cztery diecezje prawosławne: białoruska, lwowska, łucka i przemyska nadal należały do Rzeczypospolitej, natomiast władyctwo kijowskie z siedzibą metropolity i czernihowskie znalazły się w państwie moskiewskim. Sylwester Kossow jako zwierzchnik nad wszystkimi biskupstwami nie mógł nie uwzględniać reperkusji, jakie mogły powstać po oficjalnym podporządkowaniu się patriarchatowi moskiewskiemu. Metropolita obawiał się polskich represji wobec diecezji pozostających na terytorium Rzeczypospolitej. Względy te nakazywały Kossowowi utrzymać zależność metropolii kijowskiej od patriarchatu carogrodzkiego133.
Po połączeniu Lewobrzeżnej Ukrainy z Rosją Kossow czynił starania o zabezpieczenie praw metropolii kijowskiej. Z tego powodu latem 1654 r. wysłał ihumena monasteru pustyńskiego Innocentego Gizela do cara przebywającego w obozie pod Smoleńskiem. Delegacja metropolity oświadczyła carowi moskiewskiemu, iż pragnie pozostać w jurysdykcji patriarchatu carogrodzkiego. Taka postawa metropolity spowodowała, że car Aleksy Michajłowicz przyjął od metropolity i duchowieństwa przysięgę na wierność, ograniczając się jednakże do potwierdzenia praw majątkowych metropolii kijowskiej. Z punktu widzenia polityki cara, nastawionej na inkorporację ziem białoruskich i ukraińskich, w jego interesie nie leżało potwierdzenie dotychczasowego statusu prawnego metropolii kijowskiej.
Ugoda perejasławska nie zawierała żadnych ustaleń w sprawie zależności metropolii kijowskiej od patriarchatu moskiewskiego. Podczas odnawiania postanowień ugody perejasławskiej w 1659 r. nowo obrany hetman Jerzy Chmielnicki zaprzysiągł ustalenia swego ojca, wśród których znajdował się punkt dotyczący jurysdykcyjnej przynależności metropolii. „Metropolita kijowski, także inni duchowni Małej Rusi, będą pod błogosławieństwem Świętego Patriarchy Moskiewskiego i całej Wielkiej, Małej i Białej Rusi a w prawa duchowne święty patriarcha wstępować nie będzie”134. Punkt ten, dodany pięć lat później, wzbudza podejrzenia co do jego wiarygodności. W styczniu 1654 r. patriarcha moskiewski nie posiadał w swej jurysdykcji ziem białoruskich. Nie mógł hetman kozacki dokonać zapisu niezgodnego z prawem kanonicznym bez zgody metropolity i patriarchy konstantynopolitańskiego. Patriarcha Nikon nie mógł podjąć działań sprzecznych z prawem kanonicznym Cerkwi i zaognić stosunków z innymi patriarchatami wschodnimi.
Ugoda perejasławska była bezpośrednią przyczyną wojny polsko-moskiewskiej. Patriarcha Nikon nadał jej charakter wojny religijnej, niemalże krucjaty przeciwko łacinnikom i unitom prześladującym prawosławnych135. Podobny charakter posiadała odezwa cara Aleksego z 26 kwietnia do ludności prawosławnej Korony i Wielkiego Księstwa Litewskiego. W 1654 r. wojska moskiewskie i kozackie zajęły tereny unickich diecezji połockiej, smoleńskiej i większej części metropolitalnej. Ordynariusze władyctwa smoleńskiego i połockiego, arcybiskupi Andrzej Kwaśniński Złoty i Gabriel Kolendo, opuścili swoje diecezje. Na opuszczone katedry unickie patriarcha Nikon bez konsultacji z metropolitą Sylwestrem Kossowem mianował swych namiestników. Fakt ten miał istotne znaczenie dla prawosławnych, albowiem po śmierci władyki witebsko-mohylewskiego Józefa Horbackiego (1653) na ziemiach białoruskich nie było żadnego biskupa. Wraz z zajmowaniem ziem Wielkiego Księstwa Litewskiego przez Moskwę rozpoczął się proces przejmowania cerkwi unickich przez duchowieństwo prawosławne. Aleksy Michajłowicz przyjął tytuł wielkiego księcia litewskiego i wyraził zgodę na mianowanie nowych biskupów prawosławnych przez patriarchę moskiewskiego. Nikon wzorem cara przyjął tytuł „patriarchy moskiewskiego Wielkiej, Małej i Białej Rusi”, nie zwracając uwagi, że nowo anektowane terytoria należą do jurysdykcji metropolitów kijowskich. Mimo protestów metropolity Kossowa patriarcha Nikon mianował biskupem smoleńskim władykę suzdalskiego Filareta. Zarząd nad odebranymi unitom monasterami i cerkwiami w diecezji połockiej przekazano w ręce ihumena połockiego Ignacego Jewlewicza i ihumena monasteru witebskiego Kaliksta Rytorajskiego. Wkrótce ten ostatni 13 marca 1656 r. został mianowany przez Nikona administratorem prawosławnej diecezji połockiej. Za zasługi w reaktywowaniu prawosławia administrator diecezji Kalikst Rytorajski został w 1657 r. mianowany jej ordynariuszem i podniesiony do godności arcybiskupa. Wydarzenia te nie spotkały się z akceptacją Sylwestra Kossowa. Metropolita obawiał się polskich reakcji na działania administracji carskiej. Cerkwie prawosławne w granicach Rzeczypospolitej mogły się stać zakładnikami polityki carskiej.
Problem Cerkwi prawosławnej pojawił się w trakcie negocjacji polsko-moskiewskich. Propozycja zwołania wspólnego synodu unijnego pod patronatem dwóch władców nie znalazła akceptacji strony moskiewskiej. Przeciwny takiemu porozumieniu był Sylwester Kosssow obawiający się likwidacji samodzielności metropolii kijowskiej. Ostatecznie 3 listopada 1656 r. podpisano rozejm w Niemieży. Warunki rozejmu potwierdzały prawa i przywileje Kościoła rzymskokatolickiego i prawosławnego. Sprawę likwidacji unii, o co zabiegali plenipotenci carscy, wobec sprzeciwu Kościoła łacińskiego odłożono do następnych rozmów136.
W 1657 r. pogorszyły się stosunki kozacko-moskiewskie. Oprócz kwestii politycznych najistotniejszym problemem okazał się spór o jurysdykcyjną przynależność metropolii kijowskiej. Jeszcze Bohdan Chmielnicki 27 marca pisał do patriarchy Nikona, aby poparł on u cara starania metropolity Sylwestra Kossowa, by ten mógł używać tytułu „metropolity kijowskiego, halickiego i całej Rusi, egzarchy tronu konstantynopolitańskiego”. Hetman kozacki przypominał w liście, iż car Aleksy Michajłowicz potwierdził starodawne prawa i przywileje metropolii kijowskiej. Chmielnicki zapewniał również o lojalności metropolity wobec cara, który nie mógł jej osobiście okazać, albowiem był zajęty sprawami Cerkwi w Rzeczypospolitej137. Tymczasem pojawił się problem wyboru nowego metropolity, gdyż Sylwester Kossow zmarł niespodziewanie 25 kwietnia 1657 r. Hetman jako tymczasowego administratora metropolii polecił biskupa czernihowskiego Łazarza Baranowicza i wyznaczył termin wyboru metropolity na 27 sierpnia. Administratorem metropolii kijowskiej Chmielnicki mianował biskupa, który sakrę otrzymał zaledwie miesiąc przed śmiercią Sylwestra Kossowa. Na prośbę metropolity Kossowa Łazarz Baranowicz został wyświęcony w Jassach przez metropolitę suczawskiego Gedeona. Chirotonia w Jassach była podyktowana tym, by nie dopuścić patriarchy moskiewskiego do jakiegokolwiek w niej udziału. Wyświęcenie biskupa czernihowskiego odbyło się za pełną aprobatą metropolity Kossowa i Chmielnickiego138. Chmielnicki nie doczekał się wyboru metropolity, bowiem zmarł 6 sierpnia. W tej sytuacji na wybór metropolity decydujący wpływ uzyskał jego następca, Iwan Wyhowski.
Wyhowski wezwał na elekcję wszystkich biskupów prawosławnych metropolii kijowskiej. Ostatecznie do podjęcia decyzji o włączeniu metropolii kijowskiej do patriarchatu moskiewskiego nie doszło, albowiem 6 (16) grudnia 1657 r. metropolitą został wybrany kandydat Wyhowskiego, Dionizy Bałaban, biskup łucki, zwolennik utrzymania dotychczasowego statusu metropolii kijowskiej139. Elekcja Dionizego Bałabana odbyła się za zgodą Jana Kazimierza. Kandydat hetmana Wyhowskiego uzyskał zatwierdzenie na stanowisku metropolity przez patriarchat konstantynopolitański w marcu 1658 r. Nominacja wzmocniła niezależne tendencje wśród wyższej hierarchii cerkiewnej. Podczas narady w Perejasławiu Dionizy Bałaban odrzucił propozycję posła moskiewskiego okolniczego Bohdana Matwiejewicza Chitrowa w sprawie przejścia pod jurysdykcję patriarchy Nikona tłumacząc, iż „od czasów chrztu Rusi metropolici kijowscy wszyscy po kolei przyjmowali błogosławieństwo od patriarchów konstantynopolitańskich; również i ja bez pozwolenia tegoż patriarchy nie mam prawa podporządkować się patriarsze Nikonowi”140. Postawa metropolity kijowskiego legła u źródeł porozumienia hadziackiego. Pertraktujący z Kozakami komisarze królewscy dobrze rozumieli złożoność sytuacji wyznaniowej na Ukrainie oraz postawę Dionizego Bałabana, który kontynuował prowadzoną przez Sylwestra Kossowa politykę obrony niezależności metropolii kijowskiej.
*
Sytuacja obu odłamów chrześcijaństwa wschodniego w końcu lat pięćdziesiątych skomplikowała się w wyniku wojny polsko-moskiewskiej i polsko-szwedzkiej. Dotychczasowe rezultaty wojny zmusiły Rzeczpospolitą do zmiany polityki wobec Kozaków. W ówczesnych realiach politycznych większa część rządzących skłaniała się do ugody z Wojskiem Zaporoskim. Po raz pierwszy Kozaków uznano nie za rebeliantów i buntowników, lecz za samodzielny naród. Jan Leszczyński, wojewoda poznański, jeden ze zwolenników porozumienia z Kozakami, napisał: „Kozaków nie należy traktować za jakieś obce stronnictwo, ale za oddzielny ród i naród (seorsiva genus et natio)”141. Podobne stanowisko reprezentowała liczna szlachta posiadająca swe dobra na ziemiach ruskich Korony. Przeciwna porozumieniu była znaczna część szlachty i magnaterii litewskiej, opowiadającej się za unią personalną z Moskwą. Zmieniło się również stanowisko Kozaków, którzy w obliczu nowej wojny z Rosją po śmierci Chmielnickiego dążyli do ugody z Rzecząpospolitą. Za porozumieniem z królem Janem Kazimierzem opowiadała się część hierarchii prawosławnej, obawiająca się podporządkowania metropolii kijowskiej patriarchatowi moskiewskiemu. Patriarcha Nikon dążył do całkowitej likwidacji odrębności metropolii kijowskiej. Kozacy obawiali się ewentualnej unii polsko-litewsko-moskiewskiej, która przekreślałaby nie tylko ugodę perejasławską, lecz również samodzielność polityczną ziem ukraińskich142.
Negocjacje z Kozakami zakończyły się 16 września 1658 r. podpisaniem ugody hadziackiej. W świetle tekstu ugody ratyfikowanej przez sejm w Hadziaczu ustalono, że Rzeczpospolita będzie państwem trialistycznym, składającym się z narodu polskiego, litewskiego i rus¬kiego. Z dotychczasowego terytorium Rzeczypospolitej wydzielone zostały trzy województwa: kijowskie, bracławskie i czernihowskie jako odrębna pod względem polityczno-administracyjnym całość, składająca się na Wielkie Księstwo Ruskie. Powiązane z Koroną i Litwą powinno ono stanowić trzecią część składową państwa ze wspólnym sejmem, senatem, polityką zagraniczną. Księstwo Ruskie miało mieć osobne urzędy i godności, zarezerwowane w województwie kijowskim wyłącznie dla ludności prawosławnej, a w dwóch pozostałych — prawosławnej i katolickiej. Szlachta ruska zachowała swe dawne przywileje, a Kozacy nabyli prawo do nobilitacji. Najwięcej kontrowersji wywołały punkty dotyczące spraw wyznaniowych. W ugodzie stwierdzono, że „Religia Grecka starożytna (...) aby przy swoich praerogatywach y wolnym używaniu nabożeństwa zostawała, póki język narodu Ruskiego zasięga”. Prawosławni uzyskali prawo fundowania cerkwi i monasterów na całym obszarze Rzeczypospolitej. Hierarchia Kościoła prawosławnego miała być zrównana w prawach politycznych z episkopatem łacińskim. Metropolita kijowski wraz z pięcioma władykami: łuckim, lwowskim, przemyskim, chełmskim i mścisławskim „według ich porządku własnego w senacie zasiadać ma” z takim samym głosem jak biskupi rytu rzymskiego. Zagwarantowano również, że religia grecka nie może być przeszkodą w dostępie do urzędów i godności. Ustalenia hadziackie zawierały zapis zniesienia unii na całym obszarze Korony i Wielkiego Księstwa Litewskiego143. Wszystkie dobra Kościoła unickiego w Wielkim Księstwie Litewskim i Koronie Polskiej powinny były być przekazane prawosławnym.
Ustalenia hadziackie regulowały powrót duchowieństwa i świeckich wyznania katolickiego do swych posiadłości, kościołów i klasztorów na terenie Księstwa Ruskiego. Powrót mógł nastąpić za zgodą króla i w porozumieniu z hetmanem ruskim144. Szansa odzyskania majątków przez łacinników spowodowała, że część z nich poparła porozumienia hadziackie. W rezultacie ugody hadziackiej „religia grecka” została zrównana w prawach i przywilejach z religią katolicką rytu łacińskiego. Pakty hadziackie miały pozostać w sekrecie do czasu sejmu walnego.
Spór o ratyfikację paktów hadziackich w środowisku szlacheckim rozpoczął się już na sejmikach ziemskich. Jan Kazimierz w wydanej instrukcji zwracał się o akceptację porozumienia z Kozakami. Szlachta przyjęła wezwanie króla ze zrozumieniem. Przeciwni porozumieniom hadziackim byli biskupi uniccy i nuncjusz apostolski Piotr Vidoni. Przeciwna ugodzie z Kozakami była szlachta katolicka, która utraciła na obszarze Wielkiego Księstwa Ruskiego swoje majątki, a ich dobra przejęła szlachta prawosławna. Biskupi łacińscy byli przeciwni przyznaniu miejsc w senacie metropolicie i władykom prawosławnym. Aby nie dopuścić do całkowitego zerwania porozumienia i do nowej wojny na Ukrainie, strona katolicka podjęła kolejne negocjacje z delegacją Kościoła prawosławnego.
Okazję do pertraktacji w sprawach wyznaniowych dawał przyjazd 29 kwietnia 1659 r. metropolity Dionizego Bałabana z dwoma biskupami, Antonim Winnickim i Arseniuszem Żeliborskim, oraz pięcioma archimandrytami. Przeprowadzone rozmowy biskupów łacińskich z hierarchią prawosławną w domu arcybiskupa gnieźnieńskiego nie zmieniły stanowiska obu stron w sprawie unii. Również posłowie kozaccy domagali się aprobaty przez sejm paktów hadziackich w ich pierwotnej wersji. Wobec zdecydowanej postawy posłów kozackich i metropolity kijowskiego w sprawie zniesienia unii król polecił przeprowadzić konsultacje z biskupami i teologami łacińskimi z udziałem licznych senatorów145. Po długich dyskusjach Kozacy wyrazili zgodę na zachowanie unii. Ostatecznie sejm 22 maja 1659 r. zaprzysiągł pakty hadziackie bez punktu dotyczącego zniesienia unii146.
Rzeczpospolita po 22 maja 1659 r. miała się przekształcić w monarchię trialistyczną (Korona, Wielkie Księstwo Litewskie i Księstwo Ruskie). Trzeci składnik Rzeczypospolitej miał być zarządzany przez hetmana wojsk ruskich, bezpośrednio podległego królowi. Hetman, metropolita kijowski wraz z biskupami chełmskim, lwowskim, łuckim, mścisławskim i przemyskim mieli uzyskać miejsca w senacie, a nieliczni Kozacy prawo nobilitacji. Starszyzna kozacka zajęłaby w Księstwie Ruskim taką samą pozycję prawno-majątkową, jaką posiadała szlachta w Koronie i na Litwie. Ugoda hadziacka wprowadzała modyfikacje do ustroju państwa. Twórcy ugody wzorowali się na unii lubelskiej i byli świadomi jej skutków dla całego państwa. Niektóre jej postanowienia, a zwłaszcza sprawy wyznaniowe, sięgały poza granice Księstwa Ruskiego. Do senatu wchodziłby episkopat prawosławny z całej Rzeczypospolitej. Również postanowienia w sprawach majątków cerkiewnych i unitów dotyczyły wszystkich ziem Korony i Litwy. W tym kontekście nie tylko ustalenia w sprawach Kościoła unickiego wpłynęły na powiększenie się grona przeciwników porozumień hadziackich.
Mimo wymienionych korzyści masy kozackie nie wyrażały powszechnego zrozumienia dla politycznych wartości ugody hadziackiej. W jej ustaleniach nie dostrzeżono niezależnego organizmu państwowego. Pod wpływem akcji propagandowej Moskwy porozumienie przyjęto jako akt zdrady. Przeciwko ustaleniom wyznaniowym zawartym w paktach hadziackich wystąpiła hierarchia łacińska i unicka oraz nuncjusz Piotr Vidoni. Po zaprzysiężeniu paktów hadziackich metropolita Dionizy Bałaban, jako bliski współpracownik Iwana Wyhowskiego, zmuszony był wyjechać z Kijowa i zamieszkać w monasterze słuckim, a następnie w Łucku147. Wyjazd metropolity Dionizego oraz zmiana zapisu w ugodzie perejasławskiej w sprawie jurysdykcyjnej przynależności metropolii kijowskiej dały pretekst władzom carskim do podjęcia próby podporządkowania Kijowa jurysdykcji patriarchy moskiewskiego. Wojewoda moskiewski książę Aleksy Nikitycz Trubecki w czasie obrad w Perejasławiu zwrócił się do biskupa czernihowskiego Łazarza Baranowicza, ażeby ten objął funkcję metropolity kijowskiego do czasu mianowania nowego kandydata przez cara. Baranowicz wyraził zgodę na opiekę nad tronem metropolitalnym, a 28 lutego 1660 r. uzyskał od Aleksego Michajłowicza potwierdzenie swych praw do biskupstwa czernihowskiego148.
*
Zaistniała sytuacja naruszała zasady prawa kościelno-kanonicznego. Metropolita kijowski, uznający zwierzchność patriarchy konstantynopolitańskiego, nadal przebywał w Rzeczypospolitej. Zdając sobie sprawę z nieprawości działań cara, Jerzy Chmielnicki 13 marca 1660 r. zwrócił się do metropolity Dionizego Bałabana z prośbą o powrót na katedrę metropolitalną. Metropolita odmówił prośbie hetmana kozackiego i petycji duchowieństwa, obawiając się podzielenia losu Wyhowskiego lub utraty całkowitej niezależności kościelnej. W tej sytuacji administrator metropolii biskup Baranowicz 20 czerwca 1660 r. wysłał do cara z prośbę o wyznaczenie terminu wyboru metropolity. Biskup czernihowski żywił nadzieję, że to on otrzyma katedrę kijowską, a jego wybór nastąpi za zgodą patriarchy carogrodzkiego.
Plany biskupa Łazarza Baranowicza, mimo deklaracji wierności wobec Moskwy, zostały przez cara odrzucone. Propozycja biskupa czernihowskiego była sprzeczna z prawem kanonicznym i naruszała zasadę nietykalności prawa autokefalii Kościoła konstantynopolitańskiego, w skład którego metropolia kijowska nadal wchodziła. Wobec tego typu przeszkód o charakterze kanonicznym, uniemożliwiających wybór nowego metropolity bez zgody Kościoła kirirchalnego, jedynym wyjściem dla Moskwy było ustanowienie zaufanego administratora metropolii. Moskwa pragnęła wybrać osobę pochodzącą z miejscowego duchowieństwa, cieszącego się zaufaniem Kozaczyzny, ale równocześnie wierną interesom Rosji. Takim kandydatem został protopop nieżyński Maksym Filimonowicz. Imię zakonne Metody otrzymał on 4 maja 1661 r. z rąk strażnika tronu patriarszego metropolity Pitiryma wraz z sakrą biskupa mścisławsko-orszańskiego149. Mianowanie nowego administratora metropolii kijowskiej zaostrzyło stosunki w Kościele prawosławnym w Rzeczypospolitej.
Jeden z punktów ugody hadziackiej przewidywał zwrot prawosławnym wszystkich cerkwi i dóbr ufundowanych jej przed 1596 rokiem. W tym celu powołano specjalną komisję mieszaną, która miała dokonać rozdziału obiektów sakralnych. Działalność komisji nie wyszła poza fazę wstępną i zbiegła się ze wznowieniem walk polsko-moskiewskich. Ostatecznie jej funkcjonowanie przekreślił upadek hetmana Wyhowskiego i powtórzenie ugody perejasławskiej, która całkowicie zerwała porozumienia hadziackie. Ugoda hadziacka nie weszła w życie i unici z tego tytułu nie ponieśli znaczących szkód. Prawosławie zdecydowanie dominowało w pięciu diecezjach: lwowskiej, przemyskiej, łuckiej, pińskiej, czernihowskiej i w części eparchii koronnej kijowskiej. Parafie unickie w tych władyctwach nie były liczne. Unici zaś przeważali w Wielkim Księstwie Litewskim oraz w diecezjach chełmskiej i włodzimierskiej. Można przyjąć, że około 75% parafii Kościoła wschodniego w całej Rzeczypospolitej należało do prawosławnych. Ich liczba, wskutek nieustannych na terenie południowo-wschodnich województw wojen, gwałtownie z upływem czasu spadała.
Początek lat sześćdziesiątych XVII wieku upłynął w atmosferze kolejnego etapu wojny polsko-moskiewskiej. Zapowiadająca się klęska wojsk moskiewskich pod Cudnowem spowodowała, że wśród starszyzny kozackiej zaczęły dominować tendencje zmierzające do ugody z królem. Obozowi temu przewodniczył Paweł Tetera, zwolennik bliskiej współpracy z Rzecząpospolitą. Obóz ten ostatecznie doprowadził do podpisania ugody cudnowskiej 17 października 1660 r. Na mocy tej ugody Wojsko Zaporoskie z hetmanem Jerzym Chmielnickim odstąpiło od cara moskiewskiego i zobowiązało się być wierne królowi polskiemu. Kozakom zabroniono szukania obcej protekcji i polecono rozpocząć wspólne działania zbrojne przeciwko Rosji. W ugodzie cudnowskiej zgodzono się zaprzysiąc unię hadziacką z wyjątkiem tych punktów, które dotyczyły Księstwa Ruskiego150. W ugodzie cudnowskiej pominięto również kwestie wyznaniowe, tak bardzo istotne w porozumieniach hadziackich.
Problematyka wyznaniowa pojawiła się na sejmie podczas dyskusji nad ratyfikacją ugody cudnowskiej. Posłowie kozaccy powtórzyli swe żądania w sprawie przywrócenia wszystkich punktów z porozumień hadziackich, w tym punktu o zniesieniu unii151. Postulaty posłów kozackich zostały poparte przez wielu katolików. Posłowie ci argumentowali potrzebę uregulowania spraw „religii greckiej” sytuacją, w jakiej znalazła się Rzeczpospolita. Zdecydowanie odmienne stanowisko zajął nuncjusz Antoni Pignatelli, który interweniował u posłów i króla w obronie praw Kościoła unickiego. Odpowiadając na interwencję nuncjusza posłowie odrzucili żądania Kozaków. Ostatecznie sejm uchwalił Deklaracyę łaski naszey Urodzonemu Hetmanowi y woysku naszemu Zaporoskiemu. Na mocy tej deklaracji została zatwierdzona ugoda cudnowska, nawiązująca do porozumień hadziackich, lecz bez punktów dotyczących reaktywowania Księstwa Ruskiego. Taka konstytucja nie rozwiązywała istotnych problemów kozackich i wyznaniowych.
Społeczność prawosławna interpretowała ugodę cudnowską jako potwierdzenie rozstrzygnięć wyznaniowych z porozumień hadziackich. Prawosławni domagali się nadal zwrotu przetrzymywanych przez unitów władyctw, monasterów i cerkwi. Unici w tym okresie, mając poparcie króla, nuncjusza i episkopatu łacińskiego, odmawiali wszelkich ustępstw na rzecz prawosławnych. Po raz pierwszy, od czasów ugody hadziackiej, pojawiły się przypadki zajmowania prawosławnych obiektów sakralnych. Brak konkretnych rozstrzygnięć w sprawach wyznaniowych był efektem podziałów politycznych wśród Kozaczyzny, nadal będącej głównym opiekunem Cerkwi prawosławnej. Starszyzna kozacka, stale lawirująca między Rzecząpospolitą, Rosją i Turcją, nie była w stanie urzeczywistnić idei niezależnego Księstwa Ruskiego.
Przed rozpoczęciem obrad sejmu hetman Jerzy Chmielnicki wraz z metropolitą Dionizym Bałabanem skierowali list do króla z prośbą o odnowienie obietnic oddania „prawem im należnych diecezji, monasterów, cerkwi założonych przez prawosławnych i przez nich ufundowanych a przez unitów bezprawnie zajętych”152. Na sejmie 1662 r. postulaty prawosławnych poparła część szlachty, która posiadała swe dobra na Ukrainie. Kozacy nie dopuszczali ich do majątków, stawiając warunek wcześniejszego odzyskania przez prawosławnych dóbr cerkiewnych. Jedynym konkretnym ustaleniem w sprawach wyznaniowych było powołanie kolejnej komisji do zwrotu prawosławnym dóbr cerkiewnych. Komisja ta miała do 5 września 1662 r. rozstrzygnąć wszystkie kontrowersje między prawosławnymi a unitami153. Wybuch nowych konfliktów na Ukrainie spowodował, że komisja nie podjęła swej działalności. Nowy hetman kozacki Paweł Tetera, pod wpływem Wojska Zaporoskiego i duchowieństwa prawosławnego, zażądał zwrotu wszystkich cerkwi zajętych przez unitów154. Rzeczpospolita, ze względu na zbliżającą się wojnę z Rosją i zasadnicze problemy wewnętrzne związane z realizacją planów elekcji vivente rege, musiała tę działalność akceptować155.
Przedstawione wyżej wydarzenia polityczne miały istotny wpływ na położenie Kościoła prawosławnego. Wyświęcenie 4 maja 1661 r. w Moskwie Maksyma Filimonowicza na biskupa mścisławskiego i orszańskiego oraz powierzenie mu w administrację metropolii kijowskiej wywołało natychmiastową reakcję Dionizego Bałabana. Metropolita kijowski wyświęcił na biskupstwo mścisławskie Józefa Nielubowicza Tukalskiego, archimandrytę leszczyńskiego, pełniącego zarazem funkcję namiestnika metropolitalnego w Wielkim Księstwie Litewskim. Fakt ten znalazł zrozumienie u Jana Kazimierza, który 3 sierpnia 1661 r. wydał Tukalskiemu przywilej na katedrę mścisławsko-mohylewsko-orszańską156.
W takiej sytuacji patriarcha moskiewski Nikon nie mógł pozostawać bierny. W pierwszą niedzielę Wielkiego Postu 1662 r. rzucił anatemę na metropolitę Pitiryma za wykonsekrowanie Metodego na biskupa diecezji pozostającej w jurysdykcji patriarchy konstantynopolitańskiego. Klątwa patriarchy Nikona, mimo formalnego jego pozostawania na uboczu życia kościelnego, wywołała w Moskwie duże poruszenie. O wiele większe konsekwencje wywołała ekskomunika nałożona na biskupa Metodego Filimonowicza przez patriarchę konstantynopolitańskiego Parfeniusza IV za naruszenie zasad kanonicznych. Car Aleksy Michajłowicz, próbując usprawiedliwić wyświęcenie Metodego na biskupa, 1 sierpnia 1663 r. napisał list do patriarchy carogrodzkiego, w którym tłumaczył, że chirotonia została podyktowana troską o dobro metropolii kijowskiej i wyznawców Kościoła prawosławnego. Car oskarżył przy tym metropolitę Dionizego Bałabana o zdradę, współpracę z królem polskim i „papistami”157. Argumenty cara nie trafiły do przekonania, albowiem dopiero patriarcha Dionizy III w 1665 r. zdjął klątwę z biskupa Metodego.
Na Prawobrzeżu wszystkie parafie oddawały posłuszeństwo Dionizemu Bałabanowi. Metropolicie kijowskiemu podlegała znaczna część parafii na Lewobrzeżnej Ukrainie. Dionizy Bałaban nadal potwierdzał przywileje bractw i klasztorów znajdujących się w granicach Rosji. Jego wpływ był szczególnie duży w okresie, kiedy urząd hetmana pozostawał w rękach Jerzego Chmielnickiego. Metropolita kijowski Dionizy Bałaban zmarł 20 maja 1663 r. Śmierć metropolity zapoczątkowała okres destabilizacji struktury organizacyjnej Kościoła prawosławnego i podziałów wewnętrznych w hierarchii cerkiewnej.
Po śmierci Dionizego Bałabana inicjatywę wyboru metropolity przejęło duchowieństwo kijowskie, które na czele z archimandrytą Ławry Pieczerskiej Innocentym Gizelem zwróciło się do hetmana nakaźnego lewobrzeżnej Ukrainy Jakima Somki o wyznaczenie tymczasowego metropolity do czasu elekcji nowego zwierzchnika Kościoła prawosławnego. Duchowieństwo było przeciwne przekazaniu tej godności biskupowi Metodemu, wyklętemu przez patriarchów konstantynopolitańskiego i moskiewskiego. Jako własnego kandydata do godności metropolity duchowieństwo kijowskie zaproponowało władykę czernihowskiego Łazarza Baranowicza, pełniącego już uprzednio funkcję zastępcy metropolity.
Propozycja duchowieństwa kijowskiego nie została na czerwcowej radzie kozackiej w Nieżynie wzięta pod uwagę. Wydarzenia na Ukrainie zaniepokoiły Rzeczpospolitą. Władze polskie szczególnie niepokoił wybór na hetmana Iwana Brzuchowieckiego. W tej sytuacji 9 listopada 1663 r. w Korsuniu doszło do próby wyboru następcy Dionizego Bałabana. Biskupi i duchowni wraz z hetmanem Pawłem Teterą nie zdołali wybrać jednego kandydata. Jedni ogłosili wybór Józefa Nielubowicza Tukalskiego, biskupa mścisławskiego, który uprzednio pełnił funkcję namiestnika metropolity kijowskiego dla ziem białoruskich. Druga grupa, obradująca w Korsuniu, wybrała na metropolitę Antoniego Winnickiego, biskupa przemyskiego i samborskiego. W tej sytuacji 19 listopada odbyła się druga tura wyborów, z tym samym rezultatem. Za wyborem Antoniego Winnickiego opowiedzieli się obecni w Korsuniu biskupi: łucki — Gedeon Światopołk Czetwertyński, lwowski — Atanazy Żeliborski i sam kandydat wraz z hetmanem Pawłem Teterą. Biskupi zarzucili Józefowi Tukalskiemu, że jego wybór został dokonany jedynie poprzez osoby świeckie i nielicznych duchownych, z archimandrytą słuckim Teodozym Wasilewiczem na czele158. Nie ulega wątpliwości, że Antoni Winnicki uzyskał poparcie większości episkopatu i wyższego duchowieństwa. Niemniej jednak Tukalski miał równie szerokie grono swoich zwolenników. W liście do króla z 14 listopada Paweł Tetera informował, iż nie mógł przeciwstawić się wyborowi Tukalskiego, albowiem byłoby to „naruszenie praw y wolności liberae electione służące”159.
O zatwierdzenie wyboru na urząd metropolity wystąpili równocześnie zwolennicy Antoniego Winnickiego i Józefa Tukalskiego. Król, ażeby zjednać jedną i drugą grupę, 22 listopada wydał przywilej na urząd metropolity Tukalskiemu, a w dwa dni później Winnickiemu, zakazując równocześnie używania tego tytułu przez władykę mścisławskiego (białoruskiego)160. Wydanie przez monarchę dwóch sprzecznych ze sobą przywilejów pogłębiło podziały wśród hierarchii prawosławnej i doprowadziło do konfliktów wewnętrznych w Cerkwi. Ostatecznie o wyborze jednego zwierzchnika Kościoła prawosławnego w Rzeczypospolitej miał zadecydować patriarcha konstantynopolitański i hetman reprezentujący władzę świecką. Sporną sprawę sukcesji po Dionizym Bałabanie rozstrzygnął Paweł Tetera, wydając 23 listopada uniwersał skierowany do duchowieństwa i świeckich, w którym zaapelował o uznanie Tukalskiego za metropolitę kijowskiego i o okazywanie mu pełnego posłuszeństwa161.
Komplikacje związane z wyborem metropolity, ogłoszenie procesu kanonizacji Kuncewicza oraz rozruchy społeczne na Ukrainie w okresie wojny polsko-rosyjskiej wpłynęły na wzrost nastrojów antypolskich. Konsekwencją tych tendencji było osłabienie pozycji Pawła Tetery. W obawie przed utratą buławy hetmańskiej, Tetera swymi intrygami doprowadził do postawienia w stan oskarżenia wojewody kijowskiego Iwana Wyhowskiego, metropolity kijowskiego Józefa Nielubowicza Tukalskiego oraz byłego hetmana, archimandryty Gedeona, a więc wszystkich, którzy cieszyli się uznaniem społeczności ruskiej i mogli zagrozić pozycji wodza Wojska Zaporoskiego. Metropolita Tukalski i archimandryta Gedeon zostali aresztowani i osadzeni w twierdzy w Malborku. Aresztowanie Tukalskiego mogło jedynie pogłębić stan antypolskich nastrojów wśród Kozaczyzny. Hetman Paweł Tetera, pokonany wiosną 1665 r. przez powstańców kozackich, zmuszony był ratować się ucieczką w głąb Korony. Jego sytuacja pogorszyła się po wybraniu 10 września w Czehryniu na nowego hetmana Piotra Doroszenki — zwolennika bliskich kontaktów z Turcją i Tatarami.
Aresztowanie metropolity nie zmniejszyło jego popularności wśród społeczności ruskiej. Duchowieństwo i wierni żądali jego uwolnienia. Powszechnie odmawiano posłuszeństwa Antoniemu Winnickiemu, który również posiadał przywilej królewski na urząd metropolity. Zdecydowanym przeciwnikiem władyki przemyskiego był archimandryta słucki Teodozy Wasilewicz, którego metropolita Tukalski 3 grudnia 1663 r. mianował swoim namiestnikiem162. W tej sytuacji, wobec powszechnego nieuznawania Winnickiego, Jan Kazimierz 27 marca 1664 r., naruszając zasady elekcyjności, mianował metropolitą kijowskim biskupa lwowskiego Atanazego Żeliborskiego. Powierzenie obowiązków metropolity Żeliborskiemu, ignorujące prawa biskupa Winnickiego, było elementem polityki króla. Decyzja ta, podobnie jak nadanie dwóch równoczesnych przywilejów Tukalskiemu i Winnickiemu, doprowadziła do pogłębienia rozbicia wewnętrznego w Kościele prawosławnym. Odsunięty decyzją monarchy biskup przemyski nie zaprzestał starań o potwierdzenie swojej nominacji wśród patriarchów wschodnich. Winnicki uzyskał nawet aprobatę swojej elekcji u przebywającego w Mołdawii patriarchy jerozolimskiego Nektariusza. Potwierdzenie to nie miało jednak większego znaczenia, albowiem jedynym kompetentnym do wydawania takiej decyzji był patriarcha konstantynopolitański. Starania, podjęte przez władykę przemyskiego w Carogrodzie za pośrednictwem mnicha Pimena, nie przyniosły rezultatów163.
W czasie nieobecności metropolity Tukalskiego część społeczności prawosławnej na Prawobrzeżu uznawała za swego zwierzchnika biskupa przemyskiego Antoniego Winnickiego, inna część — władykę lwowskiego Atanazego Żeliborskiego. Niestabilna była również obsada pozostałych katedr biskupich. Oprócz diecezji przemyskiej i lwowskiej prawosławni posiadali katedrę w Łucku. Ordynariuszem diecezji łuckiej był Gedeon Światopołk Czetwertyński, który objął władyctwo po śmierci Dionizego Bałabana. Do Kościoła prawosławnego nie należały katedry biskupie w Pińsku i Włodzimierzu (od 1596) oraz w Chełmie (od 1652). W 1656 r. arcybiskupstwo połockie, na polecenie patriarchy moskiewskiego Nikona, zostało obsadzone przez ihumena witebskiego Kaliksta Rytorajskiego. Po jego śmierci w 1662 r. terytorium arcybiskupstwa połockiego zostało oficjalnie podporządkowane jurysdykcji patriarchatu moskiewskiego.
Równie skomplikowana była sytuacja w diecezji mohylewskiej. Śmierć biskupa Joachima Diakonowicza w 1661 r. rozpoczęła rywalizację Moskwy i Kijowa o katedrę mohylewsko-mścisławską. Przypominamy, że na godność biskupa mohylewskiego 4 maja 1661 r. w Moskwie został wyświęcony protopop niżyński Metody Maksym Filimonowicz. W odpowiedzi na ten akt 3 sierpnia 1661 r. metropolita Dionizy Bałaban wyświęcił na to samo władyctwo ihumena monasteru leszczyńskiego Józefa Tukalskiego. Godność biskupa mścisławskiego Tukalski zachował po wyborze na metropolię kijowską. Po aresztowaniu metropolity Tukalskiego zarząd nad diecezją mścisławską sprawował archimandryta słucki Teodozy Wasilewicz. Namiestnik metropolity został w 1669 r. konsekrowany na biskupa mścisławsko-orszańsko-mohylewskiego. Nominację królewską otrzymał Wasilewicz dopiero 20 kwietnia 1672 r.164 Taka niestabilna sytuacja doprowadziła do chaosu organizacyjnego w strukturze Kościoła, co miało istotny wpływ na zachowanie jego stanu posiadania.
W efekcie w okresie kończącej się wojny z Rosją Kościół prawosławny w Rzeczypospolitej był całkowicie podzielony. Na Lewobrzeżu administratorem metropolii kijowskiej był biskup Metody Filimonowicz. Na Prawobrzeżu metropolita Tukalski pozostawał w więzieniu, a o godność zwierzchnika metropolii ubiegali się biskup przemyski Antoni Winnicki i lwowski — Atanazy Żeliborski. Chaos w strukturze cerkiewnej i podziały polityczne wśród społeczności ruskiej próbowano wykorzystać do zrealizowania nowych unii z prawosławnymi.
Istotne znaczenie na sytuację Kościoła prawosławnego w Rzeczypospolitej miały postanowienia rozejmu w Andruszowie (1667). Rozejm przewidywał przekazanie Rosji Ziemi Smoleńskiej, Siewierskiej, Czernihowskiej i części województwa witebskiego z miastami Newel, Siebież, Krasne i Wieliż wraz ze znaczną częścią Ukrainy Zadnieprzańskiej z przyległym do niej Kijowem. Kijów miał formalnie pozostawać przy Rosji przez dwa lata. Kozacy mieli służyć obu monarchom przeciwko Turcji. Rosja zobowiązała się do zwrotu archiwów, bibliotek świeckich i kościelnych wywiezionych w trakcie działań wojennych oraz przedmiotów kultu różnych wyznań. Rozejm zobowiązywał cara do przekazania Rzeczypospolitej wszystkich jeńców, nawet tych, którzy dobrowolnie przyjęli prawosławie i poślubili Rosjanki165. Porozumienie w Andruszowie przekreśliło ideę stworzenia trzeciego członu Rzeczypospolitej — Księstwa Ruskiego, ale gwarantowało swobody wyznaniowe. Rosja formalnie stawała się gwarantem wolności religii prawosławnej w Rzeczypospolitej. Ta z kolei, zamiast zagwarantowania prawosławnym pełni praw i pozyskania prawosławnych do obrony państwa, czyniła wszystko, by ludność „wiary greckiej” do tego kraju zniechęcić. Jednym z elementów tej polityki stanie się dążenie do całkowitej likwidacji hierarchii prawosławnej, między innymi poprzez nowe projekty unijne166. Jedynym istotnym sukcesem prawosławnych było wypuszczenie na wolność metropolity Józefa Tukalskiego. Równocześnie postanowienia andruszowskie były ciosem dla metropolity kijowskiego, którego siedziba oficjalnie znalazła się poza granicami kraju.
Od wiosny 1668 r. Tukalski w tajemnicy przed wojewodą carskim przebywał w monasterze brackim w Kijowie, a następnie w Czehryniu — rezydencji hetmana Piotra Doroszenki. Tukalski, mimo że był metropolitą kijowskim, nie mógł zostać w Kijowie. W dziejach Kozaczyzny był to jedyny przypadek tak bliskiej współpracy metropolity z hetmanem zaporoskim. Metropolita Józef Nielubowicz Tukalski znajdował się pod specjalnym nadzorem wojewody carskiego, który informował Moskwę o wszystkich jego działaniach. Również w Rzeczypospolitej nieufnie patrzono na tych duchownych, którzy utrzymywali kontakty z metropolitą kijowskim.
W tym samym czasie na Lewobrzeżu doszło do napięć w stosunkach między administratorem metropolii kijowskiej Metodym Filimonowiczem a Moskwą. Hetman Iwan Brzuchowiecki oskarżał duchowieństwo kijowskie o bliskie kontakty z królem Janem Kazimierzem i o wrogie nastawienie wobec Wojska Zaporoskiego. W Kijowie uznano propozycję wyboru metropolity przez Moskwę za zamach na wolność i dawne prawa duchowieństwa ruskiego. W tej sytuacji biskup Metody 22 lutego 1666 r., pod presją przełożonych klasztorów kijowskich, oznajmił wojewodzie carskiemu Piotrowi Szeremietiewowi, że pozostaje w jurysdykcji patriarchatu konstantynopolitańskiego, a przysłanie metropolity z Moskwy stanowić będzie naruszenie dotychczasowych praw i wolności metropolii. Wystąpienie Metodego, zgodnie z wolą duchowieństwa Lewobrzeża, doprowadziło do zerwania jego bliskich kontaktów z carem Aleksym Michajłowiczem. Jesienią 1666 r., podczas pobytu w Moskwie w sprawie sądu nad patriarchą Nikonem, biskup Metody został pozbawiony godności administratora metropolii. Na jego miejsce mianowany został biskup czernihowski Łazarz Baranowicz, którego na prośbę cara Aleksego Michajłowicza obecni w Moskwie patriarchowie: aleksandryjski — Paizjusz, antiocheński — Makary i moskiewski — Joasaf 8 marca 1667 r. podnieśli do rangi arcybiskupa167.
Podziały wewnętrzne w Kościele prawosławnym pogłębiły się po ponownym powierzeniu przez Jana Kazimierza 3 kwietnia 1666 r. urzędu administratora metropolii kijowskiej biskupowi lwowskiemu Atanazemu Żeliborskiemu, który nie pełnił tej funkcji długo. Po jego śmierci 7 listopada 1666 r. zarząd nad metropolią objął metropolita Józef Tukalski. Jednak 12 sierpnia 1667 r. Jan Kazimierz cofnął Tukalskiemu przywilej na metropolię kijowską i przekazał jej administrowanie ponownie w ręce biskupa przemyskiego Antoniego Winnickiego168. Odebranie przywileju Tukalskiemu było podyktowane bliską współpracą metropolity z hetmanem Piotrem Doroszenką. Wobec obu tych postaci władze Rzeczypospolitej prezentowały niechętny stosunek. Dwór królewski i nuncjusz Pignatelli w powrocie Tukalskiego na Ukrainę dostrzegali wzrost tendencji antykatolickich. Hierarcha prawosławny nie przejął się ani oskarżeniami nuncjusza, ani dekretem królewskim cofającym mu przywilej na metropolię kijowską i wystąpił o potwierdzenie swej godności do patriarchy konstantynopolitańskiego. Tukalski liczył na pomoc w tym względzie hetmana Doroszenki i Turcji, dla której warunki rozejmu andruszowskiego były nie do przyjęcia. Starania o dekret patriarszy w Konstantynopolu zakończyły się sukcesem. Patriarcha Metody III 6 marca 1668 r. skierował swój dekret do biskupów i duchowieństwa prawosławnego, hetmana Doroszenki i Wojska Zaporoskiego oraz do wiernych. Metody III dziękował w nim za wierność tronowi patriarszemu. Patriarcha carogrodzki nakazywał też posłuszeństwo metropolicie Tukalskiemu, który został wybrany po śmierci Dionizego Bałabana na drodze elekcji zgodnie z prawem kanonicznym. Patriarcha Metody III nadał Tukalskiemu tytuł „metropolity kijowskiego, halickiego i całej Rusi, egzarchy tronu konstantynopolitańskiego, biskupa białoruskiego i archimandryty leszczyńskiego”. Dekret nadający Tukalskiemu godność egzarchy, oprócz patriarchy, podpisało 18 metropolitów greckich169.
Po otrzymaniu dekretu patriarszego metropolita kijowski 8 maja 1668 r. wydał własny okólnik, zobowiązujący całe duchowieństwo i wszystkich wiernych do posłuszeństwa względem siebie, a nie biskupa Antoniego Winnickiego170. Biskup przemyski Winnicki, wspierany przez króla i posiadający od niego przywilej, nie chciał zrezygnować z godności administratora metropolii i biskupstwa lwowskiego. Szlachta diecezji lwowskiej i halickiej już 24 lutego 1667 r. wybrała na ordynariusza swojej diecezji Iwana Szumlańskiego, który w klasztorze trechtymirowskim przyjął imię zakonne Józef. Biskup łucki Gedeon Czetwertyński wyświęcił go na archimandrytę. Za akceptacją Tukalskiego, Józef Szumlański został 10 lutego 1668 r. we wsi Wisoczni przez biskupów greckich, Sofroniusza, Teofana i Daniela wyświęcony na władykę lwowskiego. Przeciwko tej chirotonii wystąpił Antoni Winnicki, któremu udało się pozyskać patriarchę jerozolimskiego Dozyteusza. Patriarcha jerozolimski pozbawił godności biskupiej tych władyków, którzy wyświęcili Szumlańskiego. Nie miało to jednak większego znaczenia, albowiem metropolita Tukalski wystosował posłanie, w którym oznajmił, iż chirotonia Szumlańskiego odbyła się za jego i biskupa łuckiego Czetwertyńskiego zgodą. Metropolita kijowski nakazał posłuszeństwo Józefowi Szumlańskiemu i zabronił duchowieństwu diecezji lwowskiej uznawania Antoniego Winnickiego za swego ordynariusza. Decyzję metropolity Tukalskiego 8 października 1669 r. zatwierdził przebywający w Mohylewie patriarcha aleksandryjski Paizjusz. Patriarcha Paizjusz wystąpił nie tylko z krytyką Winnickiego za kwestionowanie ważności święceń Szumlańskiego, ale także za bezpodstawne przyswojenie tytułu metropolity kijowskiego. Patriarcha aleksandryjski potwierdził również prawowitość wyboru Tukalskiego na godność metropolity kijowskiego i używania przez niego tytułu egzarchy patriarchatu konstantynopolitańskiego171. Winnicki, wobec braku możliwości objęcia przez siebie katedry lwowskiej, przeprowadził wybór na biskupa tej diecezji starego ruskiego szlachcica Eustachego Jeremiasza Swistelnickiego.
Eustachego Swistelnickiego zdecydowanie zaś poparło bractwo lwowskie. Poparcie bractwa dla osoby Swistelnickiego wynikło z przekonania, że „przez traktat pokoju andruszowskiego Tukalski był metropolitą dla krajów ruskich do Rossyi przypadłych, Winnicki dla krajów ruskich przy Polsce jeszcze pozostałych”172. Tukalski zdecydowanie poparł Szumlańskiego i zwalczał wszelkie oznaki nieposłuszeństwa wobec jego władzy173. Taki stan rzeczy doprowadził do dziewięcioletniego konfliktu między Szumlańskim a Winnickim o cerkwie diecezji lwowskiej174. Stauropigia lwowska uznała biskupa Józefa Szumlańskiego dopiero w 1670 r. Metropolita w swych decyzjach cieszył się pełnym poparciem hetmana Piotra Doroszenki, który nadał Tukalskiemu 7 lutego 1669 r. na własne uposażenie miasteczko Stajki.
Podziałom wewnętrznym wśród prawosławnej hierarchii towarzyszyło coraz powszechniejsze przekonanie o konieczności poddania siedziby metropolii kijowskiej patriarchatowi moskiewskimu. Przekonanie to stawało się coraz bardziej wiarygodne po przekroczeniu terminu oddania Rzeczypospolitej, w myśl traktatu andruszowskiego, stolicy metropolii — Kijowa. Wzrastające na Lewobrzeżu wpływy Moskwy przekreśliły szanse na zachowanie całości metropolii kijowskiej. Kościół prawosławny w Rzeczypospolitej na mocy traktatu andruszowskiego oficjalnie stracił główne centrum życia religijnego — stolicę metropolii. Metropolita Józef Tukalski nie mógł przebywać w Kijowie, o co kilkakrotnie zabiegał u cara Aleksego Michajłowicza. Cara informowano o zamiarach przewiezienia przez Tukalskiego ciała zmarłego w Kaniewie metropolity Dionizego Bałabana i złożenia go w monasterze pieczerskim. Aleksy Michajłowicz na wszystkie te prośby odpowiedział metropolicie w liście z 12 kwietnia 1669 r., w którym stwierdził, że przyjazd metropolity do Kijowa nie jest możliwy, albowiem nie pozwalają na to porozumienia polsko-rosyjskie. Car nie omieszkał przy tym ponowić propozycji podporządkowania się metropolity jurysdykcji patriarchy moskiewskiego175. W istocie był to jedyny argument uniemożliwiający stały pobyt metropolity Tukalskiego w Kijowie.
Od traktatu andruszowskiego polityka władz państwowych i Stolicy Apostolskiej będzie zmierzała do przejęcia wszystkich ośrodków diecezjalnych i tym samym doprowadzenia do całkowitej likwidacji Kościoła prawosławnego. Na sejmie zwyczajnym 7 marca 1667 r. uchwalono konstytucję, która miała przyciągnąć duchownych prawosławnych do unii176. Od 1668 r. rozpoczął się trudny okres obrony prawosławnych diecezji przed unią. Metropolita Tukalski rozumiał doskonale sytuację Cerkwi prawosławnej w Rzeczypospolitej. Tukalski starał się obsadzić w sposób kanoniczny i prawny wszystkie diecezje, w tym tak mu bliską diecezję białoruską. Z drugiej zaś strony widział potrzebę obrony niezależności metropolii kijowskiej i pozostania jej w jurysdykcji patriarchatu konstantynopolitańskiego. Tym dwóm problemom najwięcej uwagi poświęcił w ostatnich latach życia.
Po abdykacji Jana Kazimierza sprawy wyznaniowe były jednym z ważnych problemów politycznych w okresie bezkrólewia i panowania Michała Korybuta Wiśniowieckiego. Już 1 czerwca 1669 r., w czasie obrad sejmu elekcyjnego, hetman kozacki Piotr Doroszenko pod wpływem metropolity Józefa Tukalskiego wystosował do posłów memoriał, w którym przedstawił tragiczny stan Cerkwi prawosławnej i żądał przywrócenia postanowień ugody hadziackiej. Przywódca kozacki domagał się, aby Kościół prawosławny miał takie same prawa jak Kościół łaciński177. Memoriał nie został odczytany na sejmie elekcyjnym, albowiem delegacja kozacka przybyła po zakończeniu obrad. Ogłoszenie memoriału Doroszenki nastąpiło dopiero na sejmie koronacyjnym. Żądania Tukalskiego i Doroszenki wywołały natychmiastowe reakcje unitów i nuncjusza Galeazzo Marescottiego. Postulaty posłów prawosławnych nie zostały rozpatrzone przez sejm. Jedynym sukcesem prawosławnych okazało się uzyskanie 6 października 1669 r. królewskiego potwierdzenia praw Antoniego Winnickiego do władyctwa przemyskiego.
Po śmierci króla Michała Korybutta Wiśniowieckiego sejm konwokacyjny 1674 r. uchwalił specjalną konstytucję dotyczącą Kościoła wschodniego. W jej świetle sprawy konfliktowe między unitami a prawosławnymi, w tym spór o biskupstwo przemyskie, miał rozstrzygnąć nowo wybrany panujący178. Uchwała sejmu konwokacyjnego gwarantująca pokój wyznaniowy została oprotestowana przez duchowieństwo łacińskie i nuncjusza Franciszka Bonvisio179. Po sejmie elekcyjnym 1674 r. nuncjusz opracował królowi elektowi Janowi Sobieskiemu założenia polityki wobec Kościoła prawosławnego, którą panujący miał konsekwentnie realizować. Według nuncjusza Bonvisio król powinien doprowadzić do zerwania kanonicznej i jurysdykcyjnej łączności Kościoła prawosławnego z patriarchatem konstantynopolitańskim. Następnym etapem byłoby podporządkowanie biskupów prawosławnych władzy papieskiej180.
Opracowane zasady polityki realizowano stopniowo i konsekwentnie. Jan III Sobieski 10 marca 1675 r. mianował skłaniającego się do unii biskupa lwowskiego Józefa Szumlańskiego administratorem metropolii kijowskiej na miejsce „schorzałego i zestarzałego ojca metropolity kijowskiego” Józefa Tukalskiego. Król przekazał Szumlańskiemu pełną władzę „tak długo póki żyć będzie schorzały (...) ojciec metropolita albo po zejściu jego inszego metropolity według przywilejów wolności i praw tych tu krajów niech nastąpi elekcja i nasza królewska konfirmacja”181. Z woli więc króla Szumlański miał objąć władzę nad wszystkimi biskupstwami metropolii kijowskiej. Godność metropolity kijowskiego posiadał biskup Antoni Winnicki, który podobny przywilej otrzymał od Jana Kazimierza w 1663 r. Decyzja Jana III Sobieskiego nie miałaby istotnego znaczenia dla metropolity Tukalskiego, który i tak przebywał poza granicami Rzeczypospolitej, gdyby nie fakt jego starań o zachowanie jedności metropolii i obronę jej dotychczasowej jurysdykcyjnej przynależności. Dekret królewski podważał równocześnie rangę Tukalskiego w kierowaniu Kościołem prawosławnym w Rzeczypospolitej.
Mianowanie nowego metropolity, niezgodnie z prawem kanonicznym, pozostawiając w prawach poprzednich (Winnickiego i Tukalskiego) pogłębiało rozbicie wewnętrzne w Kościele prawosławnym. W sytuacji faktycznego podziału metropolii kijowskiej nominacje królewskie wprowadzały chaos organizacyjny. Aby ten stan uregulować, na sejm koronacyjny 1676 r. przybyła liczebna delegacja Kościoła prawosławnego z metropolitą Antonim Winnickim. Zamiast uregulowania struktury organizacyjnej sejm 5 lutego uchwalił konstytucję zakazującą prawosławnym utrzymywania kontaktów z patriarchatem carogrodzkim i podporządkował bractwa cerkiewne jurysdykcji miejscowych biskupów182. Konstytucja z 1676 r. zmierzała do pełnej izolacji ludności prawosławnej od innych prawosławnych ośrodków znajdujących się poza granicami Rzeczypospolitej. Uzależnienie stauropigialnych bractw od biskupów osłabiało ich rolę obrońcy praw Cerkwi prawosławnej. W tym kontekście propozycje monarchy dotyczące zorganizowania zjazdu prawosławnych i unitów we Lwowie celem rozstrzygnięcia sporów należy uznać za działania przemyślane, aby całkowicie nie zrazić prawosławnych do unii. Do zjazdu i tak nie doszło z powodu protestów nuncjusza Franciszka Martellego.
Metropolita Józef Nielubowicz Tukalski zmarł 26 lipca 1676 r. Po śmierci Tukalskiego nie wybierano już metropolity kijowskiego, a jedynie jej administratora. Fakt ten w znacznym stopniu osłabił prestiż prawosławnej hierarchii, tym bardziej że część jej przedstawicieli była skłonna przystąpić do unii. Również na Lewobrzeżu nie wybrano metropolity, a pełnienie obowiązków w latach 1675-1683 powierzono arcybiskupowi czernihowskiemu Łazarzowi Baranowiczowi. Józef Nielubowicz Tukalski był ostatnim władyką, który formalnie łączył obie części metropolii kijowskiej.
*
Śmierć metropolity Tukalskiego zbiegła się z objęciem rządów przez króla Jana III Sobieskiego. Lata jego panowania przyniosły Kościołowi prawosławnemu załamanie się dotychczasowej struktury organizacyjnej i pogłębiły chaos wewnętrzny. W tym czasie kuria rzymska zmieniła swoją politykę wobec prawosławnych na ziemiach ruskich Rzeczypospolitej. Rzym nie wyrażał zgody na organizowanie wspólnych synodów unicko-prawosławnych, które miałyby doprowadzić do unii powszechnej. Rozszerzenie unii miało nastąpić poprzez przekonanie do niej poszczególnych władyków lub obsadzenie katedr biskupich przez ludzi przychylnie nastawionych do wiary katolickiej. Projekt pozyskania do unii prawosławnych biskupów i elit świeckich przyniósł konkretne rezultaty. Na sejmie w marcu 1677 r. potajemnie unię przyjął władyka lwowski Józef Szumlański. Dwa lata wcześniej otrzymał on od Jana III Sobieskiego administrację metropolii. Na tymże sejmie przyjęto uchwałę przewidującą odbycie w Grodnie synodu unitów i prawosławnych przy udziale komisarzy królewskich celem poszerzenia unii183. W ówczesnej sytuacji międzynarodowej unia unitów z prawosławnymi miała wyeliminować tych ostatnich jako potencjalnego sojusznika Moskwy i być krokiem do podporządkowania Rosji papieżowi. Propozycje zwołania wspólnego synodu zostały odrzucone przez stronę prawosławną i nuncjusza, który obawiał się, że dojdzie do dyskusji na tematy dogmatyczne. Nuncjusz Franciszek Martelli domagał się przystąpienia do unii prawosławnych, którzy — według formuły ustalonej na soborze florenckim w 1439 r. — znajdowali się poza Kościołem.
Monarcha, zdając sobie sprawę, że Kościół prawosławny liczył już tylko dwóch biskupów, spróbował nakłonić ich do unii, jak to się udało z władyką lwowskim. Okazją do takich działań na sejmie grodzieńskim stała się prośba metropolity Antoniego Winnickiego dotycząca wyboru jego bratanka Jana Winnickiego na koadiutora biskupstwa przemyskiego. Sobieski wyraził zgodę na wybór biskupa koadiutora pod warunkiem złożenia przed nim przez kandydata katolickiego wyznania wiary. Elekcja Winnickiego, który przybrał imię zakonne Innocenty, na biskupa przemyskiego odbyła się w październiku 1679 r.184 Biskup elekt uchodził wśród wiernych za prawosławnego, w rzeczywistości był unitą. Nominacja nowego biskupa była o tyle istotna, gdyż władyka przemyski Antoni Winnicki zmarł 26 listopada wkrótce po elekcji. Konsekracja biskupa Innocentego nastąpiła 13 grudnia 1680 r.185 W ten sposób jedynym prawosławnym ordynariuszem diecezji pozostawał władyka łucki Gedeon Czetwertyński. Sobieski, biorąc pod uwagę pozyskanie do unii Szumlańskiego i Winnickiego, przystąpił do organizacji wspólnego kolokwium unicko-prawosławnego. Na kolokwium miała zostać zawarta unia generalna. Dopiero w 1680 r. w Lublinie udało się doprowadzić do skutku spotkanie hierarchii unickiej i prawosławnej, przedstawicieli duchowieństwa świeckiego i zakonnego oraz bractw cerkiewnych. Do rozmów na temat unii powszechnej nie doszło, bowiem zdecydowane antyunijne stanowisko zajęli przedstawiciele bractw cerkiewnych i szlachty prawosławnej oraz biskup łucki Gedeon Czetwertyński186. Colloquium amicabile zakończyło się niepowodzeniem również z powodu obecności na sejmie w Warszawie posłów moskiewskich, którzy domagali się zaprzestania zmuszania prawosławnych do unii.
W odpowiedzi na tego rodzaju zabiegi unijne duchowieństwo i przedstawiciele bractw stauropigialnych 19 sierpnia 1681 r. wydali wspólną deklarację, „że jest naszym życzeniem trwać przy świętej prawosławnej grecko-ruskiej wierze, tej wierze, której wyznawcy dochowują posłuszeństwa patriarsze konstantynopolitańskiemu”. Dokument ten potwierdza, że tylko dzięki postawie bractw stauropigialnych i biskupa Gedeona Czetwertyńskiego unia nie została wprowadzona we wszystkich diecezjach prawosławnych. Wspólne wysiłki króla, Stolicy Apostolskiej, prymasa Michała Radziejowskiego i biskupów unickich spowodowały, że po śmierci metropolity Antoniego Winnickiego Jan III Sobieski 14 grudnia 1679 r. ponownie powierzył administrację metropolii Józefowi Szumlańskiemu187. Zaistniałą sytuację wykorzystała Porta wymuszając na patriarsze carogrodzkim Jakubie erygowanie nowej metropolii kamieniecko-podolskiej. Zważywszy na fakt, że na mocy traktatu w Buczaczu od 1672 r. województwo podolskie, bracławskie i kijowskie znalazło się pod władzą turecką, ustanowienie nowej metropolii (1681) było następstwem zmian politycznych. Metropolia kamieniecko-podolska znajdowała się pod bezpośrednią władzą patriarchy konstantynopolitańskiego do stycznia 1699 r., kiedy na mocy pokoju w Karłowicach Podole wróciło do Rzeczypospolitej.
Ponownie sprawy unii zostały podniesione na sejmie w Warszawie w 1681 r. Strona prawosławna była reprezentowana faktycznie już tylko przez biskupa łuckiego Gedeona Czetwertyńskiego, albowiem dwaj pozostali jedynie formalnie pozostawali w „wierze greckiej”. Józef Szumlański i Innocenty Winnicki podczas obrad sejmu uroczyście powtórzyli katolickie wyznanie wiary w kaplicy królewskiej na zamku w Warszawie188. Wraz z biskupami lwowskim i przemyskim katolickie wyznanie wiary złożyli archimandryci: uniejowski Barlaam Szeptycki, owrucki Sylwester Twarowski i mielecki Stefan Horain189. Obaj biskupi 27 marca 1681 r. napisali do papieża list, w którym zapewnili adresata o uznaniu jego prymatu i dogmatów Kościoła rzymskokatolickiego, a następnie wraz metropolitą unickim Cyprianem Żochowskim opracowali dokument Modi concordiae ecclesiarum..., w którym ustalili sposób zarządzania eparchiami unickimi. Fakt przystąpienia biskupów lwowskiego i przemyskiego do unii nie oznaczał klęski prawosławia. Szumlański i Winnicki oficjalnie wracali do swych diecezji jako władycy prawosławni, albowiem tylko w ten sposób mogli utrzymać się na swych katedrach i upowszechniać hasła unijne.
Informacje o postawie biskupa lwowskiego i przemyskiego wykorzystała Moskwa. Rząd rosyjski rozpoczął oficjalne starania o podporządkowanie metropolii kijowskiej jurysdykcji patriarchy moskiewskiego. Już w 1683 r. arcybiskup czernihowski Łazarz Baranowicz wyświęcił po Innocentym Gizelu na archimandrytę pieczerskiego Barlaama Jasińskiego. Rok później patriarcha moskiewski Joakim potwierdził jego wybór nie zważając, że dotyczyło to prowincji kościelnej podległej patriarsze carogrodzkiemu190. Patriarcha apelował do Konstantynopola, cara i hetmana kozackiego Iwana Samojłowicza o pilny wybór metropolity kijowskiego. W apelu zwracano uwagę na prześladowania ludności prawosławnej w Rzeczypospolitej i używanie tytułu metropolitów kijowskich przez unitów. Jako przykład prześladowań prawosławnych podawano przybycie na Lewobrzeże biskupa łuckiego Gedeona Czetwertyńskiego. Joakim uważał władykę łuckiego za dobrego kandydata do godności metropolity kijowskiego. Z podobną prośbą do patriarchy konstantynopolitańskiego Parfeniusza IV wystąpili carewicze Iwan i Piotr w 1684 r. Równocześnie hetman Wojska Zaporoskiego Samojłowicz 29 czerwca 1684 r. zwołał w Kijowie sobór, na którym Gedeona Czetwertyńskiego wybrano metropolitą. Z kolei duchowieństwo kijowskie z archimandrytą Barlaamem Jasińskim, bez udziału hetmana, zwołało drugi sobór, na którym zaprotestowało przeciwko projektowi wyświęcenia w Moskwie metropolity kijowskiego. Według duchownych hetman nie miał prawa przekazania metropolii kijowskiej patriarchatowi moskiewskiemu bez uprzedniej zgody patriarchy konstantynopolitańskiego. Ponadto taka decyzja stawiała w trudnej sytuacji prawosławnych w granicach Rzeczypospolitej. W Kijowie uważano, że przekazanie ich, bez zgody Cerkwi macierzystej, pod jurysdykcję patriarchy moskiewskiego spowoduje zmuszenie wyznawców prawosławia do przyjęcia unii. Duchowni kijowscy zwracali uwagę na fakt, że zmiana przynależności patriarchalnej pozbawi metropolię kijowską dotychczasowych przywilejów i zrówna ją w prawach z innymi metropoliami ruskimi191.
Protest duchowieństwa kijowskiego musiał wywrzeć wrażenie na hetmanie i biskupie Czetwertyńskim, którzy poprosili carów moskiewskich o prawne uregulowanie statusu metropolii kijowskiej. Postulowano, ażeby metropolita kijowski, nawet jeżeli wejdzie w skład patriarchatu moskiewskiego, nadal mógł tytułować się „egzarchą patriarchy konstantynopolitańskiego”. Postulat zgłoszono z uwagi na dobro ludności prawosławnej w Rzeczypospolitej192. Hetman Samojłowicz i władyka Gedeon nie zdawali sobie sprawy, że król Jan III Sobieski również opowiadał się za likwidacją zależności metropolii kijowskiej od patriarchów carogrodzkich. Zabiegi strony polskiej były podyktowane innymi przyczynami i zmierzały do zerwania wszelkich powiązań biskupów prawosławnych z ośrodkami zagranicznymi. W Moskwie z radością powitano wybór Czetwertyńskiego na metropolitę kijowskiego, a jego wyjazd z Polski porównano do ucieczki Abrahama i Mojżesza. Nie zważając na sprzeczności kanoniczne, 8 listopada 1685 r. władyka Gedeon został w obecności carewiczów i patriarchy wyświęcony na metropolitę kijowskiego w moskiewskim soborze Zaśnięcia NMP. Na godność metropolity Czetwertyńskiego powoływały dwa dekrety — carewiczów i patriarchy193. Wyświęcenie Gedeona Czetwertyńskiego stało się faktem dokonanym. Nowy metropolita zdawał sobie sprawę, że złożenie przysięgi na wierność patriarsze moskiewskiemu mogło pociągnąć konsekwencje kanoniczne. Przyjmując święcenia w Moskwie, naruszył przysięgę wierności Carogrodowi daną podczas obejmowania biskupstwa łuckiego. Metropolita obawiał się również reperkusji tego aktu na sytuację prawosławnych w Rzeczypospolitej. Z tych względów Czetwertyński usilnie prosił patriarchę moskiewskiego o szybkie wysłanie poselstwa do Konstantynopola.
Poselstwo moskiewskie z prośbą o wyrażenie zgody na przejście metropolii kijowskiej pod jurysdykcję patriarchatu moskiewskiego i usankcjonowanie aktu konsekracji biskupa Gedeona Czetwertyńskiego przybyło do Turcji wiosną 1686 r. Turcja walcząca z Ligą Świętą, ażeby zachować neutralność Rosji, wymusiła na patriarsze jerozolimskim Dozyteuszu II akceptację prośby posłów moskiewskich. Również nowy patriarcha konstantynopolitański Dionizy IV, pod presją wezyrów, w kwietniu 1686 r. wyraził zgodę na przejście metropolii kijowskiej pod jurysdykcję patriarchy moskiewskiego Joakima194. Decyzję patriarchy Dionizego IV zatwierdził sobór biskupów Kościoła greckiego w czerwcu 1686 r.
Równie ważnym wydarzeniem wpływającym na losy Kościoła prawosławnego w Rzeczypospolitej było zawarcie 6 maja 1686 r. traktatu Grzymułtowskiego. W polsko-rosyjskim traktacie pokojowym w artykule IX metropolicie kijowskiemu zostało przyznane zwierzchnictwo nad Kościołem prawosławnym w Rzeczypospolitej, a prawosławnym — wolność wyznania i prawo swobodnego kontaktowania się z metropolitą w sprawach cerkiewnych195.
Na początku władze polskie nie dostrzegały w tym układzie niebezpieczeństwa, albowiem do końca XVII wieku zakładano całkowitą likwidację hierarchii Kościoła prawosławnego w granicach państwa. Stolica Apostolska i król, godząc się na taki zapis, brali w pierwszej kolejności pod uwagę zobowiązania Rosji w zagwarantowaniu praw katolikom i unitom na swym terytorium. Zakładano wreszcie, że unia znajdzie zwolenników w Moskwie, a Kościół prawosławny w swej zorganizowanej formie przestanie funkcjonować w Rzeczypospolitej. W tym celu dążono, aby wszyscy władycy prawosławni przyjęli unię i temu zadaniu przyświecała polityka personalna w obsadzie katedr biskupich. W praktyce jednak traktat dał podstawę prawną metropolitom kijowskim przebywającym na terenie Rosji do ingerencji w sprawy wewnętrzne Kościoła prawosławnego w Rzeczypospolitej. Zagwarantowanie uprawnień i swobód prawosławnym w traktacie międzynarodowym stało się podstawą prawną do licznych interwencji władz rosyjskich u króla polskiego w związku z naruszeniem postanowień w sprawach wiary w „wieczystym pokoju”196.
Wykorzystując postanowienia traktatu Grzymułtowskiego Gedeon Czetwertyński, któremu były szczególnie bliskie sprawy Cerkwi prawosławnej w Rzeczypospolitej, prosił hetmana Samojłowicza i cara o interwencję u króla w celu zaprzestania prześladowań prawosławnych. Metropolita domagał się ponadto, aby zgodnie z artykułem IX owego traktatu biskupi, archimandryci, ihumenowie i przedstawiciele bractw stawili się po błogosławieństwo do Kijowa. W odpowiedzi na prośbę metropolity car wysłał poselstwo do Rzeczypospolitej w celu ratyfikacji traktatu. Posłowie otrzymali nakaz, „ażeby przejeżdżając przez polskie i litewskie miasta, w których będą cerkwie i monastery prawosławne należące do biskupstw wyszczególnionych w traktacie pokojowym, dawali ich władykom, ihumenom, archimandrytom oraz wiernym odpisy IX artykułu wzbudzające w nich nadzieje na polepszenie ich położenia”. Posłowie moskiewscy mieli domagać się zaprzestania wszelkich prześladowań ludności prawosławnej, zwrotu im zajętych świątyń oraz zapewnienia swobodnego dostępu do metropolity kijowskiego197. W Moskwie uważano, że niespełnienie postulatów carskich będzie traktowane jako naruszenie umowy przez stronę polską.
Jan III Sobieski zmuszony był zatwierdzić traktat pokojowy z Moskwą 22 grudnia 1686 r. Król jednak, zorientowawszy się w niebezpieczeństwie takiego zapisu o prawach Cerkwi prawosławnej w „pokoju wieczystym”, nie dopuścił do jego ratyfikacji przez sejm. Na dwóch najbliższych sejmach — zwyczajnym w Grodnie (1688) i nadzwyczajnym w Warszawie (1689) — nie udało się posłom moskiewskim przeprowadzić ratyfikacji traktatu Grzymułtowskiego. Z powodu zerwania sejmu do ratyfikacji również nie doszło na sejmie 1690 r. Przedłużająca się ratyfikacja traktatu w polskim sejmie wzbudziła niezadowolenie cara. W liście do swego rezydenta w Warszawie z 18 lipca 1690 r. Piotr I pisał, że „sprawa wiary jest najbardziej doniosła i ważna, i drugiej bardziej ważnej sprawy nie ma”198. W grudniu 1692 r. rezydent carski w Warszawie kilkakrotnie pisał do Moskwy, że jeżeli traktat nie zostanie przez sejm ratyfikowany, to Kościół prawosławny w Rzeczypospolitej przestanie istnieć199. Moskwa potraktowała tę kwestię nadzwyczaj poważnie wielokrotnie domagając się uchwalenia konstytucji sejmowej potwierdzającej pokój polsko-moskiewski. Po sejmie zwyczajnym 1690 r. trzykrotnie za życia Jana III Sobieskiego zwoływano jego obrady, ale żaden z nich nie zakończył się uchwaleniem oczekiwanej konstytucji.
Tak stanowczy sprzeciw wobec ratyfikowania traktatu kolidował z artykułem IX ustaleń, sygnowanym przez pełnomocników sejmu i króla. Władze polskie broniły się przed sprawowaniem władzy nad prawosławnymi przez patriarchat moskiewski. Z powodu wojny z Turcją nie było możliwe ewentualne uzyskanie zgody patriarchatu konstantynopolitańskiego na utworzenie samodzielnej organizacji cerkiewnej na terenie Rzeczypospolitej. Należy przypomnieć, że w tym samym czasie patriarchat carogrodzki zrzekł się swych uprawnień wobec metropolii kijowskiej na rzecz patriarchatu moskiewskiego. Równocześnie władze obawiały się, aby Cerkiew prawosławna podległa patriarchom carogrodzkim nie stała się narzędziem polityki chana. W istocie takie niebezpieczeństwo nie zagrażało, lecz traktat Grzymułtowskiego spowodował, że się ono faktycznie pojawiło ze strony Rosji. Jak na ironię losu władze polskie same przyczyniły się do podporządkowania Cerkwi w Rzeczypospolitej władzy carów, którzy uzyskali możliwość oddziaływania na ludność prawosławną poprzez patriarchat moskiewski i podległą mu metropolię kijowską. W tych okolicznościach w opinii ówczesnych czynników rządzących jedynym sposobem zlikwidowania zależności rodzimego prawosławia od Moskwy było jego przyciągnięcie do unii.
Nie ratyfikowanie traktatu za panowania Jana Sobieskiego nie zmieniło faktu, że stał się on obowiązujący dla obydwóch sygnatariuszy. Mimo to władze polskie przystąpiły do likwidacji struktur organizacyjnych Cerkwi poprzez zmuszanie ordynariuszy diecezji prawosławnych do przyjęcia unii. Naruszanie warunków traktatu Grzymułtowskiego przez stronę polską nastąpiło już w rok po jego zawarciu. Na opuszczoną katedrę łucką 18 maja 1687 r. został wyświęcony brat biskupa lwowskiego Józefa Szumlańskiego, Atanazy. Przed chirotonią kandydat musiał złożyć wyznanie wiary według formuły ustalonej konwertytom przez papieża Urbana VIII. W myśl artykułu IX traktatu pokojowego konsekracji mógł dokonać jedynie metropolita kijowski. Tymczasem wyświęcenia dokonał metropolita suczawski Dozyteusz przy udziale biskupów kryptounitów — przemyskiego i lwowskiego200. Po śmierci Atanazego Szumlańskiego władyctwo łuckie w 1694 r. objął jego brat, biskup lwowski Józef201. Należy zaznaczyć, że wszyscy biskupi kryptounici w oczach duchowieństwa i wiernych uchodzili za prawosławnych. Katedra białoruska po śmierci Teodozego Wasilewicza nie była obsadzana tak długo, albowiem wszyscy elekci na to władyctwo odmawiali złożenia katolickiego wyznania wiary. Jako przykład można przywołać tu postać Klemensa Tryzny, nominata na biskupstwo białoruskie, który odmówił uznania zwierzchności papieża. Ażeby podporządkować diecezję mścisławsko-orszańsko-mohylewską, Jan III Sobieski 20 września 1689 r. wydał przywilej na tę katedrę kryptounicie Gedeonowi Odorskiemu. Prawosławna szlachta białoruska zażądała, aby konsekracji zgodnie z traktatem i prawem kanonicznym dokonał metropolita kijowski. Król pod presją szlachty zgodził się na wyjazd Odorskiego do Kijowa. W Kijowie Gedeon Odorski powrócił do prawosławia. Na wiadomość o tym monarcha cofnął mu przywilej na biskupstwo białoruskie. Gedeon Odorski pozostał na stale w Kijowie, a na początku XVIII wieku objął godność rektora Akademii Kijowskiej202. Próba obsadzenia diecezji białoruskiej unitą zakończyła się niepowodzeniem.
W tym samym czasie pod presją nuncjusza wzmocniły się naciski władz polskich na hierarchów ruskich w celu oficjalnego ogłoszenia przyjęcia przez nich unii. W dniu 23 czerwca 1691 r. biskup przemyski Innocenty Winnicki publicznie ogłosił swoje przystąpienie do unii. Akt ten wywołał obawy wśród elit polskich o reakcje międzynarodowe. Józef Szumlański, oficjalnie dystansując się od działań Winnickiego, prosił wiosną 1692 r. rezydenta moskiewskiego Borysa Michajłowa, aby ten domagał się u króla zwrotu biskupstwa przemyskiego prawosławnym203.
Powstaje pytanie jak ocenić politykę Rzeczypospolitej wobec wyznania prawosławnego w kontekście traktatu Grzymułtowskiego. Zapis w sprawie jurysdykcyjnej przynależności metropolii kijowskiej był konsekwencją irracjonalnej polityki władz Rzeczypospolitej względem Cerkwi prawosławnej. Decyzję taką podjęto pod wpływem aktualnej sytuacji międzynarodowej. Z jednej strony Rzym dążył w Rzeczypospolitej do likwidacji hierarchii prawosławnej, z drugiej zaś był głównym inspiratorem wciągnięcia Rosji do Ligi Świętej w zamian za poważne polskie ustępstwa względem Moskwy. Jan III Sobieski, zachowując formalnie biskupstwo lwowskie i łuckie jako prawosławne, nie chciał dać Rosji pretekstu do zawarcia antypolskiego sojuszu z Turcją. Aby nie dopuścić do wycofania się Rosji z przymierza antytureckiego, należało przynajmniej oficjalnie starać się respektować punkty pokoju wieczystego, w tym artykuł IX dotyczący Kościoła prawosławnego. Zapewne te względy zadecydowały, że monarcha zgodził się na wybór Dionizego Żabokryckiego na władykę łuckiego w 1695 r. i wyjazd jego do Kijowa celem konsekracji na biskupa. Patriarcha moskiewski Adrian, zabronił metropolicie kijowskiemu Barlaamowi Jasińskiemu, wyświęcenia Żabokryckiego ze względów kanonicznych. W tej sytuacji konsekracji na biskupa dokonał arcybiskup marmoroski, administrator metropolii siedmiogrodzkiej204. Społeczność prawosławna eparchii łuckiej nie uznała święceń Dionizego Żabokryckiego, co nie przeszkodziło mu w objęciu katedry. Oficjalne deklaracje strony polskiej o przestrzeganiu warunków traktatu stały w sprzeczności ze stanem faktycznym i działaniami wobec prawosławnych.
Istotne zmiany w położeniu Kościoła prawosławnego w Rzeczypospolitej nastąpiły po śmierci Jana III Sobieskiego (1696). August II Sas na początku swego panowania potwierdził prawa dysydentom religijnym oraz przywileje licznych monasterów i cerkwi prawosławnych205. Monarcha rozwiązał też sprawę obsady diecezji białoruskiej. Na godność władyki mohylewskiego został wybrany Serapion Pol¬chowski, archimandryta słucki, zatwierdzony przywilejem królewskim 30 września 1697 r. Uroczysta konsekracja nowego biskupa odbyła się 14 września 1698 r. w monasterze kijowsko-pieczerskim.
Unormowanie spraw związanych z obsadą biskupstwa białoruskiego nie zahamowało rozszerzenia unii. Na sejmie warszawskim 1699 r. uchwalono konstytucję, która zobowiązywała króla do zwołania synodu unitów i prawosławnych, aby tych ostatnich podporządkować jurysdykcji papieża. Na sejmie tym prawosławnym zabroniono zamieszkiwać w Kamieńcu Podolskim206. W końcu XVII wieku na terenie Rzeczypospolitej pozostało sześć diecezji prawosławnych: lwowska, łucka, mścisławsko-witebsko-orszańska (białoruska), przemyska oraz części biskupstw kijowskiego i czernihowskiego. Administrator metropolii kijowskiej Atanazy Szumlański w 1680 r. oficjalnie przystąpił do unii. W ślad za nim oficjalnie pod obediencję papieską w 1692 r. wszedł biskup przemyski Innocenty Winnicki (1679-1691), a w 1700 r. — biskup lwowski Józef Szumlański (1676-1708). Ostatni władyka prawosławny na ziemiach koronnych — biskup łucki Dionizy Żabokrycki (1695-1711) przeszedł do Kościoła unickiego w 1702 r. Wraz z władykami do unii przystąpiły liczne monastery i parafie. Zwierzchność biskupa unickiego w 1702 r. uznało stauropigialne bractwo lwowskie. Po przejściu trzech biskupów na unię Kościołowi prawosławnemu pozostało tylko jedno biskupstwo białoruskie (mohylewskie)207.
1 A. Ammann, Abriss der ostslawischen Kirchengeschichte, Wien 1950, s. 212-214; K. Chodynicki, Kościół prawosławny a Rzeczpospolita Polska. Zarys historyczny 1370-1632, Warszawa 1934, s. 204-346; O. Halecki, From Florance to Brest (1439-1596), Romae 1958, s. 367-370; M. Hruszewśkyj, Istorija Ukrajiny-Rusy, t. VII, Kyjiw 1909, s. 540-564; T. Kempa, Książę Konstanty Ostrogski, wojewoda kijowski i marszałek ziemi wołyńskiej, Toruń 1997, s. 119 170; M. O. Kojałowicz, Litowskaja cerkownaja unija, t. I, Sankt-Pietierburg 1861, s. 150-161, 305-308; B. Kumor, Geneza i zawarcie unii brzeskiej, [w:] Unia brzeska, geneza, dzieje i konsekwencje w kulturze narodów słowiańskich, pod red. R. Łużnego, F. Ziejki i A. Kępińskiego, Kraków 1994, s. 26-44; Unia brzeska z perspektywy czterech stuleci, pod red J. S. Gajka i S. Nabywańca, Lublin 1998, s. 27-56; K. Lewicki, Książę Konstanty Ostrogski a unia brzeska 1596 r., Lwów 1933; E. Likowski, Unia brzeska, Poznań 1889, s. 67-167; Makarij mitrop. (Bułgakow M. P.), Istorija Russkoj Cerkwi, t. IX, Sankt-Pietierburg 1880, s. 571-590; A. Mironowicz, Wokół sporu o przyczyny unii brzeskiej, „Białoruskie Zeszyty Historyczne”, nr 2 (4), Białystok 1995, s. 23-38; tenże, Prawosławie i unia za panowania Jana Kazimierza, Białystok 1997, s. 17-20; tenże, Kościół prawosławny w dawnej Rzeczypospolitej, Białystok 2001, s. 55-68; J. Pelesz, Geschichte der Union der ruthenischen Kirche mit Rom von den ältesten Zeiten bis auf die Gegenwart, t. II, Würzburg — Wien 1881; A. Pekar, The Union of Brest and Attepts to Destroy it, „Analecta Ordinis S. Basilii Magni”, seria II, vol. XIV (XX), Roma 1992; S. Załęski, Jezuici w Polsce, t. I, Lwów 1900, s. 306 317.
2 M. Harasiewicz, Annales Ecclesiae Ruthenaead dioeceses ruthenas Leopoliensem, Premisliensem et Chelmensem, Leopoli 1862, s. 240-241; J. Pelesz, Geschichte der Union..., t. II, s. 79-104; K. Chodynicki, Kościół prawosławny..., s. 372.
3 A. Prochaska, Z dziejów unii brzeskiej, „Kwartalnik Historyczny”, R. X, Lwów 1896, s. 573-577; K. Chodynicki, Kościół prawosławny..., s. 371; M. Bendza, Prawosławna diecezja przemyska w latach 1596-1681, Warszawa 1982, s. 108-119; A. Mironowicz, Prawosławie i unia...., s. 22-23; tenże, Kościół prawosławny w dawnej Rzeczypospolitej, s. 69-70.
4 Volumina Legum, t. II, Petersburg 1859, s. 366; W. Sobieski, Nienawiść wyznaniowa tłumów za Zygmunta III, Warszawa 1902, s. 103.
5 W. Tomkiewicz, Cerkiew dyzunicka w dawnej Rzeczypospolitej Polskiej 1596-1795, „Przegląd Powszechny”, t. CIC, R. 1921-1922, s. 158; M. O. Kojałowicz, Litowskaja cerkownaja unija, t. II, s. 37 i przyp. 29 (s. 273-278); L. Jarmiński, Bez użycia siły. Działalność polityczna protestantów u schyłku XVI wieku, Warszawa 1992.
6 Archiw Pietierburgskogo Otdielenija Instituta Istorii Akadiemii Nauk Rossii, (dalej: APOII), kol. 57, nr 32, k. 3; A. Mironowicz, Kościół prawosławny w dawnej Rzeczypospolitej, s. 70.
7 Akty otnosiaszczijesia k istorii Zapadnoj Rossii, sobrannnyje i izdannyje Archieograficzeskoju Kommissijeju (dalej: AZR), t. IV, Sankt-Pietierburg 1853, s. 236-237; P. Żukowicz, Siejmowaja bor´ba prawosławnogo zapadno-russkogo dworianstwa s cerkownoj unijej do 1609 g., Sankt-Pietierburg 1901, s. 381-383.
8 A. Theiner, Vetera Monumenta Poloniae, vol. III, Romae 1863, s. 271.
9 AZR, t. IV, s. 239-241; A. Mironowicz, Podlaskie ośrodki..., s. 118-129.
10 K. Chodynicki, Kościół prawosławny..., s. 377; A. Mironowicz, Prawosławie i unia..., s. 25-26.
11 Opisanije dokumientow Archiwa Zapadnorusskich Uniatskich Mitropolitow, t. I, Sankt-Pietierburg 1897, s. 261; M. Hruszewśkyj, Istorija Ukrajiny-Rusy, t. VI, Kyjiw — Lwiw 1907, s. 573. Gedeon Bałaban 26 maja 1604 r. zwołał synod prowincjonalny duchowieństwa i wiernych swej diecezji celem ustalenia metod walki z unią, Centralnyj Gosudarstwiennyj Istoriczeskij Archiw Rossii w Petersburgu (dalej: CGIA), f. 823, op. 1, nr 266, k. 1-2.
12 M. Hruszewśkyj, Istorija Ukrajiny-Rusy, t. VI, s. 574-575; K. Chodynicki, Kościół prawosławny..., s. 381.
13 Archieograficzeskij sbornik dokumientow otnosiaszczichsia k istorii Siewiero-Zapadnoj Rusi (dalej: ASD), t. IV, Wilno 1872, s. 81; Akty otnosiaszczijesia k istorii Jużnoj i Zapadnoj Rossii, sobranyje i izdannyje Archieograficzeskoju komissijeju (dalej: AJZR), t. II, Sankt-Pietierburg 1864, s. 31. A. A. Papkow, Bratstwa. Oczerk istorii zapadno-russkich prawosławnych bratstw, Sankt-Pietierburg 1900, s. 72-78; A. Mironowicz, Bractwa cerkiewne w Rzeczypospolitej, Białystok 2003, s. 31-32.
14 Archiwum domu Sapiehów, t. I (1575-1606), wyd. A. Prochaska, Lwów 1892, s. 383; M. Hruszewśkyj, Istorija Ukrajiny-Rusy, t. VI, s. 574-575; K. Chodynicki, Kościół prawosławny..., s. 383-384.
15 A. Mironowicz, Kościół prawosławny w dawnej Rzeczypospolitej, s. 72.
16 K. Chodynicki, Kościół prawosławny..., s. 389; M. Hruszewśkyj, Istorija Ukrajiny-Rusy, t. VI. s. 578, przyp. 1; A. Mironowicz, Kościół prawosławny w dawnej Rzeczypospolitej, s. 73.
17 A. Rembowski, Rokosz Zebrzydowskiego, Biblioteka Ordynacji Krasińskich, t. IX, Warszawa 1893, s. 325. Acta Nuntiaturae Polonae, vol. XVIII, cz.1 (1606-1607), ed. A. Tygielski, Romae 1990.
18 Volumina Legum, t. II, s. 438-439; A. Mironowicz, Kościół prawosławny w dawnej Rzeczypospolitej, s. 73-74.
19 O stosunku Kozaczyzny do Cerkwi prawosławnej w I połowie XVII wieku por.: W. A. Serczyk, Na dalekiej Ukrainie. Dzieje Kozaczyzny do 1648 r., Kraków 1986, s. 175-182; W. Wielhorski, Ziemie ukrainne Rzeczypospolitej. Zarys dziejów, „Pamiętnik kijowski”, t. I, Londyn 1959, s. 40-41; A. Mironowicz, Prawosławie i unia..., s. 28. O roli bractw cerkiewnych por.: A. Mironowicz, Bractwa cerkiewne w Rzeczypospolitej, s. 29-85.
20 Archiw Jugo-Zapadnoj Rossii, izdawajemyj Kommissijeju pri Kijewskom, Podolskom i Wołynskom Gienierał-Gubiernatorie, cz. II, t. 1, Kijew 1861, s. 86-102; P. Żukowicz, Siejmowaja bor´ba..., s. 568.
21 APOII, kol. 52, op. 1, nr 231, k. 1-1v; Volumina Legum, t. II, s. 465; K. Chodynicki, Kościół prawosławny..., s. 398-399; A. Mironowicz, Kościół prawosławny w dawnej Rzeczypospolitej, s. 75.
22 J. Maciszewski, Polska a Moskwa 1603-1618, Warszawa 1968, s. 189-190; A. Mironowicz, Prawosławie i unia...., s. 29-30.
23 J. J. Sokołow, Pro widnosyny Ukrajinśkoji Cerkwy do hrećkoho Schodu na¬prykinci XVI ta na poczatku XVII st. za nowowydanymy materyjałamy. Istoryczni narysy, [w:] Zapysky Istor. Fiłołoh. Wid. Ukr. Ak. Nauk, Kyjiw 1919, kn. 1, s. 81 84.
24 Wiestnik Zapadnoj Rossii. Istoriko-litieraturnyj żurnał (dalej: WZR), t. III, kn. 9, Wilno 1866, s. 37-42.
25 CGIA, f. 823, op. 3, nr 123, k.1-3.
26 M. Bendza, Prawosławna diecezja przemyska..., s. 120-128; A. Mironowicz, Kościół prawosławny w dawnej Rzeczypospolitej, s. 76.
27 Volumina Legum, t. III, s. 158. Walka o prawne uznanie Cerkwi prawosławnej została omówiona w artykule T. Chynczewskiej-Hennel, „Do praw i przywilejów swoich danych”. Prawo jako argument w polemice prawosławnych w pierwszej połowie XVII w., [w:] Między Wschodem a Zachodem. Rzeczpospolita XVI-XVIII w. Studia ofiarowane Zbigniewowi Wójcikowi w siedemdziesiątą rocznicę urodzin, pod. red. T. Chynczewskiej-Hennel, Warszawa 1993, s. 53-60.
28 Szerzej o literaturze tego okresu por.: A. S. Archangielskij, Bor´ba s katoliczestwom i zapadno-russkaja litieratura konca XVI i I poł. XVII w., [w:] Cztienija Impieratorskoj Obszczestwiennoj Istorii, t. I, Moskwa 1888, s. 114-119; T. Grabowski, Z dziejów literatury unicko-prawosławnej w Polsce, Poznań 1922, s. 5-6; M. Hruszewśkyj, Istorija Ukrajiny-Rusy, t. VI, s. 558-561. Por.: J. Byliński, Marcin Broniewski — trybun szlachty wielkopolskiej w czasach Zygmunta III, Wrocław 1994, s. 37-41; Apokrisis albo odpowiedź na książki o synodzie brzeskim, wyd. J. Długosz i J. Byliński, Wrocław 1994, s. 26; Ekthesis albo krótkie zebranie spraw, które się działy na partykularnym, to jest pomiastnym synodzie w Brześciu Litewskim, opr. J. Byliński i J. Długosz, Wrocław 1995, s. 25; A. Kartaszew, Oczerki istorii Russkoj Cerkwi, t. II, Paris 1959, s. 272-273; A. Mironowicz, Kościół prawosławny w dawnej Rzeczypospolitej, s. 78.
29 Impedimenta ex parte Catholicorum Ritus Latini frigide defendentium Unionem, [w:] M. Harasiewicz, Annales Ecclesiae Ruthenae, s. 263-271.
30 Makarij, Istorija Russkoj Cerkwi, t. XI, s. 249, przyp. 121; M. Hruszewśkyj, Istorija Ukrajiny-Rusy, t. VII, s. 435-436; K. Chodynicki, Kościół prawosławny..., s. 426.
31 P. I. Orłowskij, Uczastije Zaporożskich kozakow w wostanowlenii ijerusalimskim patriarchom Tieofanom prawosławnoj jużno-russkoj cerkownoj ijerarchii w 1620 g., [w:] Trudy Kijewskoj-Duchownoj Akademii 1905 g., Kijew 1905, s. 648; J. Pelesz, Geschichte der Union..., t. II, s. 145-148; Makarij, Istorija Russkoj Cerkwi, t. XI, s. 242-264; M. Hruszewśkyj, Istorija Ukrajiny-Rusy, t. VII, s. 426-437; D. Doroszenko, Narys istoriji Ukrajiny, t. I, Warszawa 1932, s. 206-207; K. Chodynicki, Kościół prawosławny..., s. 425-429; J. Woliński, Polska i Kościół prawosławny. Zarys historyczny, Lwów 1936, s. 72-73; W. Tomkiewicz, Cerkiew dyzunicka..., s. 161-163; L. Bieńkowski, Organizacja Kościoła wschodniego w Polsce, [w:] Kościół w Polsce. Studia nad historią Kościoła katolickiego w Polsce, pod red. J. Kłoczowskiego, t. II, cz. 2, Kraków 1969, s. 843 844; W. A. Serczyk, Na dalekiej Ukrainie..., s. 188-189; A. Mironowicz, Kościół prawosławny w dawnej Rzeczypospolitej, s. 81.
32 A. A. Papkow, Bratstwa..., s. 116-117; AJZR, cz. I, t. 7, Kijew 1887, s. 297-298; Makarij, Istorija Russkoj Cerkwi, t. XI, s. 333; W. Kartaszew, Oczerki..., t. II, s. 274-275; A. Mironowicz, Bractwa cerkiewne w Rzeczypospolitej, s. 34-35.
33 AJZR, cz. I, t. 5, Kijew 1872, s. 1.
34 K. Znosko, Istoriczeskij oczerk Cerkownoj unii, jeja proischożdienije i charaktier, cz. II, Warszawa 1933, s. 127. Całość mowy Drzewińskiego opublikował N. Bantysz-Kamienskij, Istoriczeskoje izwiestije o woznikszej w Polsze unii, Wilno 1886, s. 64-69; M. Hruszewśkyj, Istorija Ukrajiny-Rusy, t. VII, s. 444, przyp. 1.
35 Petitiones et postulata cosacorum ad Comitia Regni in materia politica et religionis, Bibliotheca Apostolica Vaticana w Watykanie, Barberini Latini, vol. 6582, f. 82; Litterae nuntiorum apostolicorum historiam Ucrainae illustrantes (1550-1850). Collegit... P. Athanasius G. Welykyj OSBM, vol. IV (1621-1628) Romae 1960, vol. IV, s. 72-73.
36 AJZR, cz. II, t. 1, Kijew 1861, s. 130-147.
37 E. Szmurło, Le Saint-Siége et l’Orient orthodoxe-russe 1609-1654, Prague 1928, cz. I, s. 204; A. Mironowicz, Kościół prawosławny w dawnej Rzeczypospolitej, s. 84.
38 Por.: T. Żychiewicz, Jozafat Kuncewicz, Kalwaria Zebrzydowska 1986, s. 168.
39 E. Szmurło, Le Saint Siége..., cz. II, s. 33; Acta Sacrae Congregationis de Propaganda Fide Ecclesiam catholicam Ucrainae et Bielarusjae spectantia. Collegit et adnotationibus illustravit P. Athanasius G. Welykyj OSBM (dalej: Acta), vol. I (1622-1667) Romae 1953, s.10.
40 M. Harasiewicz, Annales Ecclesiae Ruthenae..., s. 263; A. Mironowicz, Kościół prawosławny w dawnej Rzeczypospolitej, s. 84.
41 O życiu i śmierci Jozafata Kuncewicza por.: J. Susza, Cursus vitae et certamen martyrii B. J. Kuncewicii, Romae 1665; F. Konieczny, Święci w dziejach narodu polskiego, Kraków — Warszawa 1985, s. 295-341; Polski Słownik Biograficzny, t. XVI, Wrocław — Warszawa 1971, s. 181-182.
42 APOII, kol. 57, nr 33 i 34.
43 Acta, vol. I, s. 16.
44 Acta, vol. I, s. 23; Litterae nuntiorum, vol IV, s. 116-119.
45 Acta, vol. I, s. 22-23; A. Mironowicz, Prawosławie i unia...., s. 38-39.
46 A. S. Osinskij, Mieletij Smotrickij, Kijew 1912, s. 86.
47 S. Gołubiew, Kijewskij mitropolit Piotr Mogiła i jego spodwiżniki, t. II, Kijew 1898, s. 277-279; A. Mironowicz, Prawosławie i unia..., s. 40.
48 Makarij, Istorija Russkoj Cerkwi, t. XI, s. 314-321; K. Charłampowicz, Małorossijskoje wlijanije na wielikorusskuju cerkownuju żyzń, Kazań 1914, s. 25 47; K. Chodynicki, Kościół prawosławny..., s. 445-446; A. Mironowicz, Kościół prawosławny w dawnej Rzeczypospolitej, s. 86.
49 Por.: J. Susza, Vita Meleti Smotrycki, Bruksela 1864, s. 26-36; T. Grabowski, Ostatnie lata Melecjusza Smotryckiego. Szkic do dziejów literatury unicko-prawosławnej wieku XVIII, [w:] Księga pamiątkowa ku czci Bolesława Orzechowicza, Lwów 1916. s. 318-320; Makarij, Istorija Russkoj Cerkwi, t. XI, s. 329 333; D. A. Frick, Meletij Smotryc’kyj, Cambridge, Massachusetts 1995.
50 ASD, t. II, Wilno 1867, s. 39.
51 M. Smotrycki skrytykował stosunki w Kościele wschodnim i potępił ówczesnych pisarzy polemicznych, wytykając im skłonność do protestantyzmu. Autor apelował do narodu ruskiego o jedność kościelną. Apologia Peregrynatiey do Krajów Wschodnich, przez mię Melecjusza Smotryckiego M. D. Archiepiskopa Połockiego 1626 r. w Dermaniu, por.: T. Grabowski, Ostatnie lata Melecjusza Smotryckiego..., s. 318-321.
52 Przebieg synodu kijowskiego został omówiony w anonimowym utworze Apolleja Apologii, wyd. w Kijowie w 1628 r.; S. Gołubiew, Kijewskij mitropolit..., t. I, Kijew 1883, dod. nr 66, s. 302-317. Jeden z zakonników w słowie wstępnym do zbioru kazań napisał w związku z projektowaną unią: „Utwierdi nas Hospodi u wiery stojati. A ot wostoka k zapadu nie otstupati”, Centralnaja Naucznaja Bibliotieka Ukrainy, Kijów, 219 p/37, k. 316.
53 Volumina Legum, t. III, s. 263.
54 P. Żukowicz, Siejmowaja bor´ba..., t. IV, s. 189; tenże, Wopros o primirienii prawosławnych s uniatami na warszawskom siejmie 1629 goda, „Christianskoje Cztienije”, t. CCXXXII, Sankt-Pietierburg 1910, s. 1122-1134; 1233-1248; J. Seredyka, Rzeczpospolita w ostatnich latach panowania Zygmunta III 1629-1632. Zarys wewnętrznych dziejów politycznych, Opole 1978, s. 31; A. Filipczak-Kocur, Sejm zwyczajny z 1629 r., Warszawa — Wrocław 1979, s. 92-93; T. Długosz, Niedoszły synod unicko-prawosławny we Lwowie 1629 r., „Collectanea Theologica” 1938, t. XIX, nr 4, s. 479-506.
55 K. Chodynicki, Kościół prawosławny..., s. 484; S. Gołubiew, Kijewskij mitropolit..., t. I, s. 367-368; A. Mironowicz, Podlaskie ośrodki..., s. 153.
56 P. Żukowicz, Siejmowaja bor´ba..., t. IV, s. 1-35; I. P. Krypjakewycz, Nowi materijały do istoriji soboriw 1629, „Zapysky Naukowoho Towarystwa im. T. Szewczenka”, t. CXVI, Lwiw 1913; K. Chodynicki, Kościół prawosławny..., s. 491 492; A. Mironowicz, Kościół prawosławny w dawnej Rzeczypospolitej, s. 91.
57 P. Żukowicz, Lwowskij sobor 1629 w swiazi s politiczeskimi obstojatielstwami wriemieni, „Christianskoje Cztienije”, t. CCXXXV, Kijew 1911, s. 661-684; Makarij, Istorija Russkoj Cerkwi, t. IX, s. 367-369; K. Chodynicki, Kościół prawosławny..., s. 508-509; J. Krajcar, The Ruthenian Patriarchate, „Orientalia Christiana Periodica”, vol. 30, Roma 1984, s. 65-84; S. Senyk, The Ukrainian Church..., s. 171; A. Mironowicz, Prawosławie i unia..., s. 47; tenże, Kościół prawosławny w dawnej Rzeczypospolitej, s. 93.
58 P. Żukowicz, Religiozno-cerkownyj elemient w kozackom wosstanii 1630 goda, „Christianskoje Cztienije”, t. CCXXXVI, 1911, s. 779-782; M. Hruszewśkyj, Istorija Ukrajiny-Rusy, t. VIII, cz. 1, s. 98-120; W. A. Serczyk, Na dalekiej Ukrainie, s. 301-306; J. Seredyka, Rzeczpospolita w ostatnich latach..., s. 122-123; A. Mironowicz, Prawosławie i unia..., s. 49.
59 K. Chodynicki, Kościół prawosławny..., s. 536; P. Żukowicz, Prawosławno-cerkownyj wopros na priedpośledniem siejmie carstwowanija Sigizmunda III, „Christianskoje Cztienije”, t. CCXXXVII, 1912, s. 236-237; J. Seredyka, Rzeczpospolita w ostatnich latach..., s. 98.
60 Volumina Legum, t. III, s. 320.
61 Hiob Borecki zmarł 2 marca 1631 r. Życiorys metropolity kijowskiego został opracowany przez S. Gołubiewa, Istorija Kijewskoj Duchownoj Akadiemii, Kijew 1886, t. I, s. 213-214; P. Żukowicz, Poslednij polskij siejm w carstwowanije Sigizmunda III, „Christianskoje Cztienije”, t. CCXXXIX, 1912, s. 517 545; K. Chodynicki, Kościół prawosławny..., s. 541-543.
62 O życiu i działalności Izajasza Kopińskiego por.: Makarij, Istorija Russkoj Cerkwi, t. XI, s. 502, 560-561; K. Chodynicki, Kościół prawosławny..., s. 545, przyp. 5; A. Mironowicz, Podlaskie ośrodki..., s. 156, przyp. 114.
63 P. Żukowicz, Poslednij polskij siejm..., s. 531-545; M. Hruszewśkyj, Istorija Ukrajiny-Rusy, t. VIII, cz. 1, s. 135-138; A. Mironowicz, Prawosławie i unia..., s. 50-51; tenże, Kościół prawosławny w dawnej Rzeczypospolitej, s. 95-96.
64 J. Dzięgielewski, O tolerancję dla zdominowanych. Polityka wyznaniowa Rzeczypospolitej w latach panowania Władysława IV, Warszawa 1986, s. 18; A. Mironowicz, Kościół prawosławny w dawnej Rzeczypospolitej, s. 97.
65 W. Czapliński, Władysław IV i jego czasy, Warszawa 1972, s. 120-121.
66 J. Dzięgielewski, O tolerancję..., s. 27-29. Pełny tekst postulatów przedstawia kanclerz wielki litewski Albrycht Stanisław Radziwiłł w swych pamiętnikach. Zob.: Albrycht Stanisław Radziwiłł, Pamiętnik o dziejach w Polsce, t. I (1632-1636), opr. A. Przyboś i R. Żelewski, Warszawa 1980, s. 125-129.
67 S. Gołubiew, Kijewskij mitropolit..., t. I, s. 424-426; J. Dzięgielewski, O tolerancję..., s. 32; A. S. Radziwiłł, Pamiętnik..., t. I, s. 132-133.
68 M. Hruszewśkyj, Istorija Ukrajiny-Rusy, t. VIII, cz. 1, s. 150-151.
69 Makarij, Istorija Russkoj Cerkwi, t. XI, s. 444-447; J. Dzięgielewski, O tolerancję..., s. 60-61; M. Bendza, Prawosławna diecezja przemyska..., s. 143-144; A. Mironowicz, Kościół prawosławny w dawnej Rzeczypospolitej, s. 102.
70 Makarij, Istorija Russkoj Cerkwi, t. XI, s. 460; J. Dzięgielewski, O tolerancję..., s. 74. A. Mironowicz, Józef Bobrykowicz, biskup białoruski, Białystok 2003, s. 100-116.
71 AJZR, cz. I, t. 7, s. 660-661; Makarij, Istorija Russkoj Cerkwi, t. XI, s. 472; M. Hruszewśkyj, Istorija Ukrajiny-Rusy, t. VIII, cz. 1, s. 179; A. Mironowicz, Prawosławie i unia..., s. 58.
72 Wykaz hierarchii prawosławnej na poszczególnych katedrach omawiam w artykule Duchowieństwo prawosławne w X-XVIII wieku, [w:] Kościół prawosławny w Polsce. Dawniej i dziś, pod red. L. Adamczuka i A. Mironowicza, Warszawa 1993, s. 75-83.
73 Makarij, Istorija Russkoj Cerkwi, t. XI, s. 501-503; A. Mironowicz, Kościół prawosławny w dawnej Rzeczypospolitej, s. 104.
74 Opis walk o świątynie w miastach podlaskich por.: A. Mironowicz, Podlaskie ośrodki..., s. 175-260; Makarij, Istorija Russkoj Cerkwi, t. XI, s. 452-463, 472-473.
75 Litterae nuntiorum, vol. V, s. 186-187.
76 CGIA, f. 823, op. 1, nr 656, k. 1-1v; f. 823, op. 1, nr 656, k. 3; Akty izdawajemyje Wilenskoju Archieograficzeskoju Kommissijeju dla razbora driewnich aktow w Wilnie (dalej: AWAK), t. XXIII, nr 289; ASD, t. II, s. 60-61; M. Harasiewicz, Annales Ecclesiae Ruthenae..., s. 299-303; J. Pelesz, Geschichte der Union..., t. II, s. 304-305.
77 Volumina Legum, t. III, s. 407.
78 WZR, t. IV, kn. 12, Wilno 1867, s. 69-70.
79 A. Mironowicz, Sylwester Kossow, biskup białoruski, metropolita kijowski, Białystok 1999, s. 17-20; WZR, t. IV, kn. 12, s. 69-70.
80 CGIA, f. 834, op. 2, nr 1770, k. 200-221.
81 AJZR, cz. II, t. 1, s. 234-239, 241-242.
82 Volumina Legum, t. III, s. 443.
83 Taki przywilej królewski otrzymało 27 kwietnia 1638 r. bractwo Św. Ducha w Wilnie, CGIA, f. 823, op. 3, nr 283, k. 14-15.
84 AJZR, cz. II, t. 1, s. 254, 263; J. Dzięgielewski, O tolerancję..., s. 187; S. Gołubiew, Kijewskij mitropolit..., t. II, s. 175-176.
85 Acta, vol. I, s. 170-171.
86 T. Grabowski, Z dziejów literatury unicko-prawosławnej w Polsce 1630-1700, Poznań 1922, s. 42-43; A. Mironowicz, Kościół prawosławny w dawnej Rzeczypospolitej, s. 110.
87 AGAD, AR, dz. II, nr 1191, 1193.
88 Volumina Legum, t. IV, s. 6-8.
89 M. Hruszewśkyj, Istorija Ukrajiny-Rusy, t. VIII, cz. 2, s. 84; J. Dzięgielewski, O tolerancję..., s. 191-193.
90 M. Bendza, Prawosławna diecezja przemyska..., s. 153; A. Mironowicz, Kościół prawosławny w dawnej Rzeczypospolitej, s. 112.
91 Litterae nuntiorum, vol. VI, s. 110-112.
92 Monumenta Ucrainae Historica, vol. XI, s. 345-358.
93 A. Theiner, Vetera Monumenta Poloniae..., s. 425; Documenta Pontificum Romanorum, vol. I, s. 530-531.
94 Memoriał nie był dokumentem oficjalnym. Jego anonimowość wynikała ze względów bezpieczeństwa. Autorzy memoriału obawiali się reakcji współwyznawców, deklarujących antyunijną postawę. Por. opracowania o memoriale unijnym: A. Wełykyj, Anonimnyj projekt Petra Mohyły po zjedynenniu Ukrajinśkoji Cerkwy 1645 r., „Analecta Ordinis S. Basili Magni”, vol. VI, Romae 1963, s. 484-497; W. Hryniewicz, Unia bez zniszczenia. Memoriał unijny metropolity Piotra Mohyły (1644-1645), „Studia i dokumenty ekumeniczne”, R. IX, 1993, nr 1 (31), s. 21-32; A. Mironowicz, Kościół prawosławny w dawnej Rzeczypospolitej, s. 113-114.
95 AJZR, cz. II, t. 1, s. 287-288, 297; Biblioteka Muzeum Narodowego im. Czartoryskich w Krakowie, nr 139, s. 61; J. Dzięgielewski, O tolerancję..., s. 200 201.
96 AJZR, cz. II, t. 1, s. 319-321; J. Dzięgielewski, O tolerancję..., s. 200-201; A. Mironowicz, Sylwester Kossow..., s. 27-29.
97 E. Szmurło, Le Saint-Siége..., cz. II, s. 170-171, 258-259.
98 Tamże, cz. II, s. 123-124; M. Andrusiak, Sprawa patriarchatu..., s. 283-284; A. Mironowicz, Kościół prawosławny w dawnej Rzeczypospolitej, s. 115.
99 J. Kaczmarczyk, Bohdan Chmielnicki, Wrocław 1988, s. 43.
100 Kwestia kozacka w programach stronnictw politycznych została szeroko omówiona w pracy Stefanii Ochmann, Sejm koronacyjny Jana Kazimierza w 1649 roku, Wrocław 1985, s. 11-14.
101 A. Mironowicz, Prawosławie i unia za panowania Jana Kazimierza, Białystok 1997, s. 76-77.
102 Jakuba Michałowskiego Wojskiego Lubelskiego, a później Kasztelana Bieckiego Księga Pamiętnicza z dawnego rękopisma, będącego własnością Ludwika hr Morsztyna, wydana staraniem i nakładem C. K. Towarzystwa Naukowego Krakowskiego (dalej: J. Michałowski, Księga pamiętnicza...), wyd. A. Z. Helcel, Kraków 1864, s. 74-77.
103 Tamże, s. 311.
104 A. S. Radziwiłł, Pamiętnik..., t. III, s. 157; Żereła do istoriji Ukrajiny-Rusy, t. XII, Materijały do istoriji Ukrajinśkoj Kozaczczyny, opr. M. Hruszewśkyj, t. V, Lwiw 1911, s. 93; J. Michałowski, Księga pamiętnicza..., s. 213-214; M. Hruszewśkyj, Istorija Ukrajiny-Rusy, t. VIII, cz. 3, s. 114; A. Mironowicz, Prawosławie i unia..., s. 88.
105 J. Michałowski, Księga pamiętnicza..., s. 314.
106 Volumina Legum, t. IV, s. 94.
107 Metropolita Sylwester Kossow, Grodno 1939, s. 8-9; A. Mironowicz, Prawosławie i unia..., s. 88-89; tenże, Sylwester Kossow, biskup białoruski metropolita kijowski, Białystok 1999, s. 33-86.
108 Z. Wójcik, Dzikie Pola w ogniu..., s. 174. Podobną opinię wyraził Chmielnicki w liście do pułkownika czerkaskiego Barabasza. Hetman kozacki napisał, że będzie walczył o prawa „Cerkwi Bożych Prawosławnych do unii przymuszonych i do Rzymskiej Schizmy na zgubę dusz gwałtownie przyciągniętych”. S. Weliczka, Skazanije o wojnie kozackoj z Polakami czriez Zenowija Bohdana Chmielnickoho, Żuki 1720, s. 32-33.
109 H. Hrabjanka, The Great War of Bohdan Xmel´nyc´kyj with an Introduction by Yuri Lutsenko, „Harvard Library of Early Ukrainian Literature”, vol. IX, Harvard University, Cambridge, Massachusetts 1990, s. 333. Tytuł oryginalnego wydania z 1710 r.: Diejstwija priezielnoj i ot naczała poliakow krwawszaj niebywałoj brani Bohdana Chmielnickoho; W. A. Serczyk, Na płonącej Ukrainie. Dzieje Kozaczyzny 1648-1651, Warszawa 1998, s. 177-180.
110 W. A. Serczyk, Na płonącej Ukrainie, s. 178.
111 A. Mironowicz, Prawosławie i unia..., s. 98-99; W. A. Serczyk, Historia Ukrainy, s. 126.
112 Litopys Samowydca, wyd. J. I. Dzyra, Kyjiw 1971, s. 45.
113 Declaratio quaedam clementiae emissa in occasione tractatus Zboroviensis inter cosacos et Regem Poloniae, [w:] Litterae nuntiorum, vol. VII, s. 75-76; A. Mironowicz, Kościół prawosławny w dawnej Rzeczypospolitej, s. 136-137.
114 Monumenta Ucrainae Historica, vol. XI, s. 464-465.
115 Pamiętniki do panowania Zygmunta III, Władysława IV i Jana Kazimierza, wyd. W. Woycicki, t. I, Warszawa 1846, s. 112; Archivum Secretum Vaticanum, Nunziatura di Polonia, vol. 58, f. 9-9v; Litterae nuntiorum, vol. VII, s. 115; A. Mironowicz, Prawosławie i unia...., s. 102; tenże, Sylwester Kossow, s. 64-65.
116 A. S. Radziwiłł, Pamiętnik..., t. III, s. 245-246.
117 Aprobacya sejmowa praw i wolności religiey greckiey narodu ruskiego, Bibl. Czart., nr 144, s. 861; AWAK, t. XXXIII, s. 372-375; Żereła..., t. V, s. 94-95; Ł. Częścik, Sejm warszawski w roku 1649/1650, Wrocław 1978, s. 138; A. Mironowicz, Prawosławie i unia..., s. 105; tenże, Kościół prawosławny w dawnej Rzeczypospolitej, s. 141.
118 Na biskupstwo przemyskie 15 lipca 1650 r. Antoniego Winnickiego polecił metropolita Sylwester Kossow. M. Bendza, Prawosławna diecezja przemyska..., s. 162.
119 L. Bieńkowski, Organizacja Kościoła wschodniego..., s. 849-850; A. Mironowicz, Duchowieństwo prawosławne w X-XVIII wieku, s. 75-83; tenże, Kościół prawosławny w dawnej Rzeczypospolitej, s. 141-142.
120 A. S. Radziwiłł, Pamiętnik..., t. III, s. 247; Litterae nuntiorum, vol. VII, s. 151-152.
121 L. Kubala, Jerzy Ossoliński, Warszawa 1924, s. 376.
122 A. S. Radziwiłł, Pamiętnik..., t. III, s. 247; A. Mironowicz, Prawosławie i unia..., s. 107.
123 J. Kaczmarczyk, Bohdan Chmielnicki, s. 149-150.
124 A. S. Radziwiłł, Pamiętnik..., t. III, s. 276; W. Tomkiewicz, Jeremi Wiśniowiecki (1612-1651), Warszawa 1933, s. 362.
125 Litterae nuntiorum, vol. VII, s. 302-303; Monumenta Ucrainae Historica, vol. XI, s. 475-476.
126 Gosudarstwiennaja Publicznaja Bibliotieka w Sankt-Pietierburgie, Awt. P. P. Dubrowskogo, nr 152, k. 179 v; Litterae nuntiorum, vol. VII, s. 316; A. Mironowicz, Prawosławie i unia..., s. 114-115.
127 Makarij, Istorija Russkoj Cerkwi, t. XII, s. 30-39; M. Hruszewśkyj, Istorija Ukrajiny-Rusy, t. VIII, cz. 3, s. 262-263.
128 A. Mironowicz, Prawosławie i unia..., s. 116-117.
129 AJZR, cz. II, t. 1, s. 372.
130 Litieraturnyj sbornik izdawajemyj Halicko-Russkoju Maticeju na god 1872 i 1873, Lwow 1874, s. 114; M. Bendza, Prawosławna diecezja przemyska..., s. 162-212.
131 J. Michałowski, Księga pamiętnicza..., s. 662-663.
132 S. Weliczka, Skazanije o wojnie kozackoj..., s. 154.
133 F. I. Titow, Russkaja prawosławnaja cerkow´ w polsko-litowskom gosudarstwie w XVII-XVIII w.w., t. II, Kijew 1905, s. 6-9; A. Mironowicz, Sylwester Kossow, s. 93-94.
134 AJZR, cz. 1, t. V, s. 6; F. Rawita-Gawroński, Ostatni Chmielniczenko. Zarys monograficzny, Poznań 1919, s. 30.
135 J. Michałowski, Księga pamiętnicza..., s. 724-726; M. Dubiecki, Car Aleksy Michajłowicz na Litwie, „Przegląd Powszechny”, t. XXXIII, nr 98, R. IX, z. 2, Kraków 1892, s. 174-175; A. Mironowicz, Prawosławie i unia..., s. 127-128.
136 Sobranije gosudarstwiennych gramot i dogoworow, cz. IV, Moskwa 1822, s. 6; M. Gawlik, Projekt unii rosyjsko-polskiej w drugiej połowie XVII wieku, Lwów 1909, s. 25-27; A. Mironowicz, Prawosławie i unia..., s. 137-139.
137 AZR, t. V, s. 98-99; M. Bendza, Tendencje unijne..., s. 148; A. Mironowicz, Sylwester Kossow, s.11-112.
138 Makarij, Istorija Russkoj Cerkwi, t. XII, kn. III, s. 536-537. Łazarz Baranowicz był biskupem czernihowskim w l. 1658-1693, „Polski Słownik Biograficzny” (dalej: PSB), t. I, s. 273-274; N. F. Sumcow, Łazar Baranowicz, Kijew 1884; A. Mironowicz, Sylwester Kossow, s. 112.
139 Makarij, Istorija Russkoj Cerkwi, t. XII, s. 30-34; M. Hruszewśkyj, Istorija Ukrajiny-Rusy, t. VIII, cz. 3, s. 262-263; PSB, t. I, s. 248-249.
140 Cyt. za: M. Bendza, Tendencje unijne..., s. 152; A. Mironowicz, Prawosławie i unia..., s. 144.
141 L. Kubala, Wojny duńskie i pokój oliwski 1657-1660, Lwów 1922, s. 253.
142 O przyczynach ugody hadziackiej por.: W. Tomkiewicz, Ugoda hadziacka, „Sprawy Narodowościowe”, Warszawa 1937, nr 1-2, s. 7-14; S. Kościałkowski, Ugoda hadziacka, [w:] Alma Mater Vilnensis. Prace społeczności akademickiej Uniwersytetu Stefana Batorego na obczyźnie. Prace zebrane, Londyn 1958, s. 14-17.
143 Monumenta Ucrainae Historica, vol. III, s. 36-40; M. Harasiewicz, Annales Ecclesiae Ruthena..., s. 423-428; W. Herasymczuk, Materijały do istoriji Kozaczczyny XVII w., Lwiw 1994, s.126-130; A. Mironowicz, Prawosławie i unia..., s. 149-159.
144 W. Tomkiewicz, Unia hadziacka..., s. 20. H. Hrabjanka, The Great War of Bohdan Xmel´nyckyj..., s. 380; A. Mironowicz, Projekty unijne wobec Cerkwi prawosławnej w dobie ugody hadziackiej, [w:] Unia brzeska z perspektywy czterech stuleci, pod red. J. S. Gajka i S. Nabywańca, Lublin 1998, s. 95-122.
145 J. Praszko, De Ecclesia Ruthena Catholica..., s. 87.
146 Volumina Legum, t. IV, s. 653-659; J. Praszko, De Ecclesia Ruthena Catholica..., s. 88; L. Kubala, Wojny duńskie..., s. 243; N. Kostomarow, Gietmanstwo Wyhowskogo, Sankt-Pietierburg 1862, s. 104-106; A. Mironowicz, Prawosławie i unia..., s. 174-180.
147 F. I. Titow, Russkaja prawosławnaja cerkow´..., t. II, s. 13; M. Bendza, Tendencje unijne..., s. 152; A. Mironowicz, Prawosławie i unia..., s. 186.
148 Makarij, Istorija Russkoj Cerkwi, t. XII, s. 555.
149 Tamże, s. 563-564; M. Bendza, Tendencje unijne..., s. 155-156; A. Mironowicz, Prawosławie i unia..., s. 187.
150 Volumina Legum, t. IV, s. 358; Z. Wójcik, Traktat andruszowski..., s. 45-46.
151 GPB, Awt. P. P. Dubrowskogo, nr 158, k. 37-40v; A. Mironowicz, Instrukcja posłom kozackim na sejm Rzeczypospolitej w 1661 roku dana, [w:] Granice i pogranicza. Historia codzienności i doświadczeń, t. I, pod red. M. Liedke, J. Sadowskiej i J. Trynkowskiego, Białystok 1999, s. 84-94.
152 Pamiatniki..., t. IV, cz. 3, s. 158.
153 Monumenta Ucrainae Historica, vol. III, s. 156; J. Praszko, De Ecclesia Ruthena Catholica..., s. 103.
154 Monumenta Ucrainae Historica, vol. XII, s. 70-71; A. Mironowicz, Prawosławie i unia..., s. 198.
155 T. Wasilewski, Ostatni Waza na tronie polskim, Katowice 1984, s. 216-231.
156 M. Bendza, Tendencje unijne..., s. 156-157; A. Mironowicz, Metropolita Józef Nielubowicz Tukalski, Białystok 1998, s. 52-60.
157 A. Mironowicz, Prawosławie i unia..., s. 200-201.
158 A. Mironowicz, Metropolita Józef Nielubowicz Tukalski, s. 62-65.
159 M. Bendza, Tendencje unijne..., s. 162-163; A. Mironowicz, Kościół prawosławny w dawnej Rzeczypospolitej, s. 192.
160 APOII, kol. 52, op. 2, kart. 6, nr 11/3, k. 1.
161 M. Bendza, Tendencje unijne..., s. 165; A. Mironowicz, Metropolita Józef Nielubowicz Tukalski, s. 65.
162 AJZR, cz. I, t. 4, s. 25-27; A. Mironowicz, Teodozy Wasilewicz, archimandryta słucki, biskup białoruski, Białystok 1997, s. 22-24.
163 I. Szaraniewicz, Patryjarchat wschodni wobec Kościoła ruskiego i Rzeczypospolitej Polskiej, „Rozprawy i Sprawozdania z posiedzeń Wydziału Historyczno-Filozoficznego Akademii Umiejętności”, t. X, Kraków 1879, s. 28.
164 D. Blażejowskyj, Hierarchy of the Kyivan Church, Romae 1990, s. 226-241; A. Mironowicz, Teodozy Wasilewicz..., s. 46.
165 Pełny druk ustaleń traktatu andruszowskiego por. Pamiętniki historyczne, wyd. L. Hubert, t. I, Warszawa 1861, s. 105-121; F. Kluczycki, Pisma do wieku i spraw Jana Sobieskiego, t. I, cz. 1, Kraków 1880, s. 563-566; Połnoje sobranije zakonow rossijskoj Impierii, t. I, Sankt-Pietierburg 1830, s. 656-659; Z. Wójcik, Traktat andruszowski 1667 roku i jego geneza, Warszawa 1959, s. 254-256.
166 A. Mironowicz, Prawosławie i unia..., s. 207-214.
167 AJZR, cz. I, t. 5, s. 9-11; W. Ejgorn, O snoszenijach małorossijskogo duchowienstwa s moskowskim prawitielstwom w carstwowanije Aleksieja Michajłowicza, s. 373.
168 AJZR, cz. I, t. 10, s. 636-637.
169 AZR, t. V, s. 114-116; A. Mironowicz, Metropolita Józef Nielubowicz Tukalski, s. 80.
170 AZR, t. V, s. 116-119; A. Mironowicz, Kościół prawosławny w dawnej Rzeczypospolitej, s. 204.
171 AZR, t. V, s. 121; M. Andrusiak, Lwiwśke, Hałyćke j Kamjaneć-Podilśke prawosławne (w 1534-1700 rr.) ta j unijatśke (w 1700-1808 rr.) jepyskopstwo u Lwowi, „Logos”, Yorkton 1959, t. X, s. 45-49; tenże, Józef Szumlański, pierwszy biskup unicki lwowski (1667-1708). Zarys biograficzny, Lwów 1934, s. 20-30.
172 D. Zubrycki, Letopiś Lwowskogo Stawropigijalnogo Bratstwa, s. 176-179; A. Mironowicz, Metropolita Józef Nielubowicz Tukalski, s. 82.
173 A. Mironowicz, Teodozy Wasilewicz..., s. 38-43; A. Mironowicz, Unia uniwersalna według Teodozego Wasilewicza, „Warszawskie Zeszyty Ukrainoznawcze”, pod red. S. Kozaka, nr 4-5, Warszawa 1997, s. 132-138.
174 M. Andrusiak, Lwiwśke, Hałyćke j Kamjaneć-Podilśke prawosławne..., s. 49. A. Prochaska, Walka Szumlańskiego z Winnickim, „Przegląd Powszechny”, t. CLI-CLII, Kraków 1891.
175 AJZR, t. VIII, Sankt-Pietierburg 1875, s. 145-146; A. Mironowicz, Metropolita Józef Nielubowicz Tukalski, s. 83-84.
176 Volumina Legum, t. IV, s. 437, 474.
177 Monumenta Ucrainae Historica, vol. III, s. 305-311; A. Mironowicz, Kościół prawosławny w dawnej Rzeczypospolitej, s. 208.
178 Volumina Legum, t. V, s. 11-112.
179 M. Bendza, Kościół prawosławny w Rzeczypospolitej w przededniu i dobie wiktorii wiedeńskiej, „Rocznik Teologiczny”, R. XXV, nr 1, Warszawa 1983, s. 10-12.
180 Litterae nuntiorum, vol. XII, s. 306; A. Mironowicz, Kościół prawosławny w dawnej Rzeczypospolitej, s. 211.
181 APOII, kol. 52, op. 2, kart. 6, nr 11/5, k. 1; AJZR, cz. I, t. 10, Kijew 1904, s. 723; A. Mironowicz, Metropolita Józef Nielubowicz Tukalski, s. 97-98.
182 Volumina Legum, t. V, s. 180.
183 Litterae nuntiorum, vol. XIII, s. 102; A. Mironowicz, Kościół prawosławny w dawnej Rzeczypospolitej, s. 222.
184 A. Mironowicz, Kościół prawosławny na ziemiach dawnej Rzeczypospolitej (1596-1918), [w:] Prawosławie. Światło wiary i zdrój doświadczenia, pod red. K. Leśniewskiego i J. Leśniewskiej, Lublin 1999, s. 519-520.
185 B. I. Bałyk, Innokentij Iwan Wynnyćkyj episkop peremyśkyj, sjanićkyj, Rym 1978, s. 105.
186 M. Andrusiak, Józef Szumlański..., s. 77-93; M. Bendza, Kościół prawosławny..., s. 60-63; A. Mironowicz, Kościół prawosławny w dawnej Rzeczypospolitej, s. 224.
187 Litterae nuntiorum, vol. XIII, s. 219.
188 Monumenta Ucrainae Historica, vol. IV, s. 107.
189 A. Deruga, Piotr Wielki a unici i unia kościelna 1700-1711, Wilno 1936, s. 10.
190 AJZR, cz. 1, t. V, s. 212-214.
191 M. Bendza, Tendencje unijne..., s. 192-194; A. Mironowicz, Kościół prawosławny w dawnej Rzeczypospolitej, s. 227.
192 AIZR, cz. 1, t. V, s. 62-71.
193 Tamże, cz. 1, t. V, s. 95-103; F. I. Titow, Russkaja prawosławnaja cerkow´..., t. I, cz. 1, s. 92-102; D. Doroszenko, Narys istoriji Ukrajiny, Lwiw 1991, s. 105; L. Bieńkowski, Organizacja Kościoła wschodniego..., s. 852-856; A. Mironowicz, Kościół prawosławny w dawnej Rzeczypospolitej, s. 228.
194 AJZR, cz. 1, t. V, s. 160-166.
195 Volumina Legum, t. VI, Petersburg 1860, s. 77.
196 A. Deruga, Piotr Wielki a unia kościelna 1700-1711, Wilno 1936, s. 5-8; A. Mironowicz, Polityka Piotra I wobec Kościoła prawosławnego w Rosji i w Rzeczypospolitej, [w:] Cywilizacja Rosji Imperialnej, pod red. P. Kraszewskiego, Poznań 2002, s. 284-285.
197 S. T. Gołubiew, Gedeon Odorskij, bywszy rektor Kijewskoj Akadiemii w naczale XVIII stoletija, „Trudy Kijewskoj Duchownoj Akadiemii”, R. XLI, kn. X, Kijew 1900, s. 183-184; F. I. Titow, Russkaja prawosławnaja cerkow´..., t. III, cz. 1, s. 117.
198 A. Deruga, Piotr Wielki a unici i unia kościelna 1700-1711, s. 31; A. Mironowicz, Polityka Piotra I..., s. 285.
199 F. I. Titow, Russkaja prawosławnaja cerkow´..., t. III, cz. 1, s. 117; A. Mironowicz, Kościół prawosławny w dawnej Rzeczypospolitej, s. 230-231.
200 M. Bendza, Tendencje unijne..., s. 213-214.
201 J. Stebelski, Zebranie arcybiskupów i biskupów ruskich wszystkich katedr w Koronie Polskiej i Wielkim Księstwie Litewskim będących, „Scriptores Rerum Polonicarum”, t. IV, Kraków 1874, s. 293, 301.
202 S. T. Gołubiew, Gedeon Odorskij, s. 149-150; A. Mironowicz, Kościół prawosławny w dawnej Rzeczypospolitej, s. 232.
203 S. M. Sołowiow, Istorija Rossii z driewniejszich wriemion, t. XIV, Moskwa 1963, s. 127.
204 W. Kurganowicz, Dionisij Żabokrickij, jepiskop łuckij i ostrożskij. Istoriko-biograficzeskij oczerk, Kijew 1914.
205 Dokumenta praw y wolności Obywatelom Korony Polskiey y W. X. Lit. Religii Greckiey Orientalney wyznawcom służące..., Warszawa 1767, k. 75.
206 Volumina Legum, t. VI, s. 35.
207 F. I. Titow, Russkaja prawosławnaja Cerkow´..., t. III, cz. 1, Kijew 1916, s. 82-89; L. Bieńkowski, Organizacja Kościoła wschodniego w Polsce, s. 859; I. Szaraniewicz, Patryjarchat wschodni..., s. 131-134; A. Mironowicz, Kościół prawosławny w dawnej Rzeczypospolitej, s. 234-235.